40 lat po maturze
– Różnica jest taka, że mnie wszyscy poznali, a ja nie mogę nikogo rozpoznać – mówi Józef Kujawiak, ówczesny dyrektor szkoły.
– To były lata świetności szkoły. Ona wtedy coś znaczyła. Tutaj, gdzie jesteśmy, w pałacu, był internat, w którym mieszkało 200 uczniów - mówi jedna z absolwentek słynnej „kuźni talentów”.
Choć Andrzeja Leppera już nie ma, to jego duch był na zjeździe klasowym obecny. Tadeusz Poseld namalował jego portret, który znalazł godne miejsce w biesiadnej sali. Nauczycielom i kolegom, którzy już odeszli, oddano hołd poprzez złożenie kwiatów i zapalenie znicza przed pamiątkową tablicą znajdującą się w parku, przed pałacem.
– A pamiętasz... – tak najczęściej rozpoczynała się rozmowa.
Wspólnie spędzone pięć lat dostarczyło wielu wspomnień. Trudno się dziwić, że nie było im końca. Wychowawcami klas byli: Ksawery Niemczyk, Krystyna i Jerzy Derczowie. W zjeździe rocznika 1974 wzięli udział: Elżbieta Zakryś (Goździk), Elżbieta Laska (Brzezińska), Marianna Nowak (Wasiak), Urszula Rompalska (Marcinkiewicz), Bogumiła Migawa (Niezgoda), Janusz Liszewski, Wiesław Kochanowski, Jan Betański, Bogdan Powalisz, Janusz Hinc, Dominik Mikołajczyk, Adam Janke, Jerzy Mikołajczak, Morosław Ciepłuch, Piotr Szumigaj, Jan Pastewski, Tadeusz Poseld, Maciej Rozpłoch.