Kamień

Strategia gminy, czyli co jest ważniejsze: cmentarz czy żłobek?

Robert Lida, 11 luty 2021, 09:37
Średnia: 0.0 (0 głosów)
– Nie wszystko można dostać na tacy. Proszę, tak jak w Sępólnie, założyć stowarzyszenie i wybudować żłobek, a gmina na pewno pomoże – powiedział burmistrz Wojciech Głomski podczas czwartkowej sesji Rady Miejskiej Kamienia, kiedy dyskutowano między innymi na temat potrzeby budowy cmentarza komunalnego w Kamieniu.
Strategia gminy, czyli co jest ważniejsze: cmentarz czy żłobek?
– Może zróbmy odwrotnie. Niech gmina wybuduje żłobek i załóżmy stowarzyszenie, które wybuduje cmentarz? – odparł na radny Sebastian Skaja.
Na temat ostatniej zdalnej sesji kamieńskiego samorządu wiele powiedzieć nie możemy, ponieważ internetowa transmisja rozpoczęła się od punktu piątego porządku obrad, czyli w jej połowie. Powodem była awaria systemu. 
Sam porządek obrad nie zapowiadał ożywionej dyskusji czy kontrowersyjnych wypowiedzi. Podejmowane uchwały dotyczyły głównie spraw porządkowych: zmian w budżecie, zmian w regulaminie zaopatrywania mieszkańców w wodę, sprawozdań z działalności komisji czy planów ich pracy na bieżący rok. Jednym słowem, same nudy. Okazało się jednak, że w porządku obrad czaił się projekt uchwały, który wywoła ożywioną dyskusję i zaowowcuje kilkoma co najmniej kontrowersyjnymi wypowiedziami. Chodzi o projekt uchwały dotytczący strategii gminy Kamień na najbliżesze 10 lat. Wtajemniczeni wiedzą, że tego typu dokumenty to po prostu fikcja i sztuka dla sztuki. Niemniej, samorządy muszą takowe posiadać choćby po to, aby ubiegać się o środki zewnętrzne.
Jest to również doskonały sposób na zarobienie pieniędzy przez firmy, które je przygotowują. 
Przyczynkiem do dyskusji był między innymi zapis dotyczący potrzeby budowy w Kamieniu cmentarza komunalnego i brak zapisu o potrzebie budowy żłobka, o który od lat wnioskują mieszkańcy.
Jako pierwsza w dyskusji głos zabrała radna Natalia Marciniak, która od razu przyznała, że zagłosuje przeciwko strategii w takim kształcie. 
– Nic nie robimy, aby nasza gmina była przyjazna inwestorom, aby młodzi mieszkańcy tu zostawali i nie musieli uciekać za pracą. Ciągle się tylko o tym mówi, ale to są puste słowa – stwierdziła radna Marciniak.
– Cmentarz jest potrzebny, ale zróbmy coś dla młodych. Podczas konsultacji strategii z mieszkańcami było tylko 100 ankiet na ponad 7 tysięcy mieszkańców. To było zrobione tylko po to, aby było, czyli tak, jak to jest robione w tej gminie od lat. Chciałbym, abyśmy nareszcie coś zaczęli robić – dodał radny Sebastian Skaja.
W tym miejscu padła cytowana na wstępie wypowiedź burmistrza Wojciecha Głomskiego. Naszym zdaniem burmistrz Kamienia trochę się zagalopował, odwołując się do przypadku Sępólna, gdzie żłobek wybudowało i prowadzi stowarzyszenie. Tak jak stowarzyszenie sięgnęło po środki zewnętrzene na ten cel, tak może to zrobić gmina. Ustawa samorządowa mówi wyraźnie, że gmina jest po to, aby zaspokajać zbiorowe potrzeby mieszkańców. Mieszkańcy Kamienia mają taką potrzebę, aby powierzyć swoje dzieci fachowej opiece, kiedy oni są w pracy. 
Ma rację radna Marciniak, mówiąc, że młodzi uciekają z Kamienia. Tak samo jest w Sępólnie, Więcborku, Sośnie i całym kraju. Trudno im się dziwić, skoro w małych miejscowościach nie ma szans na tworzenie warunków do ich normalnego funkcjonowania. Nie łódźmy się, że do Kamienia przyjdzie jakiś duży inwestor i wybuduje fabrykę na 500 miejsc pracy. Można jednak zapewnić młodym opiekę nad ich dziećmi po to, aby mogli pojechać do pracy w Chojnicach czy Sępólnie. Jeśli w tej kwestii nic się nie zmieni, to Kamień się wyludni i będzie miastem starych ludzi. 
Oczywiście strategia nie jest dokumentem obligującym do realizacji zawartych w niej celów, o czym przypominał kilkukrotnie referujący jej projekt Andrzej Mazur, kierownik referatu inwestycji i rozwoju Urzędu Miejskiego w Kamieniu . Okazało się jednak, że stała się ona przyczynkiem do dyskusji nad priorytetami. Przecież to nie strategia i nie burmistrz decydują o tym, jakie inwestycje będą w gminie realizowane. O tym decydują radni. Niestety, w Kamieniu jest grupa osób, które w radzie się trochę zasiedziały i jest im dobrze, jak jest. 
– Uważam, że co roku powinniśmy konsultować z mieszkańcami gminne inwestycje. O ile wiem, nie ma prawnego obowiązku realizowania założeń strategii. Często są to puste zapisy – stwierdził radny Jarosław Dobek.
– Strategia jest „żywym” dokumentem i w każdej chwili można ją zmienić. Myślę, że z ankietami powinniśmy bardziej wyjść do ludzi. Na przykład za pośrednictwem sołtysów – dodał radny Dariusz Foleżyński.
Za przyjęciem strategii gminy Kamień do 2030 roku było 8 radnych, 2 było przeciwnych, a 3 wstrzymało się od głosu.