Piłkarska liga powiatowa

No i finał! 10 lat za nami

Bartek Pankanin, Robert, LIda, 25 czerwiec 2017, 23:25
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Dzisiejsza kolejka była zwieńczeniem nie tylko sezonu 2016/2017, ale także podsumowaniem 10-lecia Piłkarskiej Ligi Powiatowej Powiatu Sępoleńskiego.
No i finał! 10 lat za nami

Dąbrówka podejmowała Dąbrowę, czyli Zryw kontra Orzeł. Derby gminy Kamień także i tym razem zakończyły się sprawiedliwym podziałem punktów. Znak to, że mały z dużym nigdy nie stoi na straconej pozycji. Fot. Robert Lida

W sumie młody, ale jakże piękny wiek stuknął powiatówce, jak z bicza trzasnął. 
Ten niesamowity dorobek 10-lecia, stanowi świetną okazję do retrospekcji całokształtu dokonań kilkuset piłkarzy, działaczy, środowisk związanych z poszczególnymi drużynami, sędziów oraz, co najbardziej istotne, kierownictwem „powiatówki”  z Tomaszem Fifielskim na czele. Tak jak nie ma róży bez kolców, życia bez wody, tak nie ma piłki bez sępoleńskiej powiatówki. Nie ma i nie zanosi się, zwłaszcza po ostatnich dokonaniach młodych - obciachowych piłkarzyków U-21, żeby coś się zmieniło. Brawo my! My wszyscy, którzy w jakikolwiek sposób przykładaliśmy się w ciągu dziesięciolecia do rozwoju „powiatówki”. Więcej powiemy sobie podczas sobotniego podsumowania w Sośnie. Do zobaczenia.
 
Fuks II Wielowicz - LZS Płocicz 3:6 (3:4) 
Bardzo ciekawe spotkanie rozegrali zawodnicy Fuksa oraz Płocicza. Goście spokojnie rozgrywali piłkę, mając już zapewnione pierwsze miejsce w tegorocznych rozgrywkach. Bramki dla gości zdobywali: po dwie Bartosz Burkiewicz i Przemysław Stryszyk, a po jednej: Dariusz Warmke i Dawid Warmke. Dla gospodarzy trafiali: dwie Dawid Kmecik, a jedno trafienie dołożył Sławomir Szyling. 
 
HZ Zamarte - Fireman Zabartowo/Pęperzyn 6:1 (1:1)
Zamarte aby spokojnie myśleć o wicemistrzostwie musiało ten mecz wygrać. Do 50 minuty kibice ziemniaków mieli nietęgie miny ponieważ wynik był remisowy. W 6 minucie prowadzenie gościom dał Pedro. W 10 minucie wyrównał Wiktor Ewald. Gospodarze mieli sporą przewagę ale nie potrafili przełożyć jej na bramki. Na boisku szalał Odyj, który na koniec sezonu złapał niewiarygodną formę. To on po przerwie dał sygnał do ataku. W 50. minucie rozwiązał worek z bramkami. W sumie strzelił dwie bramki. Dwie dołożył Byku i jedną Żwirek. 
 
Zryw Dąbrówka - Orzeł Dąbrowa 2:2 (1:1)
To był elektryczny mecz. Na boisku, zwłaszcza w drugiej połowie co chwilę iskrzyło. Goście w przypadku wygranej mogli wskoczyć na czwarte miejsce, ale nie wykorzystali tej szansy. W drugiej połowie mieli zdecydowaną przewagę, ale nie potrafili jej wykorzystać. Prowadzili do 82. minuty, ale rzut karny „z niczego” pogrzebał szanse na lepszą pozycje w końcowej tabeli. Bramki dla gospodarzy strzelił Krzysztof Śledź i Jakub Kuszaj (z karnego). Dla Orła dwie bramki strzelił Dawid Kłódka po znakomitych asystach Damiana Raźnego.
 
WKS Wałdowo - Time Lubcza 3:0 wo
Zespół Gości nie przyjechał na zawody.
 
Obrol Obkas LZS Lutówko 14:0 (9:0)
Mecz zakończył się w 60. minucie po tym, jak czerwoną kartkę zobaczył Marcin Pokora z Lutówka i kontuzji doznał bramkarz tej drużyny.