Powiat
468 uchodźców
Według oficjalnych danych pochodzących ze starostwa na terenie powiatu sępoleńskiego przebywa 468 uchodźców z Ukrainy. 344 osoby mieszkają w prywatnych domach u rodzin, które postanowiły dać im schronienie. 124 osoby przebywają w innych miejscach przygotowanych przez samorządy lokalne przy ścisłej współpracy z urzędem wojewódzkim. Wśród uchodźców jest 245 dzieci, 213 kobiet i 10 mężczyzn.
W obiektach noclegowych CSiR przebywa 93 uchodźców
Wydział zarządzania kryzysowego Starostwa Powiatowego w Sępólnie monitoruje sytuację i stan osobowy uchodźców przebywających na terenie powiatu. Według danych pochodzących z 16 maja na terenie powiatu przebywa ich 468.
Najwięcej uciekinierów wojennych mieszka na terenie gminy Sępólno. Jest to 259 osób. Wśród nich jest 137 dzieci i 122 kobiety. Spośród ogólnej liczby uchodźców przebywających w gminie Sępólno 166 osób przebywa u prywatnych rodzin. Reszta jest zakwaterowana w Centrum Sportu i Rekreacji.
W gminie Więcbork przebywa ogółem 117 uchodźców: 59 dzieci, 53 kobiety i 5 mężczyzn. 114 osób mieszka u prywatnych rodzin, a 3 osoby przebywają w Domu Pomocy Społecznej w Suchorączku.
W gminie Kamień przebywa 72 uchodźców: 38 dzieci, 31 kobiet i 3 mężczyzn. Spośród tej liczby 44 osoby mieszkają u prywatnych rodzin, reszta czyli 28 osób, przebywa w mieszkaniach chronionych w DPS-ie, w mieszkaniu gminnym, w świetlicy wiejskiej w Płociczu.
Najmniej uciekinierów wojennych przebywa w gminie Sośno. Jest to zaledwie 20 osób: 11 dzieci, 7 kobiet i 2 mężczyzn. Wszyscy mieszkają u prywatnych rodzin.
– Liczba uchodźców przebywających na terenie naszego powiatu jest w miarę stabilna. Notujemy niewielkie zmiany, które dotyczą kilk u osób – informuje Kamila Jabłońska, inspektor zarządzania kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Sępólnie.
Osoby prywatne, które przyjmą uchodźców z Ukrainy pod swój dach, otrzymują na ich utrzymanie 40 zł dziennie. Refundacja kosztów pobytu osób przebywających w warunkach hotelowych jest wyższa i wynosi 70 zł na dobę. Coraz więcej uciekinierów wojennych, głównie kobiet, podejmuje pracę w naszym kraju, a dzieci uczęszczają do polskich szkół. Wielu uchodźców rozpoczyna tu nowe życie.