Dudek wygarnął radnym

Przemysław Wilkowski, 13 październik 2012, 01:18
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Jednym z najważniejszych akcentów ostatniej sesji Rady Miejskiej w Sępólnie było wręczenie wyróżnień dla uczniów za najlepsze wyniki w nauce i sporcie. Po tym wydarzeniu radni wrócili do realizacji porządku obrad. Podczas sesji jednogłośnie przyjęli wszystkie uchwały. Za sprawą radnego Grzegorza Dudka najwięcej kontrowersji wzbudziła uchwała dotycząca przyznawania wyróżnień i nagród dla osób fizycznych za osiągnięcia sportowe.
Dudek wygarnął radnym

Grzegorz Dudek ,,wygarnia prawdę”. Radne z niedowierzaniem patrzą na kolegę. Cóż, prawda w oczy kole. Fot. Przemysław Wilkowski

Podczas wrześniowej sesji pierwszoplanowymi postaciami bez wątpienia byli uczniowie, którzy w roku szkolnym 2011/2012 osiągnęli najlepsze wyniki w nauce i sporcie. Obok nich wyróżnił się również radny Grzegorz Dudek. Wszystko za sprawą podjęcia zmodyfikowanej uchwały w sprawie przyznawania wyróżnień i nagród dla osób fizycznych za osiągnięte wyniki sportowe. – Oczywiście, ta uchwała jest głosowana pod kątem naszego olimpijczyka Bartka Bonka. Ponad rok temu podczas prac komisji rewizyjnej proponowałem zmianę zapisu tej uchwały, ponieważ Bartek już w latach ubiegłych zdobywał medale na zawodach rangi europejskiej czy też światowej. Jednakże wówczas nie znalazłem poparcia wśród członków komisji. Jestem tylko ciekaw, jak zagłosują ci radni, którzy jeszcze nie dalej jak rok temu byli przeciwni – mówił przed głosowaniem zbulwersowany Grzegorz Dudek. Głos w tej sprawie zabrał również zastępca przewodniczącego rady miejskiej Kazimierz Jagodziński. – Ja rok temu byłem za propozycją kolegi Dudka. Wnioskowaliśmy o to, aby wynagradzać tych sportowców, którzy utożsamiają się z Sępólnem, chociaż reprezentują inne kluby. Ponadto prasa, radio, telewizja podkreślała, że Bartłomiej Bonk to wychowanek ,,Krajny” Sępólno i dlatego zmieniliśmy to z tych względów. Natomiast jestem przeciwko sportowcom, którzy utożsamiają się tylko z klubem, w którym występują jak ,,Pogoń” Szczecin czy ,,Zawisza” – podkreślał Jagodziński. W rezultacie podjęcie uchwały umożliwi nagradzanie wychowanków, byłych zawodników klubów sportowych z gminy Sępólno, którzy osiągnęli wysokie wyniki sportowe, a nie są obecnie mieszkańcami gminy Sępólno. Nie da się ukryć, że dzięki uchwale jednogłośnie przyjętej przez radnych Bartłomiej Bonk brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich z Londynu, będzie mógł otrzymać nagrodę z rąk burmistrza. Oczywiście, dla sportowców igrzyska olimpijskie są jedną z ważniejszych imprez w życiu. Jednak, jak często podkreślają, równie ważne są mistrzostwa świata, czy też Europy. Dlaczego więc, gdy Bonk stawał na podium, zdobywając brązowy medal w Mistrzostwach Europy w Kazaniu w 2011 roku, żadnej nagrody nie otrzymał? A to dlatego, że radni w zeszłym roku, oprócz Dudka i Jagodzińskiego, nie nosili się z zamiarem zmiany uchwały. W tym roku przyszedł czas na igrzyska olimpijskie, wydarzenie, którym żył cały świat. Ranga tych zawodów była tak wielka, że po zdobyciu brązowego medalu przez Bartka Bonka radni zmienili uchwałę, a co za tym idzie „wręczyli nagrodę” olimpijczykowi. Pozostaje tylko pytanie, czy radni, zmieniając uchwałę, mieli na myśli osiągnięcia Bartka, a może po prostu powaga sytuacji tego wymagała?

*  *  *
Warto pamiętać o wszystkich wychowankach miejscowych klubów, którzy osiągają sukcesy sportowe na arenie krajowej i międzynarodowej. Jest ich zaledwie kilku. W jaki sposób radni chcą stwierdzić, czy któryś z zawodników utożsamia się z klubem, w którym się wychował? Musieli odejść z Krajny z oczywistych względów. Amatorski klub nie dawał im szans na dalszy rozwój. Czy liczy się adres zamieszkania?  Nie, w sporcie liczy się wyłącznie to, w jakim klubie odnoszą sukcesy, kto stwarza im dobre warunki do ich odnoszenia, fachowość trenerska i menedżerska oraz skąd wyrośli, czyligdzie kształtowała się ich postawa. Wszyscy medaliści imprez mistrzowskich i uczestnicy igrzysk wywodzący się z Krajny zasługują na jednakowe traktowanie przez radnych i burmistrza. ,,Pamiętliwemu” radnemu Dudkowi przypominamy także o długim okresie wykluczenia Bonka ze sportu za stosowanie dopingu, czyli okoliczności, w której raczej zniesławiał Sępólno. To w ramach ,,wygarniania prawdy”.  
RŚ,(pp)