Festiwal prawie jubileuszowy

Organizatorem imprezy jest od samego początku Stowarzyszenie Duże Różowe Słońce, którym kieruje prezes Maria Milachowska. Na scenie, w blasku reflektorów, zaprezentowało się dziesięcioro artystów od 8 do 73 lat, wyłonionych we wcześniejszych eliminacjach. Niepełnosprawna dziesiątka artystów przygotowywała się do występu podczas specjalnych warsztatów. Opiekę muzyczną zapewniał im Sebastian Czychewicz z Akademii Muzycznej w Bydgoszczy oraz Michał Bogacz. Wystęy oceniało jury w składzie: Halina Wojciechowska, Anna Górniak, Joanna Sawicka, Sławomir Stencel.
Kilkoro wykonawców po raz pierwszy wzięło udział w festiwalu. Dla nich najważniejsze było pokonanie samych siebie, strachu, tremy. Jak wielkie emocje im towarzyszą najlepiej było widać w osobie Rysia Szlipa, którego zna prawie każdy mieszkaniec Sępólna, Piaseczna i Dziechowa. Rysio stanął na scenie i zaśpiewał „Jak minął dzień” Krzysztofa Krawczyka, zaskakując widownię swoimi umiejętnościami.
Po wysłuchaniu eliminacji nikt nie miał wątpliwości, kto powinien wygrać tegoroczny festiwal. Magda Krzemińska z Koszalina „Czas nas uczy pogody” Grażyny Łobaszewskiej zaśpiewała profesjonalnie. To ona została laureatką nagrody Grand Prix. Pierwsze miejsce przyznano Brajanowi Klimkowi z Sępólna, drugie Paulinie Ledzic z Wałdowa, a trzecie Januszowi Duszy z Krzywinia koło Poznania. Przyznano również specjalne wyróżnienie dla Patryka Pankaua z Więcborka. Serca publiczności, zwłaszcza tej żeńskiej, zdobył 73-letni Jan Dusza, który zaśpiewał „Całują twoją dłoń, madame” Mieczysława Fogga. Okazało się, że Jan Dusza to człowiek z duszą. Nagrodę publiczności otrzymał dobrze już znany festiwalowym bywalcom Brajan Klimek z Sępólna, który zaśpiewał „Lili” zespołu Enej i chyba jako jedyny nie tylko zaśpiewał, ale również zatańczył na scenie.  
Krajeński festiwal Piosenki Osób Niepełnosprawnych spełnia marzenia nie tylko muzyczne, ale również materialne. Organizatorzy przed festiwalem pytają uczestników o ich marzenia. Niemal w stu procentach, dzięki wiernej grupie sponsorów, te marzenia udało się spełnić. Każdy uczestnik otrzymał po kilka nagród rzeczowych. Najczęściej były to tablety, laptopy, telefony komórkowe czy aparaty fotograficzne. Scena dosłownie uginała się pod stosem nagród i upominków.
Na apel pani prezes, jak zwykle, odpowiedziało kilkunastu młodych wolontariuszy, którzy zapewnili imprezie sprawny i profesjonalny przebieg. Gwiazdą tegorocznego festiwalu był Andrea Latasi, który zaśpiewał przeboje włoskiej piosenki.