Sępólno

Kornik drukarz pustoszy las

Robert Środecki, 25 marzec 2020, 14:35
Średnia: 0.0 (0 głosów)
W małym kompleksie leśnym przy ulicy Spacerowej w Sępólnie trwa karczowanie drzew. Okoliczni mieszkańcy są tym faktem zaniepokojeni. Za naszym pośrednictwem pytają, jaka jest przyczyna wycinki. – W tym miejscu stwierdzono obecność kornika drukarza. To groźny szkodnik atakujący lasy i osłabiający drzewa – wyjaśnia Barbara Wiśniewska, dyrektor Wydziału Rolnictwa, Leśnictwa i Ochrony Środowiska w Starostwie Powiatowym w Sępólnie.
Kornik drukarz pustoszy las

Efekt pracy pilarzy

Kornik drukarz pustoszy las

Ścięte drzewa są wywożone na ulicę Spacerową

Nasi Czytelnicy są bardzo czujni. Gdy widzą pilarzy karczujących drzewa, natychmiast nas alarmują i pytają o powody wycinki. Tak było w przypadku kompleksu leśnego przy ulicy Spacerowej, nieopodal plaży ,,Mara Spitz”.
– Nadleśnictwo Lutówko stwierdziło występowanie szkodnika, kornika drukarza w kilku kompleksach leśnych. Po otrzymaniu pisma z nadleśnictwa wydaliśmy decyzję o przeprowadzeniu zrębu sanitarnego celem zlikwidowania chorych i zainfekowanych drzew. Jednym z takich miejsc był las przy ulicy Spacerowej. My wydaliśmy stosowną decyzję, a wycinkę zleciła gmina – informuje Barbara Wiśniewska, dyrektor Wydziału Rolnictwa, Leśnictwa i Ochrony Środowiska w Starostwie Powiatowym w Sępólnie.
Na stronie internetowej Lasów Państwowych można przeczytać, że kornik drukarz to jeden z najgroźniejszych szkodników w lasach. Drzewa zaatakowane odznaczają się odpadaniem łusek kory jeszcze przy zielonej koronie, wysypywaniem brunatnych trocinek, następnie matowieniem, żółknięciem i rudzeniem igliwia, przedwczesnym opadaniem zielonkawych igieł. Drzewo zaatakowane przez kornika drukarza i tak uschnie, ale wycinając je, możemy uchronić następne przed tym samym. Drukarz najczęściej atakuje świerki i sosny.
– W tym kompleksie leśnym rosną głównie sosny, olchy i świerki. Niestety, kornik drukarz szybko się rozprzestrzenia, dlatego należy wyciąć wszystkie drzewa w pewnym promieniu od drzewa zaatakowanego. Właściciel działki, na której trwa wycinka, ma 5 lat na wykonanie nasadzeń w miejscu wyciętych drzew – dodaje Barbara Wiśniewska.
Prace w tym miejscu powinny potrwać do końca kwietnia.