Moja przygoda z Postaw na milion

Robert Środecki, 27 marzec 2016, 00:13
Średnia: 0.0 (0 głosów)
W sobotę 12 marca telewizyjna Dwójka wyemitowała kolejny odcinek teleturnieju „Postaw na milion”. O główną nagrodę walczyli Sebastian Skaja z Kamienia i Michał Kowalczewski z Kolankowa. Sebastian miliona nie wygrał, ale udowodnił, że warto spełniać marzenia. W poprzednim wydaniu WK obiecał podzielić się z naszymi Czytelnikami wrażeniami z występu.
Moja przygoda z Postaw na milion

Sebastian Skaja, Michał Kowalczewski i Łukasz Nowicki. Fot. Źródło: www.tvp.pl/rozrywka/teleturnieje/postaw-na-milion

– Wszystko zaczęło się we wrześniu zeszłego roku, kiedy to odwiedziłem mojego siostrzeńca. W telewizji leciała akurat reklama teleturnieju „Postaw na milion”. Spontanicznie zapytałem mojego siostrzeńca, Michała, czy zgłaszamy się do tego teleturnieju, odpowiedział, że tak, i tak się zaczęło. Najpierw musieliśmy wysłać SMS-a, po czym po jakimś czasie otrzymaliśmy do wypełnienia ankietę. Po jej wypełnieniu czekaliśmy do października na odpowiedź. Odpowiedź była bardzo pozytywna, a mianowicie zostaliśmy zaproszeni na casting i grę próbną do Warszawy. Tam otrzymaliśmy kolejną ankietę – tym razem trzeba było wypełnić ją bardzo szybko, a co za tym idzie, spontanicznie. Po jej oddaniu nadszedł czas na grę próbną przed kamerami. Było fantastycznie! Ekipa niesamowicie miła, wszyscy uśmiechnięci, aż nie chciało się wychodzić. Dostaliśmy kilka pytań, na które zgodnie odpowiadaliśmy, były z różnych dziedzin, ale się udało zrobić takie wrażenie, że miesiąc później dostaliśmy kolejną, jeszcze bardziej szczegółową ankietę. Powiedziano nam, że jeśli będzie zainteresowanie nami w programie, to osoba odpowiedzialna za rekrutację odezwie się do końca stycznia. Szczerze powiem, że byłem pewien, że poszło nam dobrze, ale niestety minął 31 stycznia i nikt się do nas nie odezwał. Gdy już całkiem straciłem nadzieję, miła pani zadzwoniła 1 lutego, by poinformować nas, że wszystko poszło super i jeszcze w tym miesiącu wystąpimy w programie – opowiada o kulisach występu w teleturnieju Sebastian Skaja, nauczyciel z Kamienia.
– Nagranie miało miejsce w Krakowie w studio TVP Kraków.  W związku z tym, że było z samego rana, to Endemol załatwił nam noclegi w czterogwiazdkowym hotelu, co było bardzo miłe z ich strony. Sama otoczka gry i przygotowania wyglądają, jakby uczestnicy byli co najmniej hollywódzkimi gwiazdami. Atmosfera była super. Ludzie mili i życzliwi. Bez stresu też się nie obyło, ale nie szkodzi. Prowadzący okazał się być naprawdę zabawną osobą. Sama gra była niezapomnianym przeżyciem. Pytania do łatwych nie należały, ale można było się tego spodziewać, bo przecież zarobienie pierwszego miliona nie jest łatwe. Cieszę się, że dotrwaliśmy do szóstej rundy. Oczywiście szkoda, że nie udało się odpowiedzieć na pytanie poprawnie. Miałem nadzieję, że będzie więcej dziedzin, w których czuję się jak ryba w wodzie, niestety, zabrakło ku temu szczęścia. Swoim występem chciałem też pokazać głównie moim uczniom, że dzięki zdobytej wiedzy można wiele w życiu osiągnąć, a nawet zdobyć dużo pieniędzy w bardzo krótkim czasie. Niestety, nie do końca się udało, ale i tak polecam wszystkim dążyć do wyznaczonych celów i spełniania swoich marzeń. Nieważne, czy macie lat 10 czy 70. Reasumując – superprzygoda, niesamowicie pozytywne emocje, fantastyczna zabawa, podobało się wszystkim – zarówno mnie i Michałowi, jak i naszym wspaniałym wspierającym nas na widowni Kamilowi i Anicie, którym bardzo za to wsparcie dziękuję. Polecam wszystkim! Naprawdę niezapomniane wrażenia. W przeszłości wystąpiłem już w Bractwie Przygody i Zabawy, Idolu oraz dwa razy w ,,Lekarzach” (raz jako aktor epizodyczny, innym razem jako statysta), a co za tym idzie nie mam w planach zaprzestać pojawiać się w telewizji. Mam nadzieję, że niebawem będzie można mnie zobaczyć w kolejnym programie… W jakim? Dam znać, jeśli się do niego dostanę – dodaje Sebastian.
Warto przypomnieć, że Sebastian i Kamil dzielnie walczyli o milion. Dobrze odpowiedzieli na 5 z 8 pytań zadanych przez prowadzącego. W decydującym momencie zabrakło im odrobiny szczęścia. Polegli na 6. pytaniu dotyczącym najbardziej przepłacanych gwiazd Hollywood. Do tej pory w polskiej edycji teleturnieju emitowanym przez telewizyjną Dwójkę nikt nie wygrał głównej nagrody.

Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...