Zespół XVIII-wiecznych wotów w kościele parafialnym w Więcborku

Danuta Pałys, 20 kwiecień 2017, 12:16
Średnia: 0.0 (0 głosów)
W kościele parafialnym pw. Najświętszej Marii Panny i świętych Apostołów Szymona i Judy w Więcborku w jednym z ołtarzy bocznych umieszczony jest obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem z nałożonymi srebrnymi sukienkami i licznymi wotami. W ogólnym układzie malowidło nawiązuje do częstochowskiego wizerunku „Czarnej Madonny”, jednakże w sposób mocno wyidealizowany, odbiegający od pierwowzoru, potraktowane zostały twarze postaci. Obraz namalował w 1858 roku E. Josef Boltz, którego nazwisko wraz z datą wyryte zostało w warstwie malarskiej - w dolnej części przedstawienia. Nie są znane powody, dla których obcięto dolną część malowidła i prawdopodobnie znacznie wcześniej - srebrnych sukienek [1].
Zespół XVIII-wiecznych wotów w kościele parafialnym w Więcborku

Wota umieszczone u dołu obrazu Matki Boskiej z Dzieciątkiem - Matki Boskiej Więcborskiej

Obraz Matki Boskiej Więcborskiej ujęty jest we wspólną profilowaną ramę z licznymi, zawieszonymi pod nim wotami. Zwyczaj fundowania wotów dla słynących cudami przedstawień kultowych sięga w Polsce wieku XVII i typowy jest dla epoki sarmatyzmu [2]. Plakiety - opatrywane niekiedy okolicznościowymi napisami, datami czy inicjałami - umieszczano wokół cudownych wizerunków jako wyraz wdzięczności za otrzymane łaski. W zawartych na nich inskrypcjach i przedstawieniach odwoływano się bezpośrednio do osób boskich lub otoczonego kultem obrazu. Wyjątkowo zdarza się, by zachowały się całe zespoły wotów, ofiarowane w określonej intencji i wykonane w tym samym środowisku złotniczym. Do tego typu obiektów zaliczyć należy zespół ośmiu plakiet wotywnych o tematyce wielkopostnej z kościoła więcborskiego. Jednakże umieszczone na nich daty i inskrypcje świadczą, iż są one związane ze wcześniejszym od obecnego przedstawieniem kultowym - cudownie słynącym wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej. Pierwsza wzmianka o nim zawarta została w wizytacji ks. Trebnica w 1653 roku. Już wówczas wspomniano o 72 wotach, związanych z cudownym obrazem [3]. Wizytacja generalna ks. Kanonika Mathy’ego z 1766 r. określa obraz jako „imago miraculosa” [4] - czyli cudowny. O dalszym wzroście kultu świadczą informacje pochodzące z wizytacji ks. W. Sadowskiego, przeprowadzonej w 1791 r. Wizytator opisuje w niej obraz „Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej łaskami płynący” [5] i liczne zawieszone przy nim wota. Jeszcze w 1828 r. autor „Diecezji Chełmińskiej” wymienia jedenaście wotów, m.in. z lat 1750-1759, wiązanych z cudownym obrazem Matki Boskiej Więcborskiej [6]. Ze zniszczonego w nieznanych okolicznościach obrazu zachowały się srebrne sukienki i jedynie niewielka część dawnych wotów. Najcenniejsze z nich - to wspomniany zespół XVIII-wiecznych prostokątnych plakiet przybitych w pierwszym rzędzie pod obrazem (z wyjątkiem jednej plakiety umieszczonej w drugim rzędzie). Przedstawienia na wotach związane są tematycznie z Wielkim Postem i Męką Chrystusa. Na większości z nich znajdują się również daty, inskrypcje i inicjały odnoszące się do więcborskich kapników. Kapnicy - zwani inaczej biczownikami - uczestniczyli w nabożeństwach wielkopostnych, tzw. „pasjach”. Ubrani w pokutne worki - czyli kapy, wykonywane niekiedy z grubego, szarego płótna, z głębokim wycięciem na plecach, zasłoniętym długim kapturem, szli w procesji niosąc krzyż przed sobą i śpiewając pieśni, rozważające szczegółowo tajemnice Męki Chrystusa. Każda część pasji - jak opisuje J. Kitowicz [7] - przerywana była hymnem o Matce Boskiej Bolesnej i lamentem duszy nad cierpiącym Chrystusem. Po wejściu do kościoła kładli się oni krzyżem, a następnie na znak dany przez swego marszałka, podnosili na kolana i zarzuciwszy kaptur na ramię, biczowali odsłonięte plecy dyscyplinami [8]. Ilustracją wielkopostnych pasji są poszczególne plakiety wotywne ufundowane przez więcborskich kapników. Pierwsza plakietka po lewej stronie przedstawia umieszczoną na gładkim tle postać Chrystusa, dźwigającego krzyż na prawym ramieniu. Głowa w cierniowej koronie zwrócona jest ku