Aby do zimy
To właśnie nad jeziorem Mochel nowy sezon zainaugurowali członkowie Stowarzyszenia Klub Morsa Kormoran. Klub powstał na początku tego roku i jeszcze raczkuje, ale systematycznie przybywa mu członków i pomysłów na dobrą zabawę. Tworzą go miłośnicy lodowatych kąpieli z Sępólna, Kamienia, Człuchowa i Chojnic. W sobotę po letniej przerwie do wody wskoczyły 22 osoby, 6 morsowało po raz pierwszy. Oczywiście najpierw była intensywna rozgrzewka. Gościnnie przyjechały sępoleńskie „Lodołamy”, czyli znani już na całym świecie pływacy ekstremalni z Marią Szemryk i Lechem Kąkolem na czele. – Eee, jak zaliczą pierwszą zimę, to dopiero nazwę ich morsami – westchnął Lech Kąkol, który przygotowuje się do startu na mistrzostwa świata w pływaniu ekstremalnym odbywające się w Stanach Zjednoczonych.
Kto zaliczył kąpiel, otrzymał pamiątkowy, wykonany ręcznie, gliniany medal. Medale wręczał starosta Jarosław Tadych. Jego obecność nie była przypadkowa, ponieważ sobotnia impreza była współfinansowana przez powiat sępoleński. Starosta w obawie o swoje serce do wody nie wchodził. Przyznano również pamiątkowe statuetki dla najmłodszego i najstarszego stażem morsa. Po raz pierwszy w sobotę morsował Kamil Chajek z Sępólna. Kiedy 14 lat temu Kamil przychodził na świat, swoje morsowanie rozpoczynała Maria Szemryk, również z Sępólna.
Po kąpieli wszyscy zasiedli przy ognisku, piekli kiełbaski, pili barszcz, jedli wyśmienitą drożdżówkę i snuli plany na kolejne spotkania. W sezonie Kormorany kąpią się regularnie dwa razy w tygodniu. Klub czeka na kolejnych członków. To grupa wesołych, otwartych ludzi reprezentujących różne zawody i środowiska, których łączy wspólna pasja.