Gmina Kamień

Czy burmistrz Głomski pomoże przedsiębiorcom?

Robert Środecki, 23 kwiecień 2020, 09:55
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Radna Natalia Marciniak z Kamienia chce, aby kamieński samorząd zacisnął pasa i pomógł lokalnym przedsiębiorcom. Funkcjonowanie wielu firm w czasach epidemii jest utrudnione lub niemożliwe. Burmistrz Wojciech Głomski przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji musi skonsultować się z radnymi i skarbnikiem. Budżet nie jest z gumy, ale lokalnym przedsiębiorcom należy się pomoc.
Czy burmistrz Głomski  pomoże przedsiębiorcom?

W Kamieniu drobny biznes stoi w miejscu

Czy burmistrz Głomski  pomoże przedsiębiorcom?

Wojciech Głomski

Radna Natalia Marciniak złożyła na biurko burmistrza interpelacje w sprawie wprowadzenia programu pomocowego dla przedsiębiorców w związku z trwającą pandemią koronawirusa.
„W związku z panującą pandemią wirusa zwracam się do Pana o wprowadzenie rozwiązań mających na celu wsparcie lokalnych przedsiębiorców prowadzących działalność na terenie gminy Kamień. Obecna sytuacja wiąże się z licznymi utrudnieniami i ograniczeniami w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej, a w niektórych przypadkach brakiem możliwości wykonywania jej w całości. W związku z czym przedsiębiorcy mogą nie poradzić sobie z nagłymi spadkami w przychodach, a konsekwencją tego będą zwolnienia pracowników czy nawet bankructwo przedsiębiorstwa. Zwracam się o pilne przeprowadzenie analizy sytuacji przedsiębiorców na terenie gminy Kamień oraz rozważenie wprowadzenia: zwolnień z opłat czynszu wobec najemców lokali gminnych, zwolnienia z podatku od nieruchomości oraz innych podatków lokalnych, w tym podatku rolnego, od środków transportu za cały okres ograniczenia działalności lub zakazu całkowitego jej prowadzenia”- czytamy w interpelacji.
Dla samorządów nie jest to łatwa sytuacja. – Musimy to wszystko przeanalizować. Zobaczymy, jak do tej interpelacji odniosą się komisje – komentuje burmistrz Kamienia Wojciech Głomski.
Budżety samorządów nie są z gumy, ale wielu przedsiębiorcom trzeba pomóc, zwłaszcza małym firmom, które nie mogą normalnie funkcjonować. „Małe sklepiki i te większe, salony fryzjerskie i kosmetyczne, punkty usługowe i handlowe, firmy transportowe, usługi medyczne, siłownie, szkoły tańca, prywatne przedszkola, bary, restauracje. Wszystko stoi. Epidemia zatrzymała świat w miejscu, firmy nie mają przychodów, jedna rzecz tylko się nie zmieniła – koszty” - pisał w felietonie na naszych łamach Andrzej Andrysiak, wydawca „Gazety Radomszczańskiej”. Jednocześnie zachęcał samorządy do zaciskania pasa i niestandardowych działań. Bez pomocy państwa, samorządu województwa i samorządów lokalnych wiele firm padnie lub pogrąży się w długim kryzysie.
Burmistrzowie, wójtowie i radni mają w dobie kryzysu ogromne pole do popisu i możliwość wykazania się. Przedsiębiorcy na was liczą.