Sypniewo

Dziewiąta parafiada

Robert Lida, 16 lipiec 2019, 13:47
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Jak zwykle w pierwszą niedzielę lipca parafianie z parafii pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Sypniewie spotkali się na parafiadzie, jedynej takiej imprezie w powiecie. Przez osiem lat parafiadzie towarzyszyła słoneczna, a w ubiegłym roku, upalna pogoda. W niedzielę było chłodno i momentami deszczowo. Pogodę zawsze „załatwiał” ksiądz proboszcz, ale w tym roku coś poszło nie tak.
Dziewiąta parafiada

Występ zespołu tanecznego ze Szkoły Podstawowej w Sypniewie

Dziewiąta parafiada

Sołtys Brygida Migawa i proboszcz Andrzej Jasiński

Pomysłodawcą tej szczególnej imprezy jest, a którzyby inny, były sołtys Wymysłowa Zygmunt Głąb. Przez trzy lata odbywała się przy świetlicy wiejskiej w Dorotowie. Później organizacji parafiady podjęła się sołtys Brygida Migawa i w ten sposób przeniesiono ją do Sypniewa. W organizację włączyły się też pozostałe miejscowości należące do parafii: Iłowo, Jazdrowo, Jeleń, Frydrychowo, Lubcza, Adamowo, Wymysłowo, Wilcze Jary, Dorotowo i częściowo Zakrzewska Osada. Impreza odbywa się na boisku w Sypniewie, a piłkarze miejscowej Gwiazdy mogą tylko pomarzyć o takiej frekwencji. Liczbę uczestników trzeba szacować w setkach. Każdy może liczyć na darmowe ciasto, kawę i grochówkę, której fundatorem jest zawsze ksiądz Andrzej Jasiński. Proboszcz jest również tym, który wspólnie z panią sołtys otwiera imprezę i „reklamuje” ją z kościelnej ambony.
Najmłodsi parafianie mogli korzystać z wesołego miasteczka. Miejsko--Gminny Ośrodek Kultury w Więcborku przygotował dla nich gry, zabawy i konkursy ruchowe. Najmłodsi pochwalili się również zdolnościami tanecznymi, wokalnymi i aktorskimi. Z recitalem wystąpiła pochodząca z tej parafii Ania Kamińska-Wojciechowska. Swoje umiejętności zaprezentowali także miejscowi strażacy oraz ich koledzy z zaprzyjaźnionej jednostki w Zakrzewie.
Parfiada to nie tylko zabawa, ale przede wszystkim okazja do spotkania, do wspólnych rozmów, a o to w dzisiejszym zabieganym świecie jest coraz trudniej. Impreza jest przygotowywana prostymi metodami, w oparciu o lokalne „zasoby ludzkie”. To nie sztuka zaprosić jakąś gwiazdę z zewnątrz, która skasuje gażę i pojedzie dalej. Na zielonej scenie parafiady może wystąpić każdy, kto wywodzi się z tego środowiska i ma coś do zaprezentowania.