Bezrobocie sięga zenitu

Robert Środecki, 17 marzec 2013, 07:57
Średnia: 0.0 (0 głosów)
W grudniu co czwarty mieszkaniec powiatu sępoleńskiego w wieku produkcyjnym pozostawał bez pracy. Stopa bezrobocia (najwyższa od wielu miesięcy) przekroczyła barierę 25%. Ze statystyk opublikowanych przez Powiatowy Urząd Pracy wynika, że w ostatnim miesiącu ubiegłego roku powiat sępoleński zamieszkiwało 3515 bezrobotnych. Dane szokują i skłaniają do refleksji.
Bezrobocie sięga zenitu

Źródło: www.wup.torun.pl

,,Moim zdaniem powiatowe urzędy pracy są archaicznymi tworami, które nie spełniają swojej roli. To kosztowne instytucje charakteryzujące się przerostem biurokracji. Liczba zatrudnionych urzędników nie przekłada się na jakość pracy i minimalizowanie skutków bezrobocia. Proszę przyjrzeć się i zobaczyć czym oni się zajmują. Inwestują głównie w zakup nowych samochodów i kapitalne remonty swoich gabinetów. Dbają przede wszystkim o siebie” - pisze w obszernym liście do redakcji jeden z naszych Czytelników. Potwierdza to inny bezrobotny, który goszcząc w urzędzie pracy, usłyszał od urzędnika prorocze zdanie, że bogata lista ofert znajduje się na stronie internetowej. – Jeden z pracowników powiedział mi, że jak chcę znaleźć ciekawe oferty, to muszę zajrzeć na stronę internetową wojewódzkiego urzędu pracy. Na tym jego pomoc się skończyła. Szkoda czasu, żeby tam chodzić, ponieważ człowiek i tak niczego się nie dowie. Dla niektórych urzędników petent jest złem koniecznym – mówi nasz rozmówca. Przyjrzeliśmy się jak wygląda struktura zatrudnienia w jednostce organizacyjnej powiatu. W 2011 roku w Powiatowym Urzędzie Pracy na etatach pracowały 43 osoby. Instytucja podzielona jest na 3 piony: działań aktywizujących, działań wspomagających oraz działań informacyjno-ewidencyjnych. Bardzo ciekawą ,,fuchę” ma osoba pracująca na stanowisku ds. łagodzenia skutków kryzysu ekonomicznego. Według komisji rewizyjnej kontrolującej w ubiegłym roku Powiatowy Urząd Pracy struktura zatrudnienia wynika z obowiązującego prawa i wewnętrznych dokumentów organizacyjnych. W 2011 roku wydatki płacowe w Powiatowym Urzędzie Pracy przekroczyły 2 miliony złotych, co oznacza, że średnie wynagrodzenie osobowe pracownika wynosi 3364 zł. Gdy przeanalizuje się wydatki rzeczowe, to potwierdzą się słowa naszego Czytelnika, który mówił o nadmiernym rozpasaniu. W 2011 roku urząd wydał na zakupy inwestycyjne 78 tys. zł. Większość pochłonął zakup samochodu służbowego Opel Zafira. Budżety powiatowych urzędów pracy opierają się głównie na środkach zewnętrznych, zabezpieczonych w budżecie państwa na walkę z bezrobociem. Są również dotowane przez samorząd lokalny. W tegorocznym budżecie powiatu na wydatki związane z utrzymaniem urzędu pracy zabezpieczono ponad 4 miliony złotych.
Działań powiatowych urzędów pracy nie można postrzegać jedynie przez pryzmat statystyki. Nie zmienia to jednak faktu, że liczba bezrobotnych zamieszkujących powiat musi niepokoić. W kręgach rządowych od dawna trwa dyskusja na temat przekształcenia archaicznych urzędów. Co jakiś czas pojawiają się rozmaite pomysły, a w dużych miastach na wzór krajów zachodnich powstają prywatne, profesjonalne agencje zajmujące się pośrednictwem pracy. W przeciwieństwie do urzędów są one skuteczne, ponieważ ich byt i zysk są uzależnione od efektywności. W krajach Europy Zachodniej ich istnienie jest standardem, o czym przekonało się wielu rodaków  poszukujących pracy na Wyspach Brytyjskich. Podczas konferencji zorganizowanej z okazji 15-lecia powiatów, która odbyła się w sejmie, minister pracy mówił o potrzebie poprawy efektywności służb zatrudnienia. Resort przygotowuje się do nowelizacji ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Projekt zakłada m.in. przekształcenie powiatowych urzędów pracy w centra aktywności zawodowej. Reforma będzie kosztowna, a zmieni się jedynie szyld. To powszechna opinia lansowana przez przeciwników nieudolnych reform proponowanych przez rząd. Aż strach pomyśleć, jaka byłaby stopa bezrobocia w powiecie sępoleńskim, gdyby nie emigracja zarobkowa.