Sępólno

Prokurator wziął się za straż rybacką

Robert Lida, 15 luty 2018, 13:38
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Komendant powiatowy społecznej straży rybackiej wstrzymał działalność grupy interwencyjnej działającej przy kole wędkarskim nr 121 w Sępólnie. Przyczyną jest wszczęcie przez Prokuraturę Rejonową w Tucholi śledztwa dotyczącego nadużyć, które miały mieć miejsce w tej grupie. Zdaniem wędkarzy jest to efekt trwającej od dłuższego czasu niezdrowej rywalizacji między Społeczną Strażą Rybacką w Sępólnie a komendantem powiatowym SSR, który dowodzi grupą interwencyjną działającą w Więcborku.
Prokurator wziął się za straż rybacką

Do starosty sępoleńskiego wpłynęło pismo komendanta powiatowego Społecznej Straży Rybackiej Powiatu Sępoleńskiego, Pawła Kamińskiego informujące o wstrzymaniu działalności grupy interwencyjnej przy Kole Wędkarskim PZW nr 121 w Sępólnie. Przyczyną jest toczące się postępowanie prokuratorskie dotyczące działalności tej grupy. Starosta z mocy prawa powołuje komendanta i nadzoruje działalność społecznej straży rybackiej. Komendantów poszczególnych grup interwencyjnych powołuje natomiast komendant powiatowy, dlatego to właśnie on może rozwiązać grupę lub zawiesić jej działalność.
– Na podstawie zebranych przez policjantów materiałów prokurator wszczął śledztwo w sprawie z artykułu 231 Kodeksu karnego. Na chwilę obecną dla dobra prowadzonego śledztwa nie mogę nic więcej powiedzieć – mówi asp.sztab. Igor Kurczych z Komendy Powiatowej Policji w Sępólnie.
Wymieniony artykuł Kodeksu karnego dotyczy przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Pan aspirant służbowo zasłania się dobrem śledztwa. Nasi informatorzy twierdzą, że być może chodzi o zawyżanie danych w sprawozdaniach z działalności społecznej straży rybackiej. Komendantem grupy interwencyjnej przy kole 121 w Sępólnie jest Franciszek Lapke i to on przygotowuje takie sprawozdania. Na razie śledztwo prokuratury prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie.
– To jest wynik chorej rywalizacji między grupami strażników z Sępólna i Więcborka, którą nakręca od lat komendant Kamiński. Każdy chce być najlepszy. Za wyniki straże otrzymują od zarządu okręgu PZW punkty i zaszczyt najlepszej w województwie – mówi jeden z dobrze poinformowanych wędkarzy. Dotarliśmy do rocznego sprawozdania społecznej straży rybackiej w całym okręgu bydgoskim za 2015 rok. Takie zbiorcze sprawozdania są przygotowywane w oparciu o dane przesyłane przez poszczególne straże. Już na pierwszy rzut oka widać, że grupy z Więcborka i z Sępólna biją wszystkie inne na głowę. Pod względem liczby kontroli, zatrzymanego sprzętu czy złapanych kłusowników. Po prostu nie ma lepszych w okręgu. Szczególną uwagę zwraca kolumna numer 28 dotycząca odzyskanych ryb, które zostały ponownie wpuszczone do wody. Z góry na dół same zera, ale w przypadku Sępólna odzyskano 388,3 kg ryb, a w przypadku Więcborka 147 kg. Według naszych informatorów, doskonałym materiałem do porównania są dokumenty znajdujące się w policji, która też walczy z kłusownikami i współpracuje ze społeczną strażą. Podobno występują tam spore rozbieżności.
Komendant powiatowy SSR w połowie roku zlikwidował grupę interwencyjną działającą przy drugim sępoleńskim kole Agroma. Oficjalnym powodem był fakt, że strażnicy z tej grupy nie wzięli udziału w rocznym szkoleniu w Bydgoszczy. Naszym Czytelnikom przypomnimy, że grupę tę stanowili głównie policjanci, którzy w okresie swojej niezbyt długiej działalności znacznie ograniczyli kłusownictwo na naszych wodach. Przykłady na naginanie rzeczywistości w sprawozdaniach podobno można mnożyć w nieskończoność. Być może prokuratorskie śledztwo rzuci zupełnie nowe światło na działalność formacji zwanej społeczną strażą rybacką w powiecie sępoleńskim. Na kryzysową sytuację zareagował starosta sępoleński:
– Byłem na zebraniu sprawozdawczym koła wędkarskiego nr 121 i tam dowiedziałem się, że w straży są znowu jakieś problemy i niedomówienia. Rozmawaiałem też o tym ze zwykłymi wędkarzami. Do tego doszła jeszcze informacja o prokuratorskim śledztwie. Dlatego organizuję spotkanie, w którym weźmie udział komendant wojewódzki społecznej straży rybackiej, komendant powiatowy, przedstawiciel zarządu okręgu PZW i prezesi naszych kół wędkarskich – mówi starosta Jarosław Tadych.