Sępólno

Włościbórz jeszcze walczy

(Li), 10 sierpień 2011, 17:43
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Mieszkańcy Włościborza nie chcą się pogodzić z arbitralną decyzją rady miejskiej dotyczącą zmiany obwodów szkół, która przenosi ich dzieci z placówki w Wałdowie do szkoły w Zalesiu. Wysłali do wojewody kujawsko-pomorskiego wniosek o uchylenie tej uchwały. Napisali również do rzecznika praw dziecka.

Uchwała, o której wielokrotnie pisaliśmy, została podjęta 30 czerwca. Ostatnie zdanie w jej treści brzmi: ,,Uchwała podlega ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Wojewody i wchodzi w życie z dniem 1 września”. To nie jest tak do końca. O prawomocności uchwały zdecyduje data publikacji, a dokładnie 14 dni od tej publikacji. Może się więc zdarzyć, że do 1 września nie będzie tej publikacji, co jest wysoce prawdopodobne.
Do wojewody Ewy Mes, za pośrednictwem przewodniczącego rady miejskiej, wpłynęło już pismo rodziców proszących o stwierdzenie nieważności uchwały w sprawie zmiany granic obwodów szkół. We wniosku powołują się na rażące naruszenie dobra dziecka poprzez wydłużenie jego drogi do szkoły, złamanie zasady, że prawo nie działa wstecz, a także jednostronne złamanie porozumienia z gminą Sośno. Jak się dowiedzieliśmy, pracownicy wydziału prawnego urzędu wojewódzkiego zbierają informacje w tej sprawie na naszym terenie.
Rodzice z Włościborza zwrócili się również o pomoc do rzecznika praw dziecka. Oto jego fragmenty: ,,Radni twierdzą, że nie muszą rodziców pytać o zdanie i ta decyzja należy wyłącznie do nich, wystarczy tylko podjąć odpowiednią uchwałę. Taką uchwałę podjęto 30 czerwca 2011 roku. Autobus gminny będzie jechał obok szkoły, do której dzieci uczęszczały dotychczas, ale się nie zatrzyma, będzie wiózł nasze dzieci 10 km dalej do szkoły wybranej przez Radnych. Sytuacja jest „chora”. My, jako rodzice, chcemy decydować, do której szkoły nasze dzieci mają uczęszczać. Należy nadmienić, że nie dosyć, że odległość do szkoły wzrasta prawie trzykrotnie, to dodatkowo proponuje się naszym dzieciom gorsze warunki kształcenia. W Zalesiu brakuje sali gimnastycznej, multimedialnego centrum informatycznego, nie będzie też boiska „orlik”.
Naszym zdaniem dzieci w Gminie Sępólno Krajeńskie są dzielone na „lepsze” i „gorsze”. W Wiśniewie - miejscowości oddalonej od miasta Sępólna o 3 km - stworzono elitarną szkołę dla dzieci ,,elity” sępoleńskiej. Dyrektorem szkoły jest żona Dyrektora Zakładu Obsługi Oświaty Samorządowej (urzędnika gminy). Szkoła jest wyposażona perfekcyjnie i mogą do niej uczęszczać tylko wybrańcy, dzieci burmistrzów, radnych, lekarzy i miejscowych przedsiębiorców. Tam też dzieci są dowożone za darmo gminnym transportem, chociaż nie ma ustawowej drogi. Szkoła ma też obwód otwarty – co znaczy że z dowolnego miejsca w mieście dziecko do tej szkoły może być przyjęte bez względu na przynależność do obwodu ustalonego przez Gminę. Natomiast naszym dzieciom z Włościborza Burmistrz grozi odmową podstawienia autobusu, jeżeli nie podporządkujemy się woli Rady Miejskiej. Znamy to z wywiadu gazety (której kserokopię załączamy), z nami Pan Burmistrz na takie tematy nie rozmawia. Nie jesteśmy wielką społecznością, ale nie chcemy, by nasze dzieci traktowano jak przedmioty i przestawiano z kąta w kąt, jako „dociążenie” szkoły w Zalesiu. One już chodzą do szkoły w Wałdowie, mają tu swoich kolegów, nauczycieli, do których zdążyli się już przyzwyczaić. Najbardziej przykre jest to, że tę decyzję podejmują Radni, na których głosowało społeczeństwo i nie rozumieją rodziców dzieci wiejskich.”