Wikariusze odchodzą z sępoleńskiej parafii

Przemysław Wilkowski, 07 lipiec 2013, 18:12
Średnia: 0.0 (0 głosów)
W ubiegłą sobotę w kościele parafialnym w Sępólnie odbyła się pożegnalna msza święta sprawowana przez ks. Ronalda Ruksa i ks. Radosława Wnuka. Wszystko to za sprawą księdza biskupa ordynariusza, który odwołał księży z pełnionych funkcji i wytyczył im nowe cele kapłańskiej posługi.
Wikariusze odchodzą z sępoleńskiej parafii

Ministranci wręczają księżom kwiaty za wieloletnią posługę kapłańską w sępoleńskim kościele. Fot. Przemysław Wilkowski

Licznie przybyli do sępoleńskiej świątyni wierni zgromadzili się, aby pożegnać kapłanów i podziękować im za trud i wysiłek, jaki włożyli w swoją pracę przez wszystkie lata spędzone w parafii. Uroczysta msza święta odprawiona przez wikariuszy była ostatnią. Na mocy dekretu księdza biskupa ordynariusza z dniem 1 lipca odwołano z parafii św. Bartłomieja w Sępólnie księdza Ronalda Ruksa, który  trafi do parafii św.św. Apostołów Piotra i Pawła w Bydgoszczy, i księdza Radosława Wnuka, który podejmie studia z zakresu prawa kanonicznego w nowym roku akademickim na Uniwersytecie Jana Pawła II w Lublinie. Podczas mszy świętej po wygłoszeniu kazania ksiądz Ronald Ruks pożegnał się z wiernymi.
– Sześć lat temu jechałem do Sępólna na spotkanie z ks. proboszczem. Droga, jaką wówczas przebywałem, wydawała się nie mieć końca. Dziś, kiedy wracam do tego miejsca, wydaje się, że to jest chwila i moment. Tak zawsze mija podróż do domu. W moim życiu było pięć takich domów: rodzinny, seminaryjny, św. Stanisława w Solcu Kujawskim, św. Jadwigi w Bydgoszczy i św. Bartłomieja w naszym mieście. Tak, mówię o tym miejscu jako domu, w którym czuję się dobrze. Tutaj spędziłem 6 lat i wiele wam, siostry i bracia, zawdzięczam. Za każde dobre słowo, gest, wszelką życzliwość mówię: serdecznie dziękuję. Oczywiście wiem, że nie zawsze spełniałem wasze oczekiwania jako kapłan, człowiek, katecheta, dlatego mówię: bardzo przepraszam i proszę o przebaczenie. Zapewniam o mojej pamięci modlitewnej i proszę, byście też czasem pamiętali o mnie w swoich rozmowach z Bogiem. Niestety, przyszedł moment, w którym trzeba się rozstać. Mówię więc wam wszystkim do zobaczenia, być może tu na ziemi, a na pewno w niebie – mówił wikariusz, który spędził sześć lat w sępoleńskiej parafii.
Ksiądz Ronald na co dzień trzymał pieczę na służbą liturgiczną tutejszej parafii. Nie tak dawno wraz z ministrantami zdobył Puchar Przechodni Mistrzowskiej Liturgicznej Służby Ołtarza bp. Jana Tyrawy. Ordynariusza Diecezji Bydgoskiej. Stał się autorytetem wśród ministrantów, wpajając im, jakimi wartościami powinien się kierować młody człowiek, idąc przez życie. W głównej mierze to dzięki postawie księdza zrodziło się kolejne powołanie kapłańskie w sępoleńskiej parafii.
Z kolei ksiądz Radosław swoją posługę kapłańską rozpoczął dwa lata temu, kiedy tuż po wyświęceniu przybył do parafii św. Bartłomieja w Sępólnie, w której nabył pierwsze szlify. Jednak przyszedł czas, w którym trzeba się rozstać. – Dzisiaj żegnamy was, gdyż zgodnie z wolą księdza biskupa powierzone zostały wam inne, nowe obowiązki. Każdy, zarówno księża, jak i ministranci, powinni przyjąć tę decyzję ze zrozumieniem, a nie pretensjami. Teraz nabędziecie nowych doświadczeń w innych miejscach. Mamy nadzieję, że te nabyte w naszej wspólnocie zaowocują, dzięki czemu łatwiej przyjdzie Wam rozumieć nowe otoczenie, do którego zostaliście posłani. Dziękujemy księdzu Radkowi za dwa lata współpracy i przybliżenie nam drogi do zbawienia. To właśnie księdza otwartość i trafne uwagi pomogły nam lepiej iść przez życie. Niech Duch Święty napełnia księdza serce i umysł pokojem, miłością, pobożnością i bojaźnią Bożą. Dziękujemy księdzu Ronaldowi za sześć lat ciężkiej pracy, opieki i sprawowania pieczy nad służbą liturgiczną naszej parafii.
W dużej mierze ciężkość tej pracy zależna była od naszego zaangażowania lub od jego braku. Zdarzało się, że zawaliliśmy jakąś sprawę, ale przeważały sukcesy. To dzięki księdzu nasza służba stawała się profesjonalna, a słowa krytyki napawały do jeszcze lepszej pracy. Będzie nam brakowało księdza entuzjazmu i poczucia humoru. Życzymy obfitości łask bożych w posłudze na nowym miejscu. – mówił w imieniu ministrantów Robert Woźny.
Wielkie słowa uznania dla księży wyraził również proboszcz parafii Henryk Lesner.
– Serdecznie dziękuję obu kapłanom za posługę w naszej parafii, ks. Ronaldowi za sześć lat pracy, a ks. Radosławowi za dwa lata pracy wśród nas i życzę wielu Bożych łask na nowych miejscach ich posługi –  mówił proboszcz. Prałat sępoleńskiej parafii podkreślił, jak ogromny wkład w życie kościelne, w szczególności ministranckie, wniósł ks. Ronald Ruks. Docenił także ks. Radosława Wnuka i to, że jako młody wikariusz, chce dalej się kształcić.
Wierni, którzy tego dnia przybyli do świątyni, zgotowali księżom owacje na stojąco, dziękując i doceniając ich pracę w sępoleńskim kościele.