Sośno

Popłynęli Sępolenką, utknęli w Przepałkowie

Robert Lida, 21 kwiecień 2017, 13:32
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Już po raz piąty Gminny Ośrodek Kultury w Sośnie był gospodarzem i organizatorem imprezy pn. „Spływ szantowy”. Gwiazdą wieczoru była Gdańska Formacja Szantowa. Uczestnicy imprezy zbierali także podpisy pod petycją wzywającą do udrożnienia rzeki Sępolenki na odcinku Niechorz – Obodowo.
Popłynęli Sępolenką, utknęli w Przepałkowie

Gwiazda wieczoru na sośnieńskiej scenie - Gdańska Formacja Szantowa

Popłynęli Sępolenką, utknęli w Przepałkowie

Publiczność aktywnie uczestniczyła w koncercie

Spływ szantowy to nie tylko impreza muzyczna, ale przede wszystkim towarzyska. Do Sośna przyjeżdżają miłośnicy morskich opowieści z całej Polski. Jako support wystąpili młodzi, zdolni z Sośna: Natalia Gackowska i Jakub Zdziarski. Potem na scenie pojawiła się Gdańska Formacja Szantowa. Później znani z poprzednich spływów Piotr Pieńkowski i Wojciech Luchowski. Po raz pierwszy zaprezentował się zespół Nocny Lot. Był też mikrofon dla wszystkich. Tradycyjnie konferansjerkę poprowadził MariuszRosółZiółkowski.

W trakcie imprezy zbierano podpisy pod apelem o udrożnienie Sępolenki w jej górnym odcinku. – Razem z grupą przyjaciół, w siedmioosobowym składzie popłynęliśmy kajakami Sępolenką. Niestety, odcinek od Niechorza do Obodowa jest cały zarośnięty. W Przepałkowie rzeka tak się rozlewa, że nie wiadomo, gdzie jest jej główne koryto. Jedynką jakoś da się przepłynąć, ale większym kajakiem jest problem. Szkoda, bo to naprawdę bardzo fajna i atrakcyjna trasa. Dlatego postanowiliśmy zwrócić się do odpowiednich instytucji o udrożnienie rzeki. Przecież na tym mogą zyskać wszyscy. Dla turystów kajakowych mogłaby to być spora atrakcja. Wsparł nas też wiceprzewodniczący rady powiatu Henryk Dąbrowski – mówi Ewa Bąk, inicjatorka akcji zbierania podpisów.