Witunia

Rysiu ma swoją tablicę

Robert Lida, 26 sierpień 2021, 10:26
Średnia: 0.0 (0 głosów)
W sobotę w Wituni odsłonięto pamiątkową tablicę upamiętniającą wyczyny Ryszarda Kałaczyńskiego, maratończyka, który od wielu lat rozsławia gminę i powiat. W tym niezwykłym wydarzeniu wzięli udział znajomi i przyjaciele Rysia, którzy przyjechali z całej Polski. Po części oficjalnej 68 biegaczy stanęło na linii startu kolejnego maratonu.
Rysiu ma swoją tablicę

Na starcie stanęło ponad 60. biegaczy

Rysiu ma swoją tablicę

Tablice upamiętniające wyczyny Rysia poświęcił ks. Andrzej Adamski

Tablica ufundowana przez klub biegaczy Florian Chojnice dokumentuje niezwykłe wyczyny Ryszarda Kałaczyńskiego. „W dniach 15.08. 2014 -15.08.2015 przebiegł 366 maratonów. Król Polskich Maratonów, rolnik, hodowca trzody chlewnej, mieszkaniec m. Witunia. Ciężarowiec, maratończyk i supermaratończyk. Przebiegł w ciągu roku 15443 km, średni czas maratonu – 4,50 h”– czytamy na tablicy. 
– Z wielkim sentymentem wspominam ten czas, gdy Rysiu biegł 366 maratonów. To co się wytworzyło tutaj, to nie tylko bieganie, ale również wielka wspólnota ludzi o podobnych zainteresowaniach – powiedział podczas uroczystości burmistrz Więcborka Waldemar Kuszewski, wręczając Rysiowi czek na 500 zł. 
– Jestem przyjacielem Rysia. Często tutaj przyjeżdżam. Pomyślałem sobie, że trzeba coś dla Rysia zrobić, żeby ludzie widzieli, że to jest jego trasa. My się bardzo cieszymy, że Rysiu pozwolił, żeby ta tablica tutaj zawisła – dodał Andrzej Górnowicz z klubu Florian Chojnice. 
Zaszczyt odsłonięcia tablicy przypadł w udziale burmistrzowi Więcborka Waldemarowi Kuszewskiemu, sołtys Wituni Marii Łańskiej, inicjatorowi Andrzejowi Górniewiczowi oraz ks. Andrzejowi Adamskiemu. 
Ryszard Kałaczyński podziękował wszystkim kolegom i przyjaciołom za przybycie. Szczególne słowa skierował do osób, które codziennie go wspierają i pomagają realizować sportowe cele. Bez ich wsparcia bicie rekordów byłoby niemożliwe. 
Na starcie 372. maratonu odbywającego się w Wituni stanęło 68 biegaczy z całej Polski. Najstarszy uczestnik biegu miał 84 lata. 
Ryszard Kałaczyński nie zamierza odcinać kuponów od swoich dotychczasowych osiągnięć. Stawia przed sobą kolejne cele i wyzwania. Zamierza ukończyć 100 Ironmanów w 100 dni. Będzie to projekt bardzo trudny do zrealizowania. Warto przypomnieć, że w poprzedni weekend Rysiu startował w Ironmanie. Pokonanie morderczej trasy zajęło mu 13 godzin i 55 minut.
 
Rysiu Kałaczyński pragnie serdecznie podziękować wszystkim firmom i osobom, które przyczyniły się organizacji sobotniej imprezy, a w szczególności: firmie „Ronet”, masarni Ciepłuch Plebanka, firmie Andrób z Suchorączka, właścicielom ośrodków wczasowych Riva i Krajna, Ryszardowi Gładkowskiemy, restauracji Pomorzanka, firmie Eurofasada, kobietom wiejskim za pyszne placki oraz pani sołtys Mari Łańskiej i członkom rady sołeckiej oraz wszystkim, którzy dołożyli swoją cegiełkę do odsłonięcia tablicy.