Lutowo

50 lat posługi kapłańskiej księdza Mariana Kotewicza

Robert Lida, 14 czerwiec 2018, 13:01
Średnia: 0.0 (0 głosów)
W sobotę 50. rocznicę święceń kapłańskich obchodził ks. kanonik Marian Kotewicz, od 39 lat proboszcz parafii pw. św. Wawrzyńca w Lutowie. Ksiądz Marian to nie tylko kapłan, to prawdziwa instytucja i po prostu dobry człowiek. Z okazji rocznicy w lutowskim kościele odprawiono uroczystą mszę świętą.
50 lat posługi kapłańskiej  księdza Mariana Kotewicza

Prezent od władz samorządowych gminy Sępólno

50 lat posługi kapłańskiej  księdza Mariana Kotewicza

Parafianie dziękowali swojemu proboszczowi za 39 lat pracy w Lutowie

Ks. Marian Kotewicz pochodzi z Boleszyna koło Lubawy. Święcenia kapłańskie przyjął 2 czerwca 1968 roku. Jako wikariusz pracował w Brodnicy, Bobrowie, Sulęczynie i Grudziądzu. W 1972 roku trafił do Sępólna, natomiast w 1979 roku został proboszczem parafii w Lutowie. Funkcję tę sprawuje do dzisiaj. Jest kanonikiem honorowym kapituły kolegiackiej w Kamieniu. – Ksiądz Marian Kotewicz to nie tylko duszpasterz. To pomysłodawca, realizator wielu dokonań i przede wszystkim budowniczy. Człowiek, który kocha pracę fizyczną. Człowiek, któremu nawet kamienie są posłuszne. Przekonałem się o tym, kiedy odwiedziłem go przy budowie ogrodzenia cmentarza – wspominał ks. prałat Zenon Skierka.
Wieloletni proboszcz parafii w Sępólnie przez kilkanaście minut wymieniał dokonania Jubilata. To on utworzył w Lutowie i Lutówku ośrodek rekolekcyjny oraz ośrodek oazowy, wybudował kaplicę w Lutówku, pozyskał budynek dawnego przedszkola w Kawlach i tam również urządził kaplicę. O jego zmaganiach z kamieniami, o których mówił ks. Skierka, krążą legendy, ale był to najważniejszy materiał podczas budowy kaplicy w Lutówku czy grot z figurami Matki Boskiej w Lutowie i Radońsku. To ks. Marian był twórcą skweru z figurą Matki Boskiej przy Liceum Ogólnokształcącym w Sępólnie. Przez 25 lat był niestrudzonym przewodnikiem grup pielgrzymkowych podążających na Jasną Górę. – To są widoczne i trwałe znaki, które po sobie zostawi, ale są też te duchowe, o których nie sposób tutaj powiedzieć. Ile w ciągu tych 50 lat ochrzcił dzieci? Ilu udzielił ślubów? Ilu osobom udzielił rozgrzeszenia czy Komunii Świętych? To są pewnie miliony – mówił ks. prałat Skierka.
Emerytowany proboszcz w swej homilii mówił nie tylko o Jubilacie, ale o kapłaństwie w ogóle. Również o kapłanach, którzy żyli w trudnych czasach wojny i komuny. O kapłanach, którzy za wiarę oddali nawet swoje życie.
Podczas jubileuszowej mszy świętej ks. kanonikowi towarzyszyła rodzina, kapłani, parafianie oraz przedstawiciele władz samorządowych gminy, powiatu oraz organizacji działających na terenie parafii. Po jej zakończeniu ustawiła się długa kolejka delegacji z życzeniami. Najbardziej wzruszające były te wypowiadane przez dzieci, często w formie prostego wiersza.
Do wszystkich życzeń dołącza się nasza redakcja. Księdzu kanonikowi życzymy wielu lat w zdrowiu oraz takiej życzliwości, z jaką obecnie się spotyka.