SOJUSZ SPRAWCÓW

Dariusz Jałocha, 23 styczeń 2020, 10:11
Średnia: 0.0 (0 głosów)
„Rosja to imperium kłamstwa” [Borys Wiśniewski, deputowany z Sankt Petersburga dla „Echa Moskwy”, styczeń 2020 r.]
SOJUSZ SPRAWCÓW

Ściana Straceń niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. NIEMIECKIEGO! Fot. Dariusz Jałocha

„Wszystko wskazuje na to, że 23 stycznia w Jerozolimie będą przemawiać reprezentanci państw, które podpisały pakt Ribbentrop-Mołotow (Niemcy i Rosja), główni sprawcy Zagłady (Niemcy) i ci, którzy ochoczo wydali Żydów Niemcom na zagazowanie w Auschwitz (Francja)” – napisał redaktor Forum Żydów Polskich Paweł Jędrzejewski. W Yad Vashem nie odbędą się jednak najważniejsze oficjalne obchody 75. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, ponieważ one będą miały miejsce 27 stycznia 2020 r. właśnie na terenie tego obozu. To co będzie „prezentowane” w Izraelu organizuje rosyjski oligarcha i kumpel Władymira Władymirowicza Putina Wiaczesław Mosze Kantor.
Ofensywa prezydenta Federacji Rosyjskiej jest widoczna gołym okiem: Polska wywołała II wojnę światową, Polacy zabijali Żydów w gettach i w polskich obozach koncentracyjnych, Polska musi zwrócić mienie bezspadkowe ogranizacjom żydowskim z całego świata, głównie ze Stanów Zjednoczonych (ustawa 447). Te kłamstwa i realne akty agresji, w wyniku obojętności i głupoty międzynarodowej społeczności nie tylko zmieniają historię Europy, ale są dla Polski ogromnym zagrożeniem.
Że są to wierutne kłamstwa, perfidne oskarżenia i bezprecedensowe ataki doskonale znanych środowisk politycznych, niech świadczy tekst, który poniżej zamieszczam. Pochodzi on z książki Roberta Szuchta i Piotra Trojańskiego „Zrozumieć Holokaust”, wydanej przez Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu w roku 2012, współfinansowanej przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Oto fragment rozdziału X tej publikacji, poświęcony Auschwitz-Birkenau.
 
