Więcbork

Oświatowy deficyt sięga zenitu

Robert Środecki, 31 marzec 2011, 23:37
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Spośród wszystkich gmin tworzących powiat sępoleński zdecydowanie najwięcej do funkcjonowania oświaty dokłada więcborski samorząd. W poprzednich latach różnica pomiędzy otrzymaną subwencją oświatową a realnymi wydatkami wynosiła ponad 4 miliony złotych. Na dzisiejszej sesji więcborscy radni przeanalizują wysokie koszty związane z utrzymaniem szkół i przedszkoli. Od lat ten dział w sposób znaczący przyczynia się do uszczuplenia budżetu gminy.

Sprawozdanie przygotowane przez Waldemara Kuczerepę, dyrektora Biura Obsługi Oświaty Samorządowej w Więcborku, zawiera szereg niepokojących danych dotyczących funkcjonowania szkół. Koszty utrzymania są przerażająco wysokie i ciągle rosną. W 2009 roku na terenie gminy Więcbork wydatki na oświatę pochłonęły 12,5 mln zł. Otrzymana subwencja oświatowa wyniosła zaledwie 8,1 mln. To oznacza różnicę w kwocie 4,344 mln zł. Rok później niedobór był jeszcze większy i osiągnął poziom 4,5 mln zł. Samorząd ma do zrealizowania cały szereg zadań własnych. Na ich realizację gminy nie dostają z budżetu centralnego ani grosza. Do najważniejszych przedsięwzięć, jakie samorządy realizują ze środków własnych, należy utrzymanie przedszkoli. Na ten cel w Więcborku wydaje się rocznie 1,851 mln zł. Dowożenie dzieci do szkół kosztuje gminę 487 tys. zł. Na pomoc materialną w postaci wyprawek, stypendiów i zasiłków samorząd wydaje rocznie 474 tys. zł. Do tego należy doliczyć utrzymanie oddziałów zerowych przy szkołach. Ponad połowę niedoborów stanowią wydatki związane z utrzymaniem przedszkoli. Parlamentarzyści oraz osoby posiadające inicjatywę ustawodawczą zapowiadają rewolucyjne zmiany w ustawie o systemie oświaty. Nowelizacja przepisów ma być korzystna dla samorządów. W proponowane ulepszenia polegające m.in. na subwencjonowaniu wychowania przedszkolnego z perspektywy Polski powiatowej i gminnej trudno uwierzyć. Zazwyczaj rząd uprawiał politykę spychologii, dokładając ledwo dychającym samorządom nowe zadania. W tym przypadku ma być inaczej. Nowe przepisy przyniosłyby wymierne korzyści, w przypadku Więcborka roczne oszczędności w kwocie 2 milionów złotych. Nie zmienia to jednak faktu, że wydatki związane z utrzymaniem poszczególnych szkół rosną w zastraszającym tempie. W ubiegłym roku więcborski samorząd na wynagrodzenia nauczycieli oraz pracowników administracji i obsługi wydał 7,5 mln zł. 1,26 mln zł wyniosły wydatki rzeczowe. ,,Na realizację ustawowych zadań własnych gmina przeznaczyła w ubiegłym roku 2,595 mln zł, do wykonania zadań objętych subwencją oświatową gmina dodała ze swoich środków 1,346 mln zł. Stanowi to 15 % subwencji” - czytamy w sprawozdaniu przygotowanym przez dyrektora BOOS-u.

Więcborski samorząd dokłada krocie do funkcjonowania oświaty. Taka sytuacja ma miejsce od wielu lat. Kolejne ekipy sprawujące rządy mówią o oszczędnościach i zaciskaniu pasa i na tym sprawa się kończy. Można się zastanawiać, co by było, gdyby zreformowano sieć szkolną na terenie gminy. Dopóki się tego nie zrobi, nie będzie można zmierzyć ewentualnych korzyści. Likwidacja jakiejkolwiek placówki skutkująca zwolnieniem nauczycieli to dla każdej gminy ostateczność. Przykłady takiego postępowania można odnotować u sąsiadów zza miedzy, gdzie niedawno radni w ostatniej chwili rezygnowali z uchwał intencyjnych dotyczących likwidacji szkół. Radni muszą wypracować plan zmierzający do szukania oszczędności w oświacie. Gmina nie może w nieskończoność dokładać milionów do funkcjonowania sieci szkolnej.


 

Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Lidze powiatowej nareszcie towarzyszyło słońce. Wprawdzie jeszcze...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...