Drogi powiatowe

Padło na Lutowo

Robert Lida, 18 lipiec 2011, 17:56
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Są jeszcze unijne pieniądze na przebudowę jednej z dróg powiatowych. Wybór padł na drogę Sępólno-Lipka. Niezbędna dokumentacja ma być przygotowana w ekspresowym tempie. Jest jednak pewien szczegół, który może całkowicie zablokować tę inwestycję: trzeba wyciąć 101 drzew.

Droga powiatowa Sępólno-Lipka woła o ratunek od wielu lat. Ostatni poważny remont przechodziła w 1985 roku. Dzieła zniszczenia dopełniły dwie ostatnie zimy. Tak naprawdę droga ta spełnia rolę drogi wojewódzkiej, na którą przeniósł się ciężki transport tranzytowy.

Kilka lat temu, kiedy pojawiły się środki unijne na drogi lokalne, w urzędzie marszałkowskim dokonano podziału puli pieniędzy na poszczególne powiaty. Powiat sępoleński część swojej puli wykorzysta w przyszłym roku w związku z przebudową drogi Duża Cerkwica-Obkas. Okazało się, że nasz powiat ma jeszcze do wykorzystania 1.691.041,43 zł. Kwota ta wynika m.in. z kursu euro na dzień 2 czerwca. Aby sięgnąć po te pieniądze, trzeba przystąpić do konkursu organizowanego przez marszałka województwa. Niezbędną dokumentację trzeba zebrać do 30 września. Taki termin dyktuje wariackie tempo prac projektowych, ale podobnie było w ubiegłym roku z więcborskim rondem i udało się. Jest jeszcze jeden istotny warunek: powiat ze środków własnych musi pokryć połowę kosztów inwestycji. Decyzja jednak zapadła i na ostatniej sesji rady powiatu do budżetu wprowadzono 85.000 zł na przygotowanie dokumentacji.

– Padło na Lutowo. Zastanawialiśmy się, czy przebudować drogę na odcinku Sępólno-Lutowo czy od strony Lipki. Uznaliśmy, że fragment drogi biegnący przez las jeszcze trochę wytrzyma, dlatego przebudowa miałaby objąć odcinek od granicy Sępólna do granicy Lutowa, ale właśnie od strony Lipki.
W sumie jest to 5.645 metrów długości. Obecnie jezdnia na tej drodze ma szerokość 5-5,3 metra. Chcemy, aby miała 5,5 metra z poszerzeniami na łukach. Pobocze po obu stronach, które ma szerokość pół metra, ma być utwardzone kruszywem. Do tego dochodzi odwodnienie na terenie Lutowa, zatoka postojowa przy cmentarzu i miejsce do ważenia pojazdów tuż za Sępólnem – mówi Edwin Eckert, dyrektor Zarządu Drogowego w Sępólnie.

W dniach 24 i 25 maja (wtorek, środa) na omawianej drodze przeprowadzono badanie natężenia ruchu. Trzeba przyznać, że uzyskane dane są zaskakujące. W ciągu dwóch dni między godziną 6.00 a 22.00, w obu kierunkach, jechały 1392 samochody ciężarowe bez przyczep lub naczep, 795 z przyczepą lub naczepą, 233 autobusy, 237 rowerów, 119 motorowerów i 3644 samochody osobowe. Jak na lokalną drogę kategorii powiatowej, to prawdziwa rzeka pojazdów.

W planach jest poszerzenie drogi i utworzenie bezpiecznego pobocza o szerokości 50 centymetrów. Aby to było możliwe, konieczna jest wycinka 101 spośród 561 drzew rosnących na odcinku planowanym do przebudowy. Dlaczego inwestor upiera się przy poszerzeniu drogi?

– Po pierwsze, już dziś samochody odbijają się od drzewa do drzewa. Po drugie, oceniający projekt biorą pod uwagę funkcjonowanie tej drogi za 10 czy 20 lat. Po prostu trzeba zrobić krok do przodu. To nie jest remont, tylko przebudowa. Może się tak stać, że właśnie z tych przyczyn projekt zostanie odrzucony – wyjaśnia dyrektor Eckert.

Jest jeszcze jedno niebezpieczeństwo. Inwestycja może utknąć na etapie wydawania decyzji środowiskowych z powodu planowanej wycinki drzew. Póki co zarządca drogi organizuje przetarg w trybie zapytania o cenę, który ma wyłonić projektanta drogi.

(Li)

Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Lidze powiatowej nareszcie towarzyszyło słońce. Wprawdzie jeszcze...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...