Inkubator na ostatniej prostej

Robert Środecki, 03 październik 2015, 23:30
Średnia: 0.0 (0 głosów)
W Sępólnie dobiega końca budowa inkubatora przedsiębiorczości, który ma być szansą na zwiększenie atrakcyjności inwestycyjnej regionu. Inwestycja wzbudzająca kontrowersje i dyskusje pochłonie prawie 2,5 miliona złotych.
Inkubator na ostatniej prostej

Budowa inkubatora dobiega końca. Fot. Robert Środecki

Przetarg na budowę inkubatora wygrało konsorcjum sępoleńskich firm: Zakład Gospodarki Komunalnej i Zakład Usług Budowlanych Trociński. Adaptacja zrujnowanego budynku, który gmina nabyła od Banku Spółdzielczego w Więcborku, będzie kosztowała 2,306 mln zł; 85% tej kwoty stanowi dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, pozostała część to wkład własny gminy. W inkubatorze znajdą się biura i sale konferencyjne dla przedsiębiorców chcących usytuować tam swoją działalność. Czy tacy się znajdą? Czas pokaże. W magistracie trwa opracowywanie szczegółowego regulaminu wynajmu. Z naszych informacji wynika, że w sępoleńskim inkubatorze ceny czynszów dzierżawnych mogą być zbliżone do tych, jakie obowiązują w podobnej budowli w Cierzniach koło Debrzna. Tam za wynajem 1 m2 powierzchni biurowej trzeba zapłacić od 20 do 25 zł, a za wynajem metra kwadratowego powierzchni produkcyjno-usługowej od 8 do 12 zł. Bez względu na zapotrzebowanie inkubator trzeba będzie utrzymać. – Naszym zdaniem, roczny koszt utrzymania wyniesie około 50 – 60 tys. zł – przekonuje Anna Buchwald, skarbniczka gminy Sępólno. To tylko koszty mediów nie uwzględniające kosztów osobowych. To oznacza, że budynek jest w stanie się utrzymać wyłącznie przy pełnym obłożeniu biur. Zwrot kosztów budowy nawet w wieloletniej perspektywie finansowej nie nastąpi.