Piłkarska liga powiatowa

Lider poległ wysoko. Jeszcze będzie ciekawie

Robert Lida, Robert Środecki, Bartek Pankanin, 17 kwiecień 2016, 19:22
Średnia: 0.0 (0 głosów)
- To musiało się stać. Porażka zadzierających głowy liderów była kwestią czasu - mówią zgodnie wnikliwi obserwatorzy, nie tylko boiskowych, poczynań piłkarskiej ligi powiatowej. W kolorowym od kartek meczu na boisku w Płociczu, gospodarze rozjechali rywali z Piaseczna przy zasłużonym aplauzie rozanielonych kibiców. Zaś w meczu na szczycie HZ Zamarte gładko odprawiło z kwitkiem Obrol, sygnalizując gotowość do walki o najwyższy cel.
Lider poległ wysoko. Jeszcze będzie ciekawie

Z takich zaciętych pojedynków składał się mecz pomiędzy LZS Płocicz - LZS Piaseczno. Fot. Robert Lida

LZS Płocicz - LZS Piaseczno 5:3 (4:2)
8 bramek, 15 kartek (w tym 2 czerwone) i kupa emocji. To wszystko w jednym meczu sąsiadów zza sołeckiej miedzy. Kiedy po 10 minutach gry goście prowadzili 2:0 wydawało się, że już można odfajkować kolejne zwycięstwo lidera. Nic z tych rzeczy. Sygnał do boju dał miejscowym Dejf, który strzelił dwie identyczne bramki z rzutów wolnych. Takich wolnych nie powstydziłby się żaden klasowy zawodnik na świecie. Miejscowi przed przerwą wyciągnęli wynik na 4:2 i do końca meczu kontrolowali przebieg wydarzeń, chociaż na boisku było nerwowo... i kolorowo. Bramki dla Płocicza strzelili: Dawid Chmarzyński 3, Patryk Żukowski i Mariusz Haliniak. Dla Piaseczna: Bartek Burkiewicz 2 i Kamil Jeliński
 
Victoria Orzełek - Time Lubcza 7:1 (4:0)
Gospodarze wykonali na Time piłkarską egzekucję. Grali szybko, składnie i z polotem. Goście większą część spotkania grali w dziesiątkę, kiedy po brutalnym faulu na Macieju Czapiewskim z boiska wyleciał Andrzej Wilczyński. Karnego dla Lubczy nie wykorzystał Andrzej Twardowski. Bramki dla Victorii: Łukasz Tomasz 3, Marcin Szreder, Wojciech Żelazny (z połowy boiska), Krzysztof Myszkowski, Damian Czapiewski. Dla Time Damian Mudyna.
 
Fireman Zabartowo/Pęperzyn - Orzeł Dąbrowa 2:1 (0:0)
Bramki dla Firemana Grzegorz Ozimkiewicz i Rafał Łabuszewski. Dla Orła Kamil Gbur.
Wyrównany mecz z lekką przewagą gospodarzy oglądali kibice dopingujący swoje drużyny na boisku w Pęperzynie. Po pierwszej połowie bezbramkowy remis. Na drugą połowę bardziej zmotywowani wyszli zawodnicy Firemana, czego dowodem była szybko zdobyta bramka. Dużo chaosu w grze gości przyczyniło się do utraty punktów na wyjeździe.
 
Zjednoczeni Cerkwica - Fuks II Wielowicz 2:1 (0:1)
W pełni zasłużone zwycięstwo młodziutkiej drużyny gospodarzy nad Fuksem, który w dwóch poprzednich meczach spisał się znakomicie. W pierwszej połowie goście objęli prowadzenie po strzale głową Patryka Hoppe. W drugiej odsłonie na boisku dominowali gospodarze. Gole dla miejscowych strzelili Damian Kiedrowicz i Wojciech Szymański
 
HZ Zamarte - Obrol Obkas 3:0 (0:0)
Pierwsza połowa meczu na szczycie była bardzo wyrównana i toczyła się w szybkim tempie. Oba zespoły skutecznie broniły dostępu do własnej bramki. W drugiej odsłonie mniej błędów w obronie popełnili gospodarze, którzy dzięki niedzielnemu zwycięstwo zbliżyli się do czołówki. Bohaterem spotkania był Daniel Herman, strzelec 2 bramek dla gospodarzy. Wynik meczu w 90. minucie ustalił Grzegorz Landowski
 
LZS Lutówko - Sosenka Sośno 1:3 (1:1)
Bramki dla Sosenki: Karol Dominiak, Kamil Twardy i Dawid Jędrzejewski. Dla Lutówka Adrian Murek.