patrzącemu. Z gładkim tłem plakiety kontrastuje udrapowana, długa suknia Chrystusa i skały Golgoty. W dolnej części wyryty jest napis: „Oferta kapnika 1752. WŁM”. Na szczególną uwagę w całym zespole zasługuje druga plakietka z przedstawieniem Matki Boskiej Bolesnej, z siedmioma mieczami, godzącymi w serce. Po lewej stronie plakiety znajduje się niewielka, zwarta bryła kościoła, z masywną wieżą, posiadającą cztery otwory okienne i niski namiotowy daszek. Korpus główny budynku nakryty jest dachem dwuspadowym, z zaznaczonymi dachówkami. Ściany kościoła przebite są wysokimi oknami, zamkniętymi półkoliście. Wejście do świątyni umieszczone jest od strony wieży. Ponad dachem nawy głównej zamarkowane zostały gałęzie drzew. Po prawej stronie plakiety, symetrycznie do sylwety kościoła, wyrasta pojedyncze, wysokie drzewo, z drobiazgowo opracowanymi liśćmi. Na wysokości głowy Matki Boskiej wyryty został napis: „Mater - Dolorosa”, a pod przedstawieniem, w prostokątnej kwaterze, na gładkim tle: „Oferta Kapnicka (1753) WŁM”. Przedstawione na plakietce wyobrażenie kościoła nie może być traktowane jako źródło ikonograficzne do badań nad wcześniejszymi wizerunkami obecnie istniejącego kościoła. Można pokusić się jednak o pewne porównania przedstawionej dość szczegółowo na plakietce wotywnej bryły kościoła z istniejącymi opisami dawnych świątyń, zawartymi w wizytacjach kościelnych. Istotny wydaje się w tym przypadku opis świątyni dokonany podczas wizytacji ks. Trebnica w roku 1653. Wizytator wymienia w niej budynek murowany, kryty dachówką, o sklepieniach prostych i wieży mieszczącej cztery dzwony [9]. Autor pracy o dziejach parafii więcborskiej przytacza bezimienną wizytację, sporządzoną w 1744 r., w której istniejący jeszcze kościół nazwano „starożytnym” [10]. Jeżeli więc wotum z datą „1753” zawiera wyobrażenie kościoła parafialnego w Więcborku, wzorem dla niego mogła być jedynie „starożytna” świątynia, gdyż budowę następnego, barokowego kościoła rozpoczęto dopiero w 1722 r.[11] Trzecia plakietka przedstawia symbole związane z Męką Pańską - Arma Christi. Pośrodku umieszczone zostało duże serce, oplecione koroną cierniową. Wokół niego porozrzucane przedmioty, przypominające Ukrzyżowanie Chrystusa: drabina, włócznia, obcęgi, kości do gry, dzban, bicze, kolumna męczeńska etc. Stojący po prawej stronie kogut symbolizuje zaparcie się św. Piotra. Pod wyobrażeniem wyryta jest data „1754” oraz napis: „Oferta Kapnicka Więdzborska/WŁ”. Czwarta plakieta jest przedstawieniem modlitwy Chrystusa w Ogrodzie Oliwnym. Postać klęczącego Chrystusa z uniesionymi w geście ofiarowania rekami, zwrócona jest w prawą stronę ku obłokowi, z którego wyłania się niewielka sylweta anioła podającego mu kielich. W dolnej części umieszczono inicjały „WŁ” oraz cztery daty: „1757 - 1755 - 1756/1758”. Następne wotum zawiera owalne pole, ujęte w dwie gałązki palmowe, w którym wyobrażona została scena Ukrzyżowania. Wysoki krzyż z postacią Chrystusa ustawiony jest na skalistym wzniesieniu Golgoty. Na górnym ramieniu krzyża widnieje duża, esowato wygięta tabliczka z napisem „INRI”. W czterech narożach plakietki umieszczono datę roczną: „1-7/5-2”, a w dolnej części inicjały „B-P”. Kolejna plakietka to wizerunek Chrystusa Frasobliwego. Na gładkim tle, w części centralnej, znajduje się zwrócona w prawą stronę postać siedzącego Chrystusa, odzianego w perizonium, z zaznaczonymi na ciele śladami biczowania. Pod postacią - napis: „Oferta Kapnicka Anno (1751) W.Ł.M” Siódme - ostatnie XVIII-wieczne wotum w pierwszym rzędzie pod obrazem przedstawia Chrystusa Ukrzyżowanego, umieszczonego na wysokim wzniesieniu w prawym górnym rogu plakietki. Niżej, po lewej stronie, postać klęczącej kobiety (Maria Magdalena?), zwróconej ku Ukrzyżowanemu. Pomiędzy postaciami, na gładkim tle, wyryty jest napis: „Panie w ręce twoie oddaję Duszę moią” oraz inicjały „E. K.” W drugim rzędzie pod obrazem, po lewej stronie, zawieszona jest pojedyncza, nieco węższa od pozostałych plakietka, zawierająca wyobrażenie Chrystusa, stojącego ze związanymi rękami przed kolumną męczeńską. Postać ubrana jest w mocno udrapowane perizonium. Wokół głowy Chrystusa widnieje szeroki, promienisty nimb.

