Będzie rejs, potem drugi, trzeci...

Piotr Pankanin, 11 czerwiec 2012, 17:32
Średnia: 5.0 (2 głosów)
Pomysł zrodził się w naszej redakcji. Utrwalony został na mocno wzburzonym Bałtyku. Gdzieś pomiędzy Kłajpedą, a niegdyś polską Liepają (Lipawą) szefostwo „Wiadomości Krajeńskich” wspólnie z prezesem Banku Spółdzielczego w Więcborku przy aprobacie Witolda Kantaka podjęło decyzję: co roku odbędzie się rejs morski dla najwybitniejszych postaci powiatu sępoleńskiego.
Będzie rejs, potem drugi, trzeci...

Witold Kantak w awanporcie Liepaji. Fot. Piotr Pankanin

Inspiracją dla pomysłodawców była postać Witolda Kantaka. „Tolka”, słynnego więcborskiego żeglarza, zdobywcy Przejścia Północno Zachodniego i Przylądka Horn nikomu przedstawiać nie trzeba. Wszystko wskazuje na to, że coroczny rejs, na który kwalifikować będzie specjalnie powołana kapituła, odbywać się będzie na s/y „Solanus”. Jacht pod dowództwem kpt. Bronisława Radlńskiego pojawił się na trasie naszego rejsu, a na Helu podjęte zostały wstępne warunki uczestnictwa.
Corocznie mogłoby wypływać w morze kilka osób od najlepszego ucznia po, na przykład, najwybitniejszego sportowca. Morska przygoda pod dowództwem tak wybitnego żeglarza jakim jest „Tolek” Kantak oraz dziarskiego jachtu s/y „Solanus” stanowiłaby niezwykłą nobilitację dla uczestników, utrwalając jednocześnie osiągnięcia „Tolka” i jego załogi. O rodzących się szczegółach będziemy informować.