Sępólno

Spamed drwi z pacjentów i funduszu zdrowia

Robert Lida, 24 marzec 2011, 01:37
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Właściciele Centrum Medycznego ,,Spamed” w Sępólnie dopuścili się bezczelnej manipulacji, posługując się cudzym nazwiskiem. Na potrzeby poniedziałkowej kontroli z Narodowego Funduszu Zdrowia sfabrykowali harmonogram pracy poradni pielęgniarki środowiskowo-rodzinnej. W tabelkach dotyczących godzin pracy Lucyny Burkiewicz zawarli nieprawdziwe informacje. – Nic mi na ten temat nie wiadomo. Będę to musiała wyjaśnić z właścicielami przychodni – mówi w rozmowie z nami poszkodowana, której nazwiskiem posłużyli się kombinatorzy z lekarskiej spółki. Gmina nie chce lub nie potrafi kontrolować wydarzeń rozgrywających się w niebieskim gmachu przy ulicy Szkolnej i toleruje manipulowanie pacjentami.
Spamed drwi z pacjentów i funduszu zdrowia

W poniedziałek w przychodni na ulicy Szkolnej gościli przedstawiciele Narodowego Funduszu Zdrowia. – Kontrolowali funkcjonowanie podstawowej opieki zdrowotnej w nowym podmiocie – informuje Hanna Sobiechowska z Urzędu Miejskiego w Sępólnie. Właściciele Centrum Medycznego Spamed za pomocą kłamstwa usiłowali przekonać kontrolerów, że w przychodni pracują dwie pełno zatrudnione pielęgniarki środowiskowe Maria Rusek i Lucyna Burkiewicz. Posłużyli się bezczelną manipulacją polegającą na wpisaniu w dokumentację błędnych godzin przyjęć. Dotyczy ona godzin otwarcia poszczególnych poradni. W harmonogramie pracy przy nazwisku Lucyny Burkiewicz widniała informacja, że doświadczona pielęgniarka z wieloletnim stażem obsługuje pacjentów codziennie w dni robocze od godziny 8.00 do 18.00. Każdy kto zna panią Lucynę, wie, że to niemożliwe. – Proszę mi wyjaśnić, w jaki sposób pani Lucyna przyjmuje przez cały dzień w przychodni, skoro jest zatrudniona na pełnym etacie w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej? – pytali w poniedziałek nasi Czytelnicy, którzy gościli w przychodni i ze zdumieniem wczytywali się w brednie powypisywane na drzwiach gabinetu. Co ciekawe, o niczym nie wiedziała sama zainteresowana. – To prawda, że pracuję w przychodni na ulicy Szkolnej, ale tylko popołudniami. Mam do tego pełne prawo. Nic nie wiem na temat tego harmonogramu – powiedziała we wtorek w rozmowie z nami Lucyna Burkiewicz. Słowa pani Lucyny potwierdzają pracownicy ośrodka. – Pani Lucyna nie może przez cały dzień pracować w przychodni, ponieważ jest naszym pracownikiem. Praca w ośrodku zajmuje jej 8 godzin dziennie. Na temat tego harmonogramu nic nie mogę powiedzieć ponieważ nigdy go nie widziałam – wyjaśnia Sylwia Witkowska, zastępca dyrektora Ośrodka Pomocy Społecznej w Sępólnie. Lipny harmonogram, o którym wiedziało niewiele osób, został stworzony na potrzebę chwili. Kartka zawisła na drzwiach jednego z gabinetów tuż przed pojawieniem się kontrolerów z Narodowego Funduszu Zdrowia.

We wtorek dziwnym trafem ktoś wykrył błąd, poprawił go i sytuacja wróciła do normy. Na drzwiach pojawił się kolejny harmonogram, który zawiera prawidłowe godziny przyjęć pacjentów. Czy to przypadek, że sfabrykowany harmonogram wisiał na drzwiach przychodni jedynie w trakcie wizyty kontrolerów z NFZ? Na to pytanie pacjenci Spamedu oraz innych przychodni mogą sobie odpowiedzieć sami. My z uporem maniaka będziemy twierdzić, że to nie przypadek, tylko zaplanowana manipulacja. Niestety, ku uciesze władz Spamedu całą sprawę zbagatelizowali urzędnicy z sępoleńskiego magistratu. Jako jedni z pierwszych wiedzieli o lipnym harmonogramie. W poniedziałek pacjenci dzwonili w tej sprawie do urzędu i poinformowali, że taka kartka wisi w przychodni. – Nie wiem, jak to możliwe, że jedna osoba pracuje w dwóch miejscach jednocześnie. Uznałam, że to nie moja sprawa. To problem, który powinni wyjaśnić pracownik i pracodawca, a nie urząd – mówi Hanna Sobiechowska zajmująca się służbą zdrowia w Urzędzie Miejskim w Sępólnie. Nie byłaby to sprawa magistratu, gdyby Spamed nie wynajmował pomieszczeń od gminy. W przypadku zasygnalizowania problemu urząd powinien reagować natychmiast, żądając szczegółowych wyjaśnień od centrum medycznego dzierżawiącego budynek. Należało zapytać, dlaczego właściciele spółki wprowadzają w błąd opinię publiczną i pacjentów oraz dlaczego posługują się czyimś nazwiskiem bez jego wiedzy. Pracownicy magistratu przy wielu okazjach mówią o wspaniałym kontakcie z właścicielami nowej spółki. Należało te zażyłości w końcu wykorzystać. Bierność najważniejszych samorządowców jest zatrważająca, o czym często słychać na ulicach miasta. O komentarz w tej sprawie nie udało nam się poprosić burmistrza Sępólna, który we wtorek był nieuchwytny. W rzeczywistości w Centrum Medycznym ,,Spamed” przyjmują dwie pielęgniarki środowiskowo- rodzinne: Maria Rusek w godzinach 8.00 – 18.00 oraz Lucyna Burkiewicz po pracy w godzinach 15.35 – 18.00.

Incydent z lipnym harmonogramem uwypukla wszystkie ułomności związane ze służbą zdrowia. Okazuje się bowiem, że świstek zawieszony na drzwiach taśmą klejącą może być dowodem określonych działań wykonanych przez przychodnię dla Narodowego Funduszu Zdrowia.
 

Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...