Wszystkie wymienione wota, znajdujące się pod obrazem Matki Boskiej Więcborskiej, wykonane zostały ze srebrnej blachy, przy zastosowaniu dwóch podstawowych technik znak miejski Gdańska, dwa krzyże pod koroną, po prawej - znak imienny mistrza, w prostokątnym polu litery „CH”. Inicjały „CH” są znakiem imiennym Constantina Heina, złotnika gdańskiego, czynnego w latach 1705-1743. W roku 1731 i 1737 pełnił on funkcję starszego cechu [12]. Ponad znakiem złotniczym mistrza wybita jest jeszcze punca kontrolera, niestety nie jest ona czytelna. Puncę kontrolera, zwaną inaczej znakiem probierza, wprowadzono w Gdańsku w roku 1730 [13]. Stanowiły ją zwykle inicjały złotnika lub jakiś znak umowny. Była ona dodatkową gwarancją użycia obowiązującej próby srebra, często stosowano ją w przypadku domniemania nadużycia [14]. Dla wyrobów wykonywanych przez złotników gdańskich obowiązującą, jeszcze w XVIII wieku, była próba 13 łutów [15], podczas gdy liczne ośrodki w kraju używały prób znacznie niższych [16]. Plakietka z przedstawieniem Arma Christi powstała więc przed rokiem 1743 (data śmierci złotnika - C. Heina), a inskrypcje: „1754 (Oferta Kapnicka Węcborska) WŁ” wyryte zostały wtórnie dla potrzeb kupującego, już poza warsztatem złotniczym. w którym obiekt powstał. Pozostałe wota nie posiadają żadnych znaków. Z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić można jednak, że pochodzą one również z gdańskich warsztatów złotniczych. Pomimo iż na wotach wyryte są daty od 1751 do 1758 r., dominują w nich rozwiązania późnobarokowe, typowe dla I połowy XVIII w. W licznych, działających na terenie Gdańska pracowniach złotniczych realizowano zarówno indywidualne zamówienia, związane z określoną intencją, jak i, znacznie częściej, sprzedawano gotowe już wyroby, produkowane z myślą o masowym odbiorcy. Do tego typu przedmiotów prawdopodobnie zaliczyć należy większość zachowanych XVIII-wiecznych plakiet wotywnych, znajdujących się w kościele parafialnym w Więcborku. Opatrzone przez fundatorów, uczestników wielkopostnych pasji, stosownymi inskrypcjami, inicjałami i datami stanowią przykład bogactwa form religijności czasów saskich.

Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
5 października 2013 r. w Gdańsku zmarł Henryk Napieralski, gorący...
Na początku 1945 r., kiedy front przekroczył linię Wisły, a wojska...
Była bardzo pracowita i kochała pomagać innym. Swoją dobrocią,...
Najwyżej oceniane
Była bardzo pracowita i kochała pomagać innym. Swoją dobrocią,...
Czasami trzeba czekać wiele, wiele lat, żeby poznać swoje prawdziwe...
5 października 2013 r. w Gdańsku zmarł Henryk Napieralski, gorący...