Park hamuje Komierowskich

Robert Środecki, 17 luty 2013, 02:12
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Głupawe zakazy obowiązujące w Krajeńskim Parku Krajobrazowym uniemożliwiają rodzinie Komierowskich odbudowę zdewastowanego pałacu w Komierowie. Chodzi o zakaz budowy czegokolwiek w pasie o szerokości 100 metrów od linii brzegowej rzek, jezior i innych zbiorników wodnych. Pałac i oficyna znajdują się kilkadziesiąt metrów od zarośniętych stawów. To jest przeszkoda, której na razie nie udaje się przeskoczyć. – Chcę się spotkać w tej sprawie z marszałkiem województwa, aby przedstawić mu problem. Liczę na jego przychylność - zapowiada burmistrz Sępólna Waldemar Stupałkowski.
Park hamuje Komierowskich

Zabytkowy pałac w Komierowie. Fot. Robert Środecki

W sierpniu ubiegłego roku do Urzędu Miejskiego w Sępólnie wpłynął wniosek podpisany przez Piotra, Marię i Ewę Komierowskich o ustalenie lokalizacji inwestycji celu publicznego. Ma ona polegać na adaptacji i rozbudowie pałacu w Komierowie na cele hotelowe wraz z kompleksem spa. Pałac, który został przebudowany do obecnie istniejącej formy w latach 20. ubiegłego wieku, ma pełnić funkcję komercyjne. Inwestor chce aby parter budynku pełnił funkcję reprezentacyjną. Ma się tam znaleźć hol, recepcja, restauracja i klub. Ośrodek spa z basenem zlokalizowany ma być na skarpie kilkadziesiąt metrów od pałacu. Z przedstawionej koncepcji wynika, że rodzina Komierowskich planuje dobudowanie dwóch skrzydeł do istniejącego budynku oficyny. Głównym założeniem projektowym jest minimalna ingerencja w istniejące obiekty. W trakcie postępowania zmierzającego do ustalenia lokalizacji celu publicznego polegającego m.in. na zdobyciu wszelkich zgód i pozwoleń pojawił się poważny problem - przynależność Komierowa do Krajeńskiego Parku Krajobrazowego. Przez to inwestor zobowiązany jest do przestrzegania wszystkich zakazów obowiązujących w parku. Zgodnie z przepisami na terenie Krajeńskiego Parku Krajobrazowego zabrania się budowania nowych obiektów budowlanych w pasie szerokości 100 metrów od linii brzegowej rzek, jezior oraz innych zbiorników wodnych. Wyjątkiem są obiekty służące turystyce wodnej. Ten niepraktyczny przepis już nie raz odbił się czkawką potencjalnym inwestorom. – Komierowo wreszcie ma szansę zostać odrestaurowane. Tę szansę ograniczają przepisy, które obowiązują w Krajeńskim Parku Krajobrazowym. Państwo Komierowscy nie zamierzają się ograniczać do odrestaurowania pałacu. Chcą również dobudować ośrodek hotelowo wypoczynkowy do istniejącego budynku oficyny. To stanowi istotny problem, ponieważ w pobliżu są dwa stawy. Ten obiekt jest w odległości mniejszej niż 100 metrów od zbiorników wodnych. Ja tego zapisu nie rozumiem. Zamierzamy wystąpić do marszałka województwa o złagodzenie przepisów. Chodzi o wprowadzenie zapisów podobnych do tych, które obowiązują w Nadwiślańskim Parku Krajobrazowym. Przepisy tam obowiązujące godzą intencję inwestorów i osób, którym zależy na ochronie krajobrazu. W Nadwiślańskim Parku Krajobrazowym również obowiązuje zakaz budowy nowych obiektów w odległości 100 metrów od linii brzegowych. Nie dotyczy on jednak rozbudowy i dobudowy do istniejących obiektów. Chcę się w tej sprawie spotkać z marszałkiem i przedstawić mu ten problem. Dla Krajeńskiego Parku Krajobrazowego lepiej byłoby, gdyby park znajdujący się przy pałacu w Komierowie był odrestaurowany. Inwestor nie chce niczego ruszać  i wycinać, tylko uporządkować teren. Zawsze będzie istniała możliwość zablokowania inwestycji, która niszczyłaby krajobraz na etapie wydawania decyzji - mówi burmistrz Sępólna Waldemar Stupałkowski, który niedawno spotkał się z rodziną Komierowskich.
O złagodzeniu przepisów obowiązujących w Krajeńskim Parku Krajobrazowym w powiecie mówi się od dawna. Na razie monity i apele u marszałka nie przyniosły żadnych rezultatów. Nieszczęsny przepis o zakazie budowy czegokolwiek w odległości 100 metrów od zbiorników wodnych skutecznie hamuje i odstrasza inwestorów. Komierowscy chcą odrestaurować przepiękny zabytek, który przez kilkaset lat był własnością rodziny. Niszczejący pałac z bogatą historią mógłby być jedną z największych atrakcji turystycznych w powiecie. Jeśli marszałek Piotr Całbecki nie złagodzi przepisów, to o remoncie będzie można zapomnieć. Do sprawy będziemy wracać. 

Komentarze do artykułu
Avatar_missing_small
Tomasz Witkowski - 15 marzec 2013, 08:56

TO tylko brak dobrej woli i zazdrość urzędnicza i doprowadzą do ruiny pałac i nasz kraj bo takie są przepisy i BASTA. A stawy zostały zbudowane też przez państwo Komierowskich i razem z parkiem powinny zostać zwrócone wraz z odszkodowaniem za dewastacje. Armia urzędników spać będzie spokojnie jak pałac się rozpadnie wyrosną chwasty i bezrobocie będzie wzrastać.

Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...