Wiśniewa chce wchłonąć Sępólno

Robert Środecki, 27 listopad 2016, 04:23
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Dyrekcja Szkoły Podstawowej w Wiśniewie chce reorganizacji obwodu szkolnego i jego rozszerzenia o tereny miejskie. To reakcja na sprzeciw radnych związany z rozbudową placówki i głoszenie haseł, że szkoła funkcjonuje wyłącznie dzięki dzieciom spoza obwodu.
Wiśniewa chce wchłonąć Sępólno

Szkoła Podstawowa w Wiśniewie. Fot. Robert Środecki

Od kilku lat dyrekcja i pracownicy Szkoły Podstawowej w Wiśniewie zwracają uwagę na konieczność rozbudowy placówki. Według nich szkoła jest zbyt mała, a warunki nauki bardzo trudne. Na biurko burmistrza i do komisji oświaty wpłynęło kilka wniosków tej sprawie. Większość radnych sprzeciwia się jednak rozbudowie placówki. Ostatnio podczas dyskusji na temat dowożenia dzieci do szkół jeden z radnych stwierdził, że gdyby dzieci uczęszczały do szkół im przyporządkowanych, to Szkoła Podstawowa w Wiśniewie nie miałaby racji bytu. Według niego, placówka funkcjonuje wyłącznie dzięki temu, że są tam dowożone dzieci z Sępólna, mieszkające poza obwodem szkoły. Reakcja dyrekcji placówki była natychmiastowa. Na biurko burmistrza Sępólna trafił wniosek z prośbą o rozważenie możliwości reorganizacji obwodu szkolnego Szkoły Podstawowej w Wiśniewie, w kierunku jego rozszerzenia o tereny miejskie. „Obwód Szkoły Podstawowej w Wiśniewie tworzą miejscowości: Wiśniewa, Kawle i Wiśniewka. W uchwale Rady Miejskiej z 3 marca 1999 roku zawarto także zapis, że do obwodu placówki należy również Radońsk wybudowanie, bez wskazania o które posesje chodzi. Porównując obwody pozostałych szkół z terenu naszej gminy, należy zwrócić uwagę, że obwód Szkoły Podstawowej w Wiśniewie jest najmniejszy i na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat nigdy nie był weryfikowany. W międzyczasie dokonano likwidacji szkół filialnych, rozszerzając obwody szkół w mieście i na terenach wiejskich. Weryfikowano obwody szkół wiejskich pod kątem odciążenia ZS nr 1 i nr 3 w Sępólnie, ZS w Wałdowie, a także dociążenia szkół wiejskich. Niestety, żadna z podjętych decyzji nie wiązała się ze zmianami w obwodzie szkoły w Wiśniewie. Zamiar likwidacji Szkoły Podstawowej w Wiśniewie, przyjęty uchwałą w 1998 roku, został uwarunkowany przez ówczesną radę miejską pozyskaniem dzieci spoza obwodu, np. z Sępólna. Gdy warunek ten zrealizowano, ówczesny zarząd podjął decyzję o bezpłatnym dowożeniu uczniów. Warto przypomnieć, że wszystkie dzieci z obwodowej Wiśniewki uczęszczały również do przeładowanej Szkoły Podstawowej nr 1 i zaczęły stopniowo wracać do Wiśniewy po wybudowaniu drogi pomiędzy obiema miejscowościami. Realnie w tamtym czasie obwód szkoły tworzyły wsie Wiśniewa i Kawle. Szkoły filialne zostały przypisane do innych placówek, z pominięciem Wiśniewy” - czytamy w obszernym uzasadnieniu wniosku adresowanego do burmistrza. Druga część uzasadnienia to krytyka niektórych radnych, którzy nie myślą tak samo jak dyrekcja szkoły. „Obecnie szkole, która sama zadbała o wystarczającą liczbę uczniów i od lat jest samowystarczalna finansowo i wpływa istotnie na zwiększoną subwencję oświatową dla gminy, część radnych czyni wręcz zarzuty o pozyskanie uczniów spoza obwodu, wypomina ich dowożenie, szuka sensacji, które miały wskazać na bezprawność podejmowanych przez szkołę i gminę decyzji. Nikogo nie interesuje fakt, że obwód od zawsze był najmniejszy. W 2013 roku został uszczuplony o tereny włączone do Sępólna. Wchodząca w życie kolejna reforma oświaty to właściwy moment, by zweryfikować i pochylić się nad obwodem szkoły, aby wypracować stanowisko dające szansę na dalsze, stabilne funkcjonowanie i niezniszczenie tego, co przez lata zostało osiągnięte. Wyrażam nadzieję, że potrzeba tworzenia równych szans funkcjonowania szkół zostanie dostrzeżona oraz zrozumiana przez radnych i znajdzie swoje odzwierciedlenie w przedmiotowej uchwale” - czytamy w dalszej części uzasadnienia. Przed tygodniem nad tematem pochyli się członkowie komisji oświaty, którzy nadal są przeciwni rozbudowie szkoły. Uważają, że bardziej zasadna jest rozbudowa przepełnionego Zespołu Szkół nr 1 w Sępólnie. Radni sądzą również, że dowożenie dziecka kilka kilometrów do szkoły na wsi zamiast posłanie go kilkaset metrów do szkoły w mieście jest głupotą. To argumenty, których nie da się obalić. Każda szkoła walczy o ucznia i dalszy byt. To zrozumiałe, dlatego twarde stanowisko dyrekcji szkoły nikogo nie powinno dziwić.  Nie dziwi również postawa dyrektora Zakładu Obsługi Oświaty Samorządowej w Sępólnie, który za Szkołę Podstawową w Wiśniewie dałby się pokroić.

Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...