Biedę podzieliliśmy na wszystkie działy
Tegoroczne dochody gminy Kamień zaplanowano na poziomie 19,936 mln zł. Wydatki wyniosą 21,507 mln zł. Deficyt w wysokości 1,570 mln zł zostanie pokryty przychodami pochodzącymi z zaciągniętych kredytów i pożyczek. Ponad połowę wydatków pochłoną wynagrodzenia i ich pochodne oraz świadczenia na rzecz osób fizycznych. Na utrzymanie urzędu miejskiego burmistrz Kamienia przeznaczy w tym roku 2,5 mln zł, na utrzymanie rady miejskiej 125 tys. zł. Najdroższym działem jest oświata i wychowanie. Utrzymanie gminnych szkół będzie kosztować około 7,3 mln zł. Na pomoc społeczną trzeba przeznaczyć 3,85 mln zł. Tegoroczne wydatki na obsługę długu wyniosą 243 tys. zł. Na inwestycje samorząd przeznaczy 2,324 mln zł. Do najważniejszych zadań realizowanych w tym roku należy zaliczyć: budowę kanalizacji sanitarnej wraz z przewodem tłocznym i przepompownią ścieków w Orzełku (535 tys. zł), budowę sieci wodociągowej wraz z przyłączami w Małej Cerkwicy (215 tys. zł), rozbudowę i zagospodarowanie terenu wokół jeziora Mochel w Kamieniu (783 tys. zł), budowę sali gimnastycznej w Dużej Cerkwicy (200 tys. zł), budowę placu zabaw z bezpieczną nawierzchnią dla najmłodszych dzieci w Kamieniu (144 tys. zł). Ponadto samorząd zamierza zrealizować cały szereg inwestycji na terenach wiejskich: budowę chodników w Dąbrówce, Dąbrowie, Niwach i Obkasie, modernizację sali WDK w Płociczu i budynku świetlicy wiejskiej w Witkowie. Dla zawodników piłkarskiej ligi powiatowej ważną wiadomością jest zabezpieczenie w budżecie środków na budowę boiska w Orzełku oraz na zakup kontenera dla piłkarzy w Zamartem. Przedstawiciele środowisk wiejskich sygnalizują, że większość inwestycji realizowanych w poszczególnych wsiach jest finansowana z budżetów sołectw, a w budżecie widnieją one jako inwestycje gminne. – W ciągu 3 ostatnich lat spadają dochody gminy. To mnie najbardziej niepokoi. Jak pan widzi dalsze kierunki rozwoju gminy? – pytał burmistrza radny Piotr Kamiński. – Obniża się kwota na inwestycje. To oznacza stagnację, a nie rozwój. Jestem zaniepokojony, że nasze starania o świetlicę wiejską w Zamartem ponownie spełzły na niczym – dodał radny. – Zdaję sobie sprawę, że ten budżet nie zaspokaja wszystkich potrzeb. Rozumiem, że ludzie z Zamartego są rozgoryczeni. My wspólnie kreujemy dochody gminy. Obcięto nam tegoroczną subwencję o 450 tys. zł. To utrudnia nam realizację inwestycji. Biedę podzieliliśmy na wszystkie działy – tłumaczył radnemu burmistrz Kamienia Wojciech Głomski. – Zastanawiam się, jakby wyglądały wydatki inwestycyjne, gdyby nie środki sołeckie. Czy budowa 8-kilometrowego odcinka wodociągu w Małej Cerkwicy do kilku posesji jest ekonomicznie uzasadniona? – pytała Jadwiga Steinborn z Orzełka. – Nie wykonalibyśmy tego zadania ze środków własnych, ale otrzymaliśmy na ten cel dofinansowanie w wysokości 85%. Uważam, że trzeba te pieniądze spożytkować – odpowiedział burmistrz. – Najwięcej emocji wzbudzają inwestycje. Mówiliśmy w przeszłości, że pragniemy zrównoważyć rozwój miasta i wsi. Czy ważniejszy jest plac zabaw w Kamieniu czy zaprojektowanie kanalizacji sanitarnej w Płociczu? – pytał radny Piotr Leśniewski z Dąbrówki.
– Drewniane place zabaw na terenach wiejskich nie zdają egzaminu. Kamień ma jakąś alternatywę, Zamarte nie ma – dodał radny.
– Place zabaw się psują. Są w fatalnym stanie technicznym. Sprzedano nam buble – wtrącił Kazimierz Warylak. – Place zabaw na terenach wiejskich nie nadają się do użytku. Zagrażają zdrowiu. Trzeba się zastanowić nad ich demontażem. Wsie zostaną bez placów. Gdyby można ograniczyć skalę inwestycji nad Mochlem – oznajmiła Jadwiga Steinborn. Józef Wróblewski odwołał się do strategii rozwoju gminy Kamień. – Zapisano tam budowę świetlicy wiejskiej w Zamartem, budowę budynku gimnazjum przy sali w Kamieniu i budowę sali gimnastycznej w Dużej Cerkwicy. Te zadania nie są realizowane. Niepokoi mnie, że przeznaczamy coraz mniej pieniędzy na inwestycje. Niepokoi mnie zwłaszcza inwestowanie nad Mochlem – powiedział radny z Zamartego. – W zadaniach inwestycyjnych nie ma mowy o kanalizacji Płocicza, dlatego wstrzymam się od głosu – stwierdziła podczas dyskusji radna Bożena Lewandowska. Burmistrz Kamienia nie miał zbyt wielu argumentów na obronę budżetu, który preferuje rozwój miasta kosztem wsi . – Zdaję sobie sprawę, że tego zadania nie ma w budżecie. Gdy pojawią się środki, to przygotujemy dokumentację techniczną. Zdaję sobie sprawę, że zaspokojenie potrzeb mieszkańców Zamartego i Płocicza jest bardzo trudne – odpowiedział Głomski.
Zdecydowana większość mieszkańców gminy zamieszkuje tereny wiejskie. Nie można się zatem dziwić, że radni reprezentujący ich interesy dążą do zrównoważonego rozwoju miasta i wsi. Za przyjęciem tegorocznego planu dochodów i wydatków głosowało 10 radnych. Aleksander Atamański, Piotr Kamiński, Jadwiga Steinborn i Bożena Lewandowska wstrzymali się od głosu, a Józef Wróblewski tradycyjnie był przeciwny.