Kamień

Liss chce nowej trawy

Robert Środecki, 10 październik 2019, 10:07
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Dwie kwestie zdominowały ubiegłotygodniową sesję Rady Miejskiej w Kamieniu. W pierwszej części radni dyskutowali na temat pilnej potrzeby remontu stadionu Kamionki, a w drugiej części sprowadzili na ziemię dyrektora ZGK, który zamierzał podwyższyć opłatę za ścieki dowożone o 24%.
Liss chce nowej trawy

Radni z uwagą wysłuchali sprawozdania z działalności LZS Kamionka

Liss chce nowej trawy

Łukasz Krawczyk

Stadion, zabytek klasy zerowej
Podczas omawiania problematyki sportowej radni najwięcej uwagi poświęcili stadionowi miejskiemu. Wszyscy są zgodni co do tego, że obiekt jest zdewastowany i wymaga pilnego remontu. Wśród radnych są zwolennicy remontu sterego budynku oraz tacy, którzy uważają, że lepiej wybudować coś zupełnie nowego. Dla Mariusza Lissa, prezesa klubu sportowego Kamionka, priorytetem jest kapitalny remont płyty boiska wraz z systemem nawadniania. W jego opinii budynki klubowe mogą jeszcze trochę poczekać. Z szacunków przedstawionych na sesji wynika, że planowany koszt modernizacji stadionu wynosi około 3 mln zł. – Nie wyobrażam sobie, żeby koszty projektu stadionu nie były uwzględnione w przyszłorocznym budżecie – stwierdziła podczas dyskusji radna Natalia Marciniak. Ma rację, ponieważ od czegoś trzeba zacząć. – Jeżeli chcemy stworzyć coś nowego, to obiekt trzeba wybudować w jeden rok – stwierdził Mariusz Liss. Prezes uważa, że zamknięcie stadionu na dłuższy okres czasu mogłoby dobić miejscowy sport. Warto przypomnieć, że Kamionka zrzesza sportowców w dwóch sekcjach: piłki nożej i siatkówki. O pilnej potrzebie remontu stadionu w mieście mówi się od dawna. Jak do tej pory, z jałowych dyskusji nic nie wynika. Brakuje silnego impulsu od burmistrza.
 
Radni sprzeciwili się podwyżce
Dyrektor ZGK Łukasz Krawczyk przedstawił uchwałę w sprawie ustalenia górnej stawki opłat za usługi w zakresie opróżniania zbiorników bezoodpływowych i transportu nieczystości ciekłych na terenie gminy. ,,Stawka opłaty za opróżnianie zbiorników była niezmieniana od 2011 roku Dotychczasowa górna stawka wysokości 16 zł nie pokrywała wszystkich kosztów związanych z usługą” - czytamy w uzasadnieniu uchwały. Problem w tym, że od dłuższego czasu mieszkańcy nie płacą 16 zł, tylko 20,20 zł za 1 m3 ścieków wywożonych. W poprzedniej uchwale była podana stawka netto wprowadzająca w błąd radnych i całą lokalną społeczność. Zauważył to radny Piotr Łukarski, który tymi sprawami zajmuje się zawodowo od wielu lat. – W uchwale jest stawka 25 zł brutto za 1 m3 wywożonych ścieków. Teraz płacimy 20,20 zł, chociaż w poprzedniej uchwale jest 16 zł. Pan prezes proponuje nam 25 zł, a więc podwyżkę o 24%. Uważam, że to zbyt dużo. Co wchodzi w koszt wywozu nieczystości płynnych? Jest to koszt paliwa, koszt pracowanika i koszt energii elektrycznej. Koszty paliwa i energii nie zmieniają się radykalnie. Trochę wzrosła płaca minimalna. Mieszkam na wsi i wiem ile osób wywozi ścieki. To jest zdecydowana mniejszość, a reszta ścieków gdzieś znika. Teraz my mamy otrzymać karę za to że wywozimy. Możemy przyjąć 10% podwyżkę, a nie 24%. Tym bardziej że niedawno podniesiono nam stawki za śmieci o 50%. Ta gmina jest najdroższa w powiecie. Ja wstrzymam się od głosu. Pracuję w ZGK 20 lat i mogę pana zapewnić, że taka radykalna podwyżka spowoduje zmniejszenie wywozu. Można to zrobić krok po kroku z rozsądkiem – powiedział radny Piotr Łukarski. – Jest to karanie tych, którzy są uczciwi, mają podpisane umowy i wywożą ścieki. Ci, którzy nie mają umów, nic nie płacą. Działania powinny iść w tym kierunku, żeby ten system uszczelnić. Ta podwyżka nie jest uzasadniona. Będę głosował przeciwko – stwierdził radny Jarosław Dobek. – Ścieki z Jerzmionek trafiają do jeziora w Zamartem. Tak dalej być nie może – dodał Łukarski. – Rzeczą pilną jest podłączenie Jerzmionek do oczyszczalni ścieków w Zamartem, którą przejmie gmina. Pan burmistrz powiedział mi, że gminy nie stać na przejęcie, a spółdzielnię mieszkaniową, która składa się z 4 bloków stać? Ten problem nigdy nie zostanie rozwiązany – stwierdził stanowczo radna Sabina Lubińska. Ostatecznie uchwała w tej sprawie została odrzucona. Za przyjęciem nowej stawki głosowało 4 radnych, 6 było przeciwko, a pozostali wstrzymali się od głosu.
Radni mają rację, mówiąc, że priorytetem jest uszczelnianie dziurawego systemu. W Więcborku specjalnie powołana w tym celu komisja monitoruje nieruchomości, które nie mają podpisanych umów na wywóz, i karze ich właścicieli. Innego sposobu na zdyscyplinowanie społeczeństwa nie ma.