Gmina Sępólno

Burmistrz zapowiada kontrolę deklaracji śmieciowych. Będą kary

Robert Lida, 18 luty 2021, 09:43
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Burmistrz Sępólna zapowiada zmasowane kontrole złożonych przez mieszkańców deklaracji śmieciowych. Istnieją podejrzenia, że część właścicieli nieruchomości zaniża liczbę domowników, dzięki czemu płaci mniej za odbiór śmieci. – Deklarowanie mniejszej ilości zamieszkałych osób jest nieuczciwe w stosunku do tych mieszkańców, którzy rzetelnie przekazują dane. Postępowanie niektórych mieszkańców zaniżających ilość osób zamieszkałych daną nieruchomość ma bezpośredni wpływ na wzrost opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi – mówi Waldemar Stupałkowski.
Burmistrz zapowiada kontrolę  deklaracji śmieciowych. Będą kary
W gminie Sępólno zameldowanych jest obecnie około 15.200 osób, a w deklaracjach śmieciowych ujęto 12.600 osób. W Polsce nadal funkcjonuje obowiązek meldunkowy, ale właściwie mało kto przywiązuje do tego większą wagę. Nie da się ukryć, że jest to obowiązek nieweryfikowalny. W tym przypadku trzeba jednak rozróżnić dwie sprawy: zameldowanie i zamieszkiwanie pod danym adresem. 
– Ja rozumiem, że część mieszkańców, którzy są u nas zameldowani, przebywa za granicą czy  w innych miejscach, ale zdziwiło nas to, że zwłaszcza teraz, w czasie pandemii, osób z deklaracji zaczęło ubywać. Moim zdaniem, powinno być odwrotnie. Przecież właśnie z tego powodu mniej osób wyjeżdża za granicę, a studenci przebywają w swoich domach i realizują naukę w trybie zdalnym. Coś tutaj jest nie tak. System sam musi się finansować i dlatego musimy go uszczelnić – mówi burmistrz Sępólna, który zarządził kontrolę danych zawartych w deklaracjach śmieciowych. Wszystkie deklaracje złożone przez mieszkańców gminy mają być zweryfikowane do 30 czerwca. 
W tym miejscu rodzi się pytanie, jak urzędnicy zamierzają zweryfikować dane zawarte w tych deklaracjach? Przecież nie można liczby meldunków przełożyć wprost na liczbę osób, które faktycznie zamieszkują na terenie gminy.
– Gdybyśmy mieli straż miejską, to moglibyśmy wchodzić na posesje, ale straży nie mamy. Generalnie, będziemy w tym celu wykorzystywać wszystkie dostępne nam bazy danych: urzędu miejskiego, ośrodka pomocy społecznej czy innych gminnych jednostek. W niektórych przypadkach będziemy wzywać mieszkanców do urzędu w celu złożenia wyjaśnień –  zapewnia  Waldemar Stupałkowski.
Załóżmy, że właściciel domu podał w deklarcji, że zamieszkują go na przykład 4 osoby: dwoje dorosłych i dwoje dzieci. Ta sama osoba jako rodzic pobiera świadczenie 500 plus na troje dzieci,  a to jest widoczne w bazie danych OPS. Od razu widać, że nie zgadza się liczba osób w rodzinie. Dla gminy każda to 26 złotych miesięcznie. Zatem walka toczy się  o spore pieniądze. 
Na nieuczciwych mogą czekać kary w postaci opłaty śmieciowej naliczonej za 5 lat wstecz. Na razie burmistrz ogłosił abolicję i zachęca do składania korekt deklaracji i umieszczania w nich prawdziwych danych.