Bałagan w gminnej księgowości

Robert Lida, 06 lipiec 2012, 22:41
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Regionalna Izba Obrachunkowa w Bydgoszczy ujawniła wystąpienie pokontrolne, które jest skutkiem kompleksowej kontroli gospodarki finansowej gminy Sępólno w latach 2010 i 2011. Kontrola ujawniła spory bałagan w gminnej księgowości, a RIO wyraźnie podkreśla, że odpowiada za niego była skarbnik gminy Urszula Lange i burmistrz Waldemar Stupałkowski.
Bałagan w gminnej księgowości

Regionalna Izba Obrachunkowa w Bydgoszczy wyraźnie podkreśla, że była skarbnik gminy Urszula Lange i burmistrz Waldemar Stupałkowski odpowiadają za bałagan w gminnej księgowości. Fot. Tomasz Aderjahn

Kontrola przeprowadzona na początku tego roku przedłużyła się w stosunku do planu i teraz już wiadomo dlaczego. Piętnastostronicowe wystąpienie obnaża słabość, a właściwie nieudolność służb księgowych. Nikt publicznych pieniędzy nie ukradł, ale wykryte nieprawidłowości miały zapewne wpływ na zapewnioną ustawowo przejrzystość gminnych finansów. Gdyby tego rodzaju nieprawidłowości miały miejsce w przedsiębiorstwie czy firmie, główny księgowy już by w nich nie pracował. Jak wiadomo tam każdy zapis księgowy rodzi określone skutki skarbowe. W finansach publicznych jest nieco inaczej, więc takie nieudolne prowadzenie księgowości jest możliwe.
Kontrolujący zarzuca skarbnikowi gminy i jego służbom naruszenie zasady ciągłości materialnej, jednej z fundamentalnych zasad rachunkowości. Ustalono bowiem, że salda kont bilansowych na dzień zamknięcia roku 2010 nie odpowiadają stanowi tych kont na dzień otwarcia następnego roku. Niezachowanie ciągłości zapisów przenoszenia sald kont księgi głównej stanowi naruszenie ustawy o rachunkowości. „ Kontrola wykazała, że przyczyną wykazania w bilansie otwarcia roku 2011 stanu kont w kwocie niezgodnej ze stanem wykazanym w bilansie zamknięcia roku 2010 spowodowane było nieprzestrzeganiem przy prowadzeniu ksiąg rachunkowych ustawowo określonych zasad rachunkowości. Odpowiedzialność z tego tytułu ponosi pani Urszula Lange” – czytamy w dokumencie podpisanym przez zastępcę prezesa RIO w Bydgoszczy Włodzimierza Bartkowiaka.
Ponadto kontrolujący zarzuca burmistrzowi Sępólna przekroczenie zakresu upoważnienia do dokonywania wydatków budżetowych, zaakceptowanie sprawozdania przedłożonego przez Klub Abstynenta Jantar z wykonania zadania publicznego sfinansowanego z dotacji gminy, pomimo że została ona wykorzystana niezgodnie z przeznaczeniem, oraz dofinansowanie podmiotu nie zaliczanego do sektora finansów publicznych bezpośrednio z budżetu gminy zamiast za pomocą dotacji. W tym ostatnim przypadku chodzi o kwotę 20.325,77 zł w roku 2011 i nieco mniejszą o rok wcześniej. Gmina opłacała wprost z budżetu faktury dostarczane przez LZS Skarpa na zakup wyposażenia, sprzętu i obuwia. Jako nabywcę wpisywano gminę . Takie działanie jest niezgodne z prawem. Stowarzyszenia sportowe mogą być wspierane przez gminę w drodze dotacji celowej na podstawie umowy. „Kontrola wykazała, że nie zostały zawarte umowy ze stowarzyszeniami sportowymi w sprawie udzielenia dotacji i nie przeprowadzono na nie konkursów. Jest to sprzeczne z ustawą o finansach publicznych i uchwałą Rady Miejskiej. Odpowiedzialność z tego tytułu ponosi burmistrz Sępólna” – czytamy we wspomanianym wystąpieniu.
Kolejny zarzut dotyczy przekroczenia upoważnienia do zaciągania zobowiązań z tytułu wydatków inwestycyjnych poprzez zawarcie umów o roboty budowlane o wartości przekraczającej kwotę ustaloną przez radę miejską. Na przykład kwota poprzetargowa na remont budynku przy ulicy Jeziornej wynosiła 2.842.312,03 zł brutto i na taką kwotę podpisano umowę. Tymczasem rada miejska przeznaczyła na ten cel 2.548.338 zł. Brakującą kwotę uchwalono dwa miesiące po podpisaniu umowy. Takie praktyki są niedopuszczalne w myśl ustawy o finansach publicznych.
Niezależnie od powyższych nieprawidłowości stwierdzono jeszcze szereg innych np.: nieprzestrzeganie zasady ujmowania w raportach kasowych wypłat gotówkowych w tym samym dniu, w którym zostały dokonane, wypłacanie w formie gotówkowej pieniędzy nie zatwierdzonych przez kierownika jednostki i głównego księgowego, ujmowanie dowodów księgowych w ewidencji rachunkowej niezgodnie z dekretacją zamieszczoną na dowodzie źródłowym, ujmowanie należności i wydatków na niewłaściwych kontach księgowych, nieprzestrzeganie miesięcznego rozliczania kosztów przejazdu, kontrasygnowanie przez skarbnika umów na zadania inwestycyjne pomimo niezabezpieczenia środków finansowych na ten cel czy nierzetelne sporządzanie informacji o stanie mienia komunalnego. Długo by jeszcze wymieniać kwiatki, na które natrafiła kontrola RIO. W związku z tym wydano cały szereg zaleceń, które mają wyeliminować podobne zdarzenia.
Dla średnio rozgarniętej księgowej pewne sprawy są tak oczywiste, że aż wstyd o nich mówić. Okazuje się, że nie dotyczy to Urzędu Miejskiego w Sępólnie. Oczywiście nikomu włos z tego powodu z głowy nie spadnie. Urszuli Lange już tam nie ma. Jej następczyni musi ten bałagan posprzątać. ,,Wiadomości” trochę pokrzyczą i jakoś to będzie, do następnego razu. Pewnie nikt nie zrobi użytku z tego obszernego materiału.