„Największym obozem koncentracyjnym, a zarazem największą >>fabryką śmierci<< był KL Auschwitz, założony z rozkazu Himmlera w kwietniu 1940 r. Utworzono go w przedwojennych koszarach wojska polskiego w dzielnicy Oświęcimia – Zasole. Oświęcim, tak jak całe terytorium Górnego Śląska znalazł się jesienią 1939 r. na terytorium Trzeciej Rzeszy. Z początku kierowano do niego prawie wyłącznie polskich więźniów politycznych. W czerwcu 1940 r. przywieziono tu pierwszy transport 728 więźniów z Tarnowa, wśród których było także kilku Żydów. W październiku 1941 r. Niemcy przystąpili do rozbudowy obozu. W rejonie oddalonej o 3 km od Oświęcimia wsi Brzezinka (niem. Birkenau) powstał obóz zagłady, który otrzymał nazwę Auschwitz II – Birkenau. Na miejscu przyszłego obozu przystąpiono do rozbiórki wiejskich zabudowań pozostałych po wysiedlonych chłopach polskich. Twórcą planów obozu Auschwitz-Birkenau był oddelegowany z Berlina Karl Bischoff, specjalista od budowy obozów dla jeńców wojennych. Według projektu zatwierdzonego 15 października 1941 r. przez komendanta obozu Rudolfa Hössa, teren obozu był rozdzielony główną drogą obozową na dwie części. Obok drogi zaprojektowano bocznicę kolejową. Na lewo od drogi głównej i bocznicy miał znajdować się tzw. obóz kwarantanny, dla nowo przybyłych więźniów, na prawo – dwa obozy (I i II). Cały teren tworzył zwarty prostokąt otoczony ogrodzeniem z drutu kolczastego, strzeżony wieżami wartowniczymi. Długość boków tego prostokąta miała wynosić 720 i 1130 m. Według planu, we wszystkich trzech odcinkach obozu, miały znajdować się 174 baraki mieszkalne murowane, zdolne pomieścić do 100 tyś. więźniów. Plan budowy obozu w Brzezince został zrealizowany tylko częściowo i musiał ulec zmianie, w związku z wyznaczeniem Auschwitz na miejsce masowej eksterminacji Żydów. 
W dniach 3-5 września 1941 r. przeprowadzono pierwszą próbę uśmiercenia więźniów przy użyciu gazu trującego – cyklonu B. Wykorzystano do tego celu budynek bloku 11 w obozie macierzystym, w którym skupiono 600 jeńców radzieckich i 250 chorych wyselekcjonowanych z obozowego szpitala. Po zasypaniu okien piwnicznych ziemią i uszczelnieniu budynku wpuszczono do środka gaz. Ponieważ w dniu następnym stwierdzono, że nie wszyscy więźniowie zginęli, czynność gazowania powtórzono. Ciała zagazowanych i ich ubrania przewieziono do krematorium i spalono.
Uśmiercanie Żydów w Auschwitz-Birkenau rozpoczęto wiosną 1942 r. W lipcu obóz wizytował Himmler, który obserwował cały proces uśmiercania. Był obecny przy wyładunku Żydów z transportu, selekcji, zabijaniu w bunkrze nr 2 w Birkenau i usuwaniu zwłok z komory gazowej. Doświadczenia i wnioski z tej akcji eksterminacyjnej wpłynęły na ostateczne decyzje dotyczące technicznego rozwiązania umożliwiającego nie tylko masowy mord, ale i szybkie niszczenie zwłok dla zatarcia śladów zbrodni. W sierpniu 1942 r. przystąpiono do rozbudowy obozu i przystosowaniu go do masowej, na skalę przemysłową prowadzonej eksterminacji. W KL Auschwitz-Birkenau stworzono prawdziwy kombinat śmierci, który docelowo miał pomieścić do 200 tys. więźniów. Integralną częścią były urządzenia zagłady: kompleks czterech komór gazowych współpracujących z krematoriami oraz dwie prowizoryczne komory gazowe określane jako bunkier 1 i bunkier 2. Tempo budowy było bardzo szybkie. Między marcem a czerwcem 1943 r. ukończono budowę krematoriów wraz z komorami gazowymi i po próbnym rozruchu przekazano je do użytku komendanturze KL Auschwitz.
Pierwsze wielkie transporty Żydów zaczęły docierać do obozu Auschwitz-Birkenau wiosną 1942 r. 26 marca do Auschwitz przybył transport 999 Żydówek ze Słowacji, a w 4 dni później – 1112 Żydów z Francji. Pierwszymi żydowskimi więźniami z Birkenau, którzy zginęli w komorze gazowej, byli chorzy wybrani przez obozowego lekarza. 4 maja 1942 r. zostali oni załadowani na ciężarówkę i przewiezieni do niedawno uruchomionej komory gazowej w bunkrze nr 1 – tzw. czerwonym domku w Birkenau.
Obóz zagłady Auschwitz-Birkenau stanowił część wielkiego kompleksu obozowego, obejmującego obóz w Monowicach (Auschwitz III-Monowitz) i ponad 40 małych podobozów, posiadających charakter ośrodków pracy przymusowej, w których więźniowie pracowali dla potrzeb wielkich niemieckich koncernów przemysłowych. Masowa eksterminacja Żydów w KL Auschwitz rozpoczęła się wczesną wiosną 1942 r., kiedy do Birkenau zaczęły przybywać transporty Żydów z całej okupowanej Europy. Ludzi starych i chorych oraz dzieci kierowano prosto z rampy kolejowej do komór gazowych. Niewielkiej liczbie najsilniejszych Żydów (ok. 20%) pozwolono pracować, dopóki nie zmarli z wycieczenia lub na skutek chorób. Wszystkich pozostałych czekała śmierć. Znajdujące się na terenie Birkenau cztery komory gazowe mogły w ciągu doby uśmiercić do 5 tys. ludzi, a w okresie dużego nasilenia transportów nawet do 8 tys. Ciała palono w krematoriach przylegających bezpośrednio do komór gazowych.
Machina przemysłowego zabijania działała bardzo sprawnie. W ciągu zaledwie roku zamordowano ok. 80% wszystkich Żydów przebywających w gettach na terenie Generalnego Gubernatorstwa. W 1943 r. zlikwidowano ostatecznie pozostawione tymczasowo getta szczątkowe, za wyjątkiem getta łódzkiego, które przetrwało do lata 1944 r. (o dziejach łódzkiego getta napiszę w osobnym artykule – DJ). Stopniowo likwidowano też obozy pracy przymusowej. O tym, jak dużą wagę Niemcy przywiązywali do dopełnienia zagłady Żydów świadczy chociażby fakt, iż nawet w obliczu nieuchronnej klęski nie zaprzestano akcji mordowania ludzi. Od maja do lipca 1944 r. w komorach gazowych Auschwitz-Birkenau zagazowano ogromną większość spośród 438 tys. deportowanych tam Żydów węgierskich. 
Oblicza się, iż w czasie wojny w obozach zagłady zginęło łącznie blisko 3 mln Żydów. W największym z nich Auschwitz-Birkenau, na 1,3 mln przywiezionych do obozu, śmierć poniosło ok. 1,1 mln osób, wśród nich 90% stanowili Żydzi (960 tys.). Ofiarami tego największego obozu śmierci, który w świecie uważany jest za symbol Holokaustu, byli także Polacy (70-75 tys.), Romowie (21 tys.), radzieccy jeńcy wojenni (10-15 tys.) i inni.”
 
