Gdzie są radni

Robert Środecki, 15 marzec 2016, 23:52
Średnia: 0.0 (0 głosów)
W ubiegły wtorek w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Kamieniu odbyło się zebranie mieszkańców miasta. Zainteresowanie tą formą komunikacji z lokalną władzą było znikome. Na spotkanie z burmistrzem i urzędnikami przybyło kilkanaście osób.
Gdzie są radni

W zebraniu wzięło udział kilkunastu mieszkańców. Fot. Robert Środecki

Po powitaniu zaproszonych gości krótkie sprawozdanie z działalności zarządu samorządu mieszkańców przedstawił Edward Węglewski. Następnie burmistrz Kamienia Wojciech Głomski w sposób bardzo ogólny omówił gminne inwestycje, które mają być realizowane w tym roku. Jego wystąpienie nie spodobało się Kazimierzowi Fiałkowskiemu. Według byłego burmistrza brakowało w nim konkretów. Burmistrz wspomniał o utwardzeniu ulicy Topolowej. Ma tam trafić kilka transportów  tłucznia, a za dwa lata ulica ma zostać utwardzona. Mieszkańcy postulowali m.in. o umieszczenie znaku ograniczenia prędkości do 40 km/h przy drodze krajowej w pobliżu Biedronki. To newralgiczne miejsce uczęszczane przez uczniów pobliskiej szkoły. Andrzej Pałubicki zapytał zaproszonych gości, gdzie są radni? W zebraniu uczestniczyło jedynie dwóch członków rady miejskiej. Nie było wśród nich ani jednego samorządowca z Kamienia. – Mam prośbę do pana przewodniczącego, żeby upomnieć radnych. Po to ich wybieraliśmy, żeby się spotykali ze społeczeństwem – powiedział. Dzielnicowy zaapelował o należyte zabezpieczenie mienia. Przestrzegł przed wyłudzanjącymi pieniądze metodą ,,na wnuczka” i używaniu odblasków przez użytkowników okolicznych dróg po zmroku. Kazimierzowi Fiałkowskiemu nie podoba się parkowanie samochodów przed głównym wejściem do domu kultury. – To jest park, który ma być miejscem rekreacji i wypoczynku – stwierdził. Jeden z mieszkańców Kamienia zakwestionował sens istnienia rady miejskiej. Powiedział, że jest ona zbyt kosztowna, zaapelował również o stworzenie lepszych warunków rozwoju miejscowej młodzieży. – Wpuśćcie młodzież do amfiteatru, niech realizuje tam swoje pasje. Cała nasza kultura opiera się na kapelach podwórkowych i Witkowiakach – powiedział. Miejscowej kultury jak lew bronił Ireneusz Bona, wyliczając wszystkie imprezy, które udało się zorganizować w ostatnim czasie. Najwięcej uwagi podczas zebrania poświęcono ścieżce rowerowej łączącej Kamień z Orzełkiem. Szerzej piszemy o tym w innym miejscu.