Jezioro łabędzie na sępoleńskiej scenie!

Robert Środecki, 22 luty 2015, 23:39
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Takiego wydarzenia kulturalnego w powiecie sępoleńskim jeszcze nie było. W sobotni wieczór w sali widowiskowej Centrum Kultury i Sztuki wystąpili artyści Lwowskiego Narodowego Teatru Opery i Baletu im. Salomei Kruszelnickiej. Brawurowa i niezwykle piękna interpretacja najsłynniejszego dzieła Piotra Czajkowskiego zachwyciła liczną publiczność.
Jezioro łabędzie na sępoleńskiej scenie!

Sobotni spektakl baletowy ,,Jeziora łabędziego” Piotra Czajkowskiego w wykonaniu artystów Lwowskiego Narodowego Teatru Opery i Baletu im. Salomei Kruszelnickiej poruszył sporą rzeszę mieszkańców powiatu sępoleńskiego spragnionych niepowtarzalnych doznań. Fot. Piotr Pankanin

,,Jezioro łabędzie” Piotra Czajkowskiego to romantyczna opowieść o miłości Zygfryda i pięknej Odetty, zaczarowanej w postać łabędzia przez czarnoksiężnika Rotbarta. Zygfryd stawia czoła licznym przeciwnością losu, aby raz na zawsze zdobyć serce swojej ukochanej. Jeden z najsłynniejszych baletów świata doczekał się niezliczonej ilości interpretacji. W tej arcytrudnej formie sztuki od lat prym wiodą nasi wschodni sąsiedzi. W sobotę w Sępólnie zaprezentowali się artyści z Lwowskiego Narodowego Teatru Opery i Baletu im. Salomei Kruszelnickiej oraz soliści Kijowskiego Baletu Narodowego. W głównych bohaterów spektaklu wcielili się: Ołeksij Potiomkin - Zygfryd, Mirosław Melnyk - Błazen, Mykoła Sanzarewskyj - Rotbart, Victoria Dymowska - Odetta oraz Salomea Kozak - Królowa. To artyści z najwyższej baletowej półki. Ukraińcy targani wojenną zawieruchą zabrali publiczność w dwugodzinną muzyczną i taneczną podróż nad tytułowe jezioro, gdzie Zygfryd odwiedza swoją ukochaną. Dla większości widzów była to niezapomniana przygoda i kontakt ze sztuką najwyższych lotów. W sobotę Centrum Kultury i Sztuki odwiedziło wiele osób, które w przeszłości nie miały wiele do czynienia z baletem. Pomimo tego artystów opuszczających scenę żegnały gromkie brawa. Podczas antraktu widzom serwowano wino i ciepłe napoje. Na kilka godzin sępoleńskie Centrum Kultury i Sztuki zamieniło się we wspaniałą scenę baletową. Ogromne brawa należą się dyrektor Julicie Maciaszek, której jakimś cudem udało się ściągnąć artystów tej klasy.
 – Artyści występowali w kilku dużych miastach. Bardzo się cieszę, że zatańczyli w Sępólnie. Myślę, że widzowie byli zadowoleni. Ten spektakl był dla nas trudnym i wymagającym przedsięwzięciem. W budowie scenografii pomagali nam strażacy. Dziękuję wszystkim, którzy nam pomagali – mówiła po występie dyrektor CKiS.
Skala wydarzeń kulturalnych odbywających się w Sępólnie już dawno wykroczyła poza granicę powiatu. W sobotę na widowni zasiedli m.in. mieszkańcy Człuchowa, Złotowa, a nawet Grudziądza.