Tarpan zatrzymał Krajnę

Tomasz Aderjahn, 07 wrzesień 2014, 02:44
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Sępoleńskiej drużynie nie udało się podtrzymać pasma zwycięstw i w trzecim ligowym pojedynku doznała pierwszej porażki, przegrywając w Mroczy z Tarpanem. Zespół z Sępólna zagrał bardzo słabo, a niemal całą drugą połowę grał w osłabieniu.
Tarpan zatrzymał Krajnę

Decyzja o czerwonej kartce rozbawiła nawet samego zainteresowanego. Fot. Tomasz Aderjahn

Tarpan Mrocza - Krajna 3:0 (1:0)
Krajna: P. Janke, T. Słowiński, G. Paszylk, H. Grajczyk, A. Błaszkowski, B. Czerechowski, B. Pastwik (58' S. Walaszek), K. Walaszek, Sz. Skiba, M. Twardy, K. Pestka (80' M. Mosek).

Spotkanie Tarpana z Krajną było w pewnym stopniu sentymentalne dla trenera gospodarzy. To właśnie Marcin Klebs wyciągnął pomocną dłoń do sępoleńskiego klubu, gdy od niego odwróciła się część piłkarzy jeszcze w IV lidze i poprowadził do końca drużynę w rundzie jesiennej ubiegłego roku. Wtedy w drużynie grało kilku piłkarzy, którzy i teraz reprezentują sępoleński klub. W składzie Krajny zabrakło bramkarza R. Mrugalskiego, którego zastąpił debiutujący w lidze P. Janke, jak również Ł. Koziny.
Pierwsi strzał na bramkę oddali goście z Sępólna. Ładnie zza linii pola karnego uderzył B. Czerechowski, a piłka o centymetry minęła słupek bramki. Niestety, pierwsza akcja gospodarzy w 3. min przyniosła im prowadzenie. Błąd obrony wykorzystał zawodnik Tarpana i w sytuacji sam na sam pokonał P. Janke. Kilkadziesiąt sekund później gospodarze bliscy byli strzelenia drugiego gola. Tym razem, w równie dobrej sytuacji na szczęście przestrzelili. Krajna powinna w 6. min doprowadzić do wyrównania. Sz. Skiba dobrze dograł do K. Pestki. Ten, będąc na czystej pozycji, strzelił po ziemi, a pewną interwencją popisał się golkiper gospodarzy. Goście z Sępólna próbowali szukać możliwości przedostania się w pole karne rywala, jednak niewiele z tego wychodziło i niewiele działo się pod bramką rywali. Groźną kontrę skonstruowali natomiast gospodarze, a mocny strzał w długi róg był minimalnie niecelny. W ostatnich minutach pierwszej odsłony najpierw dwie doskonałe sytuacje mieli gospodarze. Uderzenie z rzutu wolnego z trudem nad poprzeczkę przeniósł P. Janke, a po chwili intuicyjnie obronił atomowy strzał z 8 metrów. W 43. min  bliscy doprowadzenia do remisu byli goście z Sępólna. Dośrodkowanie G. Paszylka trafiło do K. Pestki, który z bliska strzelił obok słupka.
Od początku drugiej połowy Krajna próbowała zaatakować, jednak niewiele z tego wychodziło i nie przełożyło się to na żadną groźną sytuację. W 50. min G. Paszylk powstrzymał rywala, co, zdaniem sędziego, kwalifikowało się na żółty kartonik, a że był to już drugi na jego koncie, musiał opuścić boisko. Krajna, pomimo gry w osłabieniu, próbowała się jeszcze poderwać. Wypracowała sobie dogodną sytuację, jednak piłki w polu karnym nie sięgnął K. Pestka. Odpowiedź drużyny Tarpana była bardzo szybka i w 58. min strzeliła ona drugiego gola. Z każdą kolejną minutą na boisku było coraz więcej chaosu. Brakowało dokładności, niewiele działo się również pod obiema bramkami. Gospodarze próbowali strzelać z dystansu, drużyna Krajny szukała szansy w stałych fragmentach gry. Nie przynosiło to skutku ani jednym, ani drugim. Dopiero w 79. min drużyna Tarpana bliska była strzelenia trzeciego gola. Ładną interwencją popisał się jednak P. Janke. Wydawało się, że nic już się nie wydarzy w tym bardzo słabym pojedynku, gdy w doliczonym czasie gry dośrodkowana w pole karne piłkę głową do siatki skierował jeden z piłkarzy Tarpana.
Do słabego poziomu spotkania absolutnie dopasowała się trójka sędziowska, która swoimi zaskakującymi decyzjami niekiedy wprowadzała na boisko zupełnie niepotrzebną agresję. Pomimo wygranego meczu, krytycznie ocenił ich nawet trener Tarpana M. Klebs - Ci panowie powinni otrzymać za te zawody ocenę najgorszą z możliwych - mówił schodząc do szatni.
- Pomijając to, że zagraliśmy bardzo słabo i byliśmy słabsi od rywali, to sędziowie nieco ustawili to spotkanie. Kompletnie niezrozumiała druga żółta kartka dla Grzegorza sprawiła, że musieliśmy grać w osłabieniu. Trzecia bramka strzelona przez Tarpan z kilkumetrowego spalonego oddaje to, co wyprawiali ci panowie. Nie ma co jednak tego rozpamiętywać i trzeba patrzeć do przodu i skupić się na kolejnych meczach - mówił po spotkaniu trener Krajny M. Tyda


3. kolejka
Rawys Raciąż - LKS Dąbrowa Chełmińska 2:2, Tartak Wudzyn - Victoria Koronowo 0:3, Sparta Przysiersk - KS Łochowo 3:1, Tucholanka Tuchola - Fala Świekatowo 1:1, BKS Bydgoszcz - Czarni Lniano 4:0.

Tabela:
1. Victoria Koronowo     3     9    10:2
2. BKS Bydgoszcz     3     9    9:3
3. Fala Świekatowo     3     7    7:3
4. KS Łochowo     3     6    9:4
5. Krajna Sępólno    3     6    5:4
6. Sparta Przysiersk     3     4    7:6
7. Rawys Raciąż     3     4    6:6
8. Dąbrowa Chełmińska     3     4    6:6
9. Czarni Lniano     3     4    4:7
10. Kamionka/Zjednoczeni    3     3    4:5
11. Tarpan Mrocza     3     3    4:6
12. Tucholanka Tuchola     3     1    3:5
13. Grom Więcbork     3     0    0:6
14. Tartak Wudzyn     3     0    2:13
 

Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Lidze powiatowej nareszcie towarzyszyło słońce. Wprawdzie jeszcze...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...