Sępólno

Sesyjne odpryski

Robert Środecki, 20 wrzesień 2018, 12:51
Średnia: 0.0 (0 głosów)
W ubiegłotygodniowej relacji z sesji Rady Miejskiej w Sępólnie skupiliśmy się wyłącznie na sytuacji ekonomicznej i organizacyjnych gminnych spółek. Radnym kolejno spowiadali się dyrektorzy i prezesi Zakładu Gospodarki Komunalnej oraz Zakładu Transportu i Usług. Nurtujących tematów było znacznie więcej.
Sesyjne odpryski

Proste sprawy

W punkcie ,,interpelacje i wolne wnioski” radny Remigiusz Bukolt poprosił o zamontowanie lustra na skrzyżowaniu ulic Składowej i Komierowskiej. – Przy włączaniu się do ruchu z ulicy Składowej widoczność jest ograniczona, dlatego w tym miejscu przydałoby się lustro – argumentował.
– Myślę, że możemy zastosować rozwiązanie zastosowane na innej ulicy i zamontować lustro – odpowiedział radnemu Jarosław Dera, kierownik referatu gospodarki komunalnej w Urzędzie Miejskim w Sępólnie.
Radny Kazimierz Wargin zauważył dziury na ulicy Komierowskiej od skrzyżowania z ulicą Składową w kierunku działek. Urzędnicy z magistratu obiecali zająć się tą sprawą.
Radna Anna Miczko pytała o trylinkę z ulicy Przemysłowej, która miała trafić na ulicę Ogrodową. – Kierowcy na to czekają – oznajmiła. Pytała również po raz enty o remont studzienek kanalizacyjnych na ulicach Hallera, Sienkiewicza i Kościuszki. – Wracam do tego jak maniak, ale rozmawiamy o tym dwie kadencje.
– Na razie Zakład Transportu i Usług nie ma mocy przerobowej na transport trelinki. Jest ona składowana w jednym miejscu. Cztery studzienki były wyremontowane w miesiącach maj, czerwiec. W sezonie urlopowym prace zostały wstrzymane. Wykonuje je Zakład Gospodarki Komunalnej. Zajmiemy się najgorszymi studzienkami – odpowiedział Jarosław Dera.
 
Długi podatkowe

Inspektor Ewa Marzec przedstawiła szczegółowe sprawozdanie z realizacji budżetu gminy za pierwsze półrocze bieżącego roku. Tegoroczne dochody udało się zrealizować w 51%, a wydatki w 46%. Z wydatków majątkowych (inwestycji) zaplanowanych na poziomie 15 mln zł udało się zrealizować zaledwie 22 % powyższej kwoty, tj. 3,4 mln zł.
– Jestem zadowolony z wykonania budżetu za pierwsze półrocze bieżącego roku, tylko niepokoi mnie fakt wzrostu zadłużenia podatkowego. Wzrosło ono w stosunku do grudnia ubiegłego roku o 150 tys. zł. Przedtem wynosiło 1,499 mln zł, a teraz wynosi 1,658 mln zł. To są niepokojące sprawy. Zauważalny jest brak wpłat na kwotę 122 tys. zł od mieszkańców za śmieci. Czy od tych mieszkańców są odbierane odpady komunalne? – pytał radny Kazimierz Wargin. To pytanie pozostało bez odpowiedzi. Prawdopodobnie ZGK odbiera odpady od wszystkich mieszkańców, nawet od tych, którzy nie płacą i nie składają deklaracji.
 
Inwestycje w 20 procentach

Przebieg tegorocznych zadań inwestycyjnych omówił Marcin Koniszewski, inspektor z referatu inwestycji i rozwoju gospodarczego. Sztandarowym zadaniem jest remont sali widowiskowej w Centrum Kultury i Sztuki, który pochłonie 3,209 mln zł. Powodem do chwały dla władz gminy jest zakończony remont ulicy Przemysłowej.
Radny Zdzisław Grzeca zapytał, jaki procent gminnych inwestycji zostało wykonanych w pierwszym półroczu. Na to pytanie inspektor nie potrafił odpowiedzieć bez podpowiedzi. Po konsultacji z Ewą Marzec z referatu finansowego oznajmił, że wykonano zaledwie 22% planu. Ta liczba nie ma większego znaczenia, ponieważ większość inwestycji zostanie rozliczona w drugim półroczu.
Głos w dyskusji zabrał radny Antoni Dolny dbający o interesy społeczności wiejskiej. Dolny od wielu tygodni apeluje, żeby podczas budowy obwodnic pomyśleć o budowie mostów zamiast rond. W szczególności chodzi mu o skrzyżowanie obwodnicy z drogą wojewódzką nr 241 prowadzącą z Sępólna do Tucholi. – Dział inwestycji powinien o to zabiegać. Jest to bardzo ważne dla środowiska rolniczego. Sprzęt rolniczy będzie przecinał tę drogę. Nie wyobrażam sobie tego – stwierdził radny.
Jego wypowiedź przerwał przewodniczący rady miejskiej, który oświadczył, że budowa obwodnicy nie jest przedmiotem sesji. Nadmienił również, że na sesji powiatowej będzie gościł dyrektor bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, który może udzielić wszelkich wyjaśnień. Gołym okiem widać, że pomiędzy Kazimierzem Jagodzińskim a Antonim Dolnym dochodzi do licznych spięć.
Pod koniec obrad przewodniczący rady zarzucił Dolnemu, że ten bez żadnego zabezpieczenia i odzieży ochronnej czyścił rów melioracyjny. Zapewne przewodniczącego rady skłoniła do takiej wypowiedzi fotografia opublikowana w jednym z ostatnich numerów ,,WK”. Czyżby kogoś zabolała aktywność radnego? Jagodziński poszedł o krok dalej, mówiąc, że mieszkańcy sugerują mu, aby nasłał na Dolnego Państwową Inspekcję Pracy. Sesja nie jest odpowiednim miejscem do wypowiadania takich głupot i prania prywatnych brudów.
Ostatnim akcentem obrad była ożywiona dyskusja na temat referatu inwestycyjnego. Chodziło o wydanie przez gminę odmownej decyzji lokalizacyjnej dla inwestora, który chciał wybudować hotel nad Jeziorem Sępoleńskim w Dziechowie. Prawdopodobnie kolejny potencjalny inwestor został odprawiony z kwitkiem. Szerzej piszemy o tym na stronie 8.
 
Dudek chwali gest Strużyńskiego

Podczas uroczystej sesji rady miejskiej, która odbyła się w sierpniu, radny Janusz Tomas otrzymał statuetkę św. Wawrzyńca. Wybór laureata był szeroko komentowany. Jedyną osobą, która odważyła się skrytykować ten wybór był Stanisław Strużyński, sołtys Zalesia.
Podczas ostatniej sesji Strużyńskiemu pokłonił się radny Grzegorz Dudek. – Mieszkańcy poprosili mnie o wyrażenie szacunku dla pana Strużyńskiego za zdarzenie, które miało miejsce na ostatniej uroczystej sesji rady miejskiej. Pan sołtys musiał mieć solidne podstawy, skoro do tego doszło – oświadczył radny Dudek. Po tej wypowiedzi Kazimierz Jagodziński zakończył sesję.
Rada miejska w tym składzie spotka się ze sobą prawdopodobnie jeszcze dwa razy.