Czy teraz, po przeczytaniu tych informacji będziemy mieli jakiekolwiek wątpliwości, kto tak naprawdę stał za tą ogromną zbrodnią? Czy bez refleksji i oburzenia słuchać będziemy panów Kantorów, Putinów i innych zakłamywaczy historii? Powyższy tekst przygotowało Muzeum Auschwitz-Birkenau, które nie zawsze mówi z Polską jednym głosem, często wchodząc nawet z nami w poważne spory natury polsko-żydowskiej. Tymczasem tekst jest jednoznaczny. Książkę współfinansowała także Unia Europejskie, z którą też nie zawsze mamy identyczne poglądy, a zwłaszcza z niektórymi wysokimi przedstawicielami państw członkowskich. Jednak Unia tekst zaakceptowała, a samą książkę zaleca jako pomocniczą do nauczania o zagładzie Żydów. Nie zapominajmy również o fakcie, że we wszystkich nazistowskich obozach zagłady na okupowanych ziemiach polskich w latach 1941-1945 (Bełżec, Sobibór, Treblinka, Chełmno nad Nerem, Majdanek i Auschwitz-Birkenau) zginęło łącznie 2 670 000 Żydów, z których 1 860 000 było obywatelami polskimi (tj. ok. 70%). W wyniku całego Holokaustu (nie tylko w obozach koncentracyjnych) śmierć poniosło ok. 6 mln Żydów z 11 mln, jakie zamieszkiwały wówczas Europę, z czego blisko 5 mln zgładzono na okupowanych ziemiach polskich, w tym 2,8 mln Żydów polskich.
W Yad Vashem jest wyjątkowy las. Rośnie tam ponad 6700 drzew posadzonych w podziękowaniu Sprawiedliwym Wśród Narodów Świata, ludziom, którzy ratowali Żydów od zagłady, narażając na śmierć z rąk Niemców siebie, swoje rodziny i często sąsiadów. Zdecydowana większość tych drzew została posadzona dla Polaków. Podli ludzie będą prześcigali się w oczernianiu Polaków, będą się oklaskiwali i ściskali. Ale te drzewka niech szumią przez wieki – dla naszych Bohaterów.
Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
5 października 2013 r. w Gdańsku zmarł Henryk Napieralski, gorący...
Na początku 1945 r., kiedy front przekroczył linię Wisły, a wojska...
Była bardzo pracowita i kochała pomagać innym. Swoją dobrocią,...
Najwyżej oceniane
Była bardzo pracowita i kochała pomagać innym. Swoją dobrocią,...
Czasami trzeba czekać wiele, wiele lat, żeby poznać swoje prawdziwe...
5 października 2013 r. w Gdańsku zmarł Henryk Napieralski, gorący...