Trzynaście jeleni z obciętymi głowami

Robert Lida, 15 maj 2016, 10:19
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Z jeziora Stryjewo w Lubczy wyłowiono 13 martwych byków jelenia. Wszystkie były pozbawione głów. Tusze znajdujące się w daleko posuniętym stanie rozkładu trafiły do zakładów utylizacyjnych. Sprawę bada policja. Wstępnie przyjęto dwie wersje.
Trzynaście jeleni z obciętymi głowami

Jelenie wyciągnięto na brzeg i przekazano specjalistycznej firmie

Pływające w wodzie tusze zwierząt zauważyli goście ośrodka wczasowego w Gródku (gmina Łobżenica). – Pierwsze zgłoszenie otrzymaliśmy w dniu 2 maja. Z jeziora wyłowiono 8 tuszy jelenia i 1 tuszę dzika – mówi sierż. sztab. Małgorzata Warasińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sępólnie. Martwe zwierzęta wyłowili strażacy z Łobżenicy. Trafiły one do zakładu Farmutil w Śmiłowie. Sprawa musiała jednak zostać przekazana sępoleńskim policjantom, ponieważ jezioro w całości znajduje się na terenie gminy Więcbork, a dokładniej w sołectwie Lubcza. W ubiegłą środę w okolicach Gródka znaleziono kolejne pozbawione głów jelenie. Tak jak poprzednio, ich tusze pływały w jeziorze Stryjewo. Tym razem sąsiedzi z Łobżenicy uznali, że skoro jezioro leży na terenie gminy Więcbork, to nie jest ich sprawa. Informacja o znalezisku trafiła więc do Urzędu Miejskiego w Więcborku. O pomoc poproszono strażaków. – Takiego zdarzenia jeszcze nie mieliśmy. 50 metrów od brzegu jeziora pływały martwe jelenie pozbawione głów. Strażacy wyciągnęli je na brzeg i przekazali je pracownikowi Urzędu Miejskiego w Więcborku celem utylizacji. W działaniach wzięły udział dwa zastępy strażaków z OSP Więcbork i JRG Sępólno – mówi st. bryg. Maciej Suchomski, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Sępólnie.
– To nie był przyjemny widok. Strażacy wyłowili 4 tusze byków jelenia. Poprosiłem, aby opłynęli i sprawdzili całe jezioro. Mogło się okazać, że za kilka dni wypłyną kolejne jelenie. Znaleziono jeszcze jednego. Zgodnie z przepisami, takimi martwymi zwierzętami musi się zająć gmina. Na odbiór padliny mamy podpisaną umowę z firmą Hetman z Sępólna i to ona zabrała jelenie do utylizacji. Na miejscu byli też policjanci z Sępólna – mówi Tomasz Fifielski z Urzędu Miejskiego w Więcborku. Trzeba przyznać, że jest to zagadkowa historia. Jak jelenie znalazły się w wodzie? Co się stało z ich głowami ? Wiele wskazuje na to, że padły one łupem kłusowników, których interesowały wyłącznie poroża. Zbędne tusze wrzucono do wody i w ten sposób zatarto ślady. Oczywiście, to jest wyłącznie nasza teoria, aczkolwiek policja i taki scenariusz bierze pod uwagę.
– Wstępnie policjanci przyjęli wersję, że w okresie późnej zimy zwierzęta weszły na lód i po prostu się utopiły – mówi pani rzecznik.  Nie można wykluczyć, że ktoś zauważył tonące jelenie i wykorzystał okazję do pozyskania poroży. Należałoby jednak wziąć też pod uwagę scenariusz, który mówi, że celowo zamordowano te zwierzęta, aby uzyskać poroża. Jeśli tak było, to mamy do czynienia z wyjątkowym zwyrodnieniem sprawcy lub sprawców. Kilogram poroża kosztuje w skupie nawet 100 złotych. Jedno poroże to kilka kilogramów. Mówimy więc w tym przypadku o kilku tysiącach złotych. Policjanci prowadzą w związku z tą sprawą czynności z artykułu 52 ustawy Prawo łowieckie dotyczącego bezprawnego wejścia w posiadanie trofeów łowieckich. Za czyn z tego artykułu grozi kara do jednego roku pozbawienia wolności.