Nagrodzeni za ratowanie życia

Robert Lida, 22 lipiec 2012, 01:13
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Komendant główny oraz komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej przyznali nagrody finansowe strażakom, którzy 7 lipca na niestrzeżonej plaży w Sępólnie uratowali tonącego człowieka. Nagrody wręczył im w czwartek st. bryg. Bogdan Sowiński, zastępca kujawsko-pomorskiego komendanta wojewódzkiego.
Nagrodzeni za ratowanie życia

St. bryg. Bogdan Sowiński wręcza nagrodę Robertowi Ferensztajnowi. Obok Grzegorz Barwiński. Fot. Robert Lida

 

Jak już informowaliśmy, do zdarzenia doszło na niestrzeżonym kąpielisku. Mieszkaniec Warszawy, najprawdopodobniej na skutek zawału serca, znalazł się pod wodą. Próby jego poszukiwania przez postronne osoby nie powiodły się. Wówczas do akcji wkroczyli wezwani na miejsce asp. Robert Ferensztajn i st. sekcyjny Grzegorz Barwiński z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Sępólnie. 
– Jeden z nich pożyczył od jakiegoś chłopca okulary do nurkowania. Pod wodę schodzili kilka razy. Było widać, że z każdą chwilą tracą siły, ale nie odpuszczali do końca – to relacja świadka tamtych wydarzeń.
Mężczyznę pod wodą odnalazł Robert Ferensztajn. Wciągnięto go na ponton i przetransportowano na brzeg. Tutaj przez około 40 minut trwała akcja reanimacyjna. 26-latka śmigłowcem przetransportowano do Bydgoszczy. Obecnie znajduje się w stanie śpiączki farmakologicznej.
– Takich akcji jak ta z 7 lipca, nie chcemy mieć w ogóle na naszej służbie. Jeśli już się przytrafią, to jak najrzadziej i tylko wówczas, kiedy pod ręką są tacy ludzie jak Robert Ferensztajn i Grzegorz Barwiński. Ta akcja mogła wyglądać zupełnie inaczej. Mogła ograniczać się w pomocy policji przy poszukiwaniu człowieka, który utonął. Oni podjęli decyzję, że skaczą do wody i go ratują. W ich odczuciu to była jedyna i słuszna decyzja. W imieniu komendanta głównego i komendanta wojewódzkiego bardzo, bardzo wam dziękuję i gratuluję postawy – mówił w czwartek st. bryg. Bogdan Sowiński, który przyjechał do sępoleńskiej komendy, aby wręczyć strażakom nagrody finansowe.
Akt ten miał uroczystą oprawę. Odbywał się w obecności władz powiatu, kadry dowódczej i załogi komendy powiatowej. Komendant powiatowy Leszek Grugel nie chciał być gorszy od swoich przełożonych i przyznał nagrodę Piotrowi Szemrykowi, który w czasie tej akcji  pracował na pontonie.
– W takich chwilach nie ma czasu na zastanawianie się. Trzeba ratować człowieka póki jest nadzieja – mówi skromnie jeden ze strażaków.