Piłkarska liga powiatowa

A jednak Piaseczno!

Robert Środecki, Jacek Grabowski, Robert Lida, 22 listopad 2015, 18:38
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Emocjonująca do końca była runda jesienna tegorocznych rozgrywek piłkarskiej ligi powiatowej. Mistrzostwo chłodnej pory roku zdobyli piłkarze z Piaseczna, którzy po remisie z najlepszą i wielce zasłużoną drużyną z Orzełka wysunęła się na czoło tabeli. Gratulacje! Jaka będzie wiosna? Z całą pewnością jeszcze bardziej ciekawa. Teraz krótki odpoczynek i czas na rozmaite halówki.
A jednak Piaseczno!

Po meczu Victoria - LZS Piaseczno prezes Tomasz Fifielski wręczył puchar ufundowany przez prezesa Banku Spółdzielczego w Więcborku kapitanowi drużyny z Piaseczna. Fot. Robert Środecki

Victoria Orzełek - LZS Piaseczno 1:1 (0:0) 
To było świetne widowisko. Obie ekipy przystąpiły do tego meczu skoncentrowane, nastawione na szczelną defensywę. Stawką meczu było mistrzostwo jesieni. Przez większą część spotkania to gospodarze nadawali ton wydarzeniom na boisku ale tradycyjnie brakowało im skuteczności i szczęścia. Żadnemu zawodnikowi grającemu w tym meczu nie udało się skierować piłki do bramki przeciwnika. Oba gole były trafieniami samobójczymi. Victoria, która powinna ten mecz wygrać straciła prowadzenie w 80 minucie. W ogólnym rozrachunku Piaseczno okazało się lepsze o jeden punkt i zostało mistrzem jesieni. To zwiastuje ogromne emocje podczas rundy rewanżowej. 
 
 
 
 
 

 

Fireman Zabartowo/Pęperzyn - Fuks II Wielowicz 3:3 (1:1)
Całkiem przyjemny dla oka i wyrównany mecz obejrzeliśmy w Pęperzynie. Obydwa zespoły stworzyły mnóstwo bramkowych okazji, ale z celownikami nie było najlepiej. Goście wyrównującą bramkę strzelili w ostatnich sekundach meczu. Bramki dla Firemana strzelili: Karol Poraziński, Ireneusz Gramenz i Tomasz Bronowicki. W zespole Fuksa hatt trickiem popisał się Sławek Szyling.
 
 
 
 

 

Time Lubcza - FC Odrodzeni Mała Cerkwica 5:1 (1:1)
Bramki dla Time: Szymon Nowakowski, Damian Mudyna, Andrzej Twardowski, Michał Nowak, Robert Rataj. Dla Odrodzonych Mariusz Kiedrowicz.

 

LZS Płocicz - HZ Zamarte 1:5 (0:2) 
Obie drużyny przystąpiły do tego pojedynku w mocno okrojonych składach. Okazało się, że szerszą ławkę rezerwowych mają goście, którzy wywieźli z trudnego terenu zasłużone punkty. Pierwsze skrzypce w drużynie z Zamartego grał Arkadiusz Szulc, strzelec dwóch goli. 
 
 
 
 

 

WKS Wałdowo- Orzeł Dąbrowa 2:13 (2:5)
Był to mecz bez historii jednakże z historią w tle. Wysoka wygrana Orła, okraszona była walecznością miejscowych. Dwie zmiany bramkarzy w ekipie Wałdowa i gra w pomniejszonym składzie oraz niewykorzystane dwa rzuty karne przez przyjezdnych, to kilka momentów które dały ostateczny wynik. Trzynaście goli, to jedna z najwyższych wygranych tej rundy. W ostatnim czasie tylko Piaseczno zdołało wywalczyć wyższą dwu cyfrówkę.