Lubcza

Wyrzeźbili sobie puchar

Robert Lida, 15 maj 2019, 16:53
Średnia: 0.0 (0 głosów)
W piątek na boisku przy świetlicy wiejskiej w Lubczy odbył się drugi Turniej Drwali. Wygrał duet miejscowych strażaków Tomasz Niezgoda – Michał Rink, który pokonał między innymi czołowych zawodników Mistrzostw Polski Drwali.
Wyrzeźbili sobie puchar

Drużyna OSP Lubcza z pucharem przewodnim, który sama wyrzeźbiła

Wyrzeźbili sobie puchar

Rzut kłodą

Przez wiele lat 3 maja w Lubczy organizowano turniej piłkarski im. tragicznie zmarłego prezesa OSP Romana Nitki. Niestety, ta formuła po prostu się wypaliła. Wtedy prezes klubu sportowego Time, Sebastian Fifielski, wpadł na pomysł, aby organizować turniej drwali i to był strzał w dziesiątkę. Tłumy kibiców, które w ubiegłym roku dopingowały uczestników, przesądziły o tym, że będzie to impreza cykliczna. W piątek, mimo pogody w kratkę kibice znowu nie zawiedli. Na starcie stanęło pięć dwuosobowych drużyn wyposażonych w piły łańcuchowe i siekiery. Wśród zawodników był Piotr Jendrzyński z Sępólna, mistrz Polski uczniów szkół leśnych oraz Marcin Brewka z Małego Buczka, ósmy zawodnik Mistrzostw Polski Drwali w kategorii seniorów. 
Organizatorzy przygotowali dla drużyn 8 punktowanych i widowiskowych konkurencji. Zawodnicy musieli wykazać się nie tylko siłą, ale też znajomością sprzętu oraz sprytem, a nawet zmysłem artystycznym, ponieważ jedną z konkurencji było rzeźbienie w drewnie. Najwyżej oceniono pracę ubiegłorocznych zwycięzców turnieju – Pawła Piłki i Arkadiusza Niewierowskiego, którzy wyrzeźbili orła w locie. Drugie miejsce w tej konkurencji zajęli reprezentanci OSP Lubcza, którzy wykonali coś na kształt wielkiego pucharu. Organizatorzy uznali, że odtąd będzie to główne trofeum turnieju - puchar przechodni. Pozostałe prace zostały zlicytowane wśród kibiców. Do czego służy piła łańcuchowa, pokazali dwaj uczestnicy mistrzostw Polski. Przy pomocy pracujących pił otworzyli butelki z piwem, nie naruszając ich szyjek. 
W przerwach między konkurencjami dla zawodowców przeprowadzono również konkurencje dla kibiców. Kto był głodny, mógł skorzystać z oferty pań z Koła Gospodyń Wiejskich. Szczególnym powodzeniem cieszyły się ciepłe posiłki ze względu na aurę. Podstawą takich imprez są osoby, które je prowadzą. W Lubczy jest to duet niepowtarzalnych „połykaczy mikrofonów” Tomasz Fifielski – Andrzej Wenda, który potrafi rozbawić nawet najbardziej ponure towarzystwo. 
Oto końcowa punktacja turnieju:
1. OSP Lubcza (Tomasz Niezgoda – Michał Rink) 2820 pkt.
2. Black Horse Borzyszkowo (Paweł Piłka – Arkadiusz Niewierowski) 2740 pkt.
3. Team Stihl Mały Buczek (Marcin Brewka – Piotr Szostak) 2620 pkt.
4. ZUL Palacz Witrogoszcz (Adam Brzeziński – Bogdan Piotrowski) 2470 pkt.
5. Bart Sępólno (Piotr Jendrzyński – Marcin Misiak) 2440 pkt.
Zawodnicy oprócz pucharów wręczanych przez burmistrza Więcborka oraz przewodniczącą rady miejskiej otrzymali cenne nagrody rzeczowe w postaci sprzętu i akcesoriów przydatnych w pracy drwala. 
Trwająca blisko pięć godzin impreza mimo fatalnej pogody przyciągnęła wielu mieszkańców. Niestety, wśród nich pojawił się jeden z kandydatów na europosła, który zwykłą zabawę chciał wykorzystać dla celów własnej kampanii. Podobno przez Lubczę przejeżdżał przypadkowo. 
Za to wizytę nadleśniczego z Runowa Kamila Walenciuka przyjęto jako dobrą monetę. Pan nadleśniczy zaskoczony poziomem imprezy już zadeklarował pomoc w organizacji kolejnych.