Burmistrz obiecał Królowi
Centrum Aktywności Społecznej w Sępólnie jest inwestycją zrealizowaną przy udziale środków zewnętrznych jakie gmina otrzymała na rewitalizację miasta. Budynkiem zarządza Centrum Sportu i Rekreacji. W pierwotnym założeniu okazały gmach miał stanowić siedzibę stowarzyszeń działających na terenie gminy. W ubiegłym roku swoje ambitne plany ujawnił Jan Król, dyrektor Krajeńskiego Parku Krajobrazowego, który zapragnął przenieść siedzibę parku z Więcborka do Sępólna. Do tej pory decyzja w tej sprawie nie zapadła. Ustalono natomiast, że w budynku nad jeziorem zostanie zlokalizowana salka edukacyjna dla młodzieży. O kulisy umowy z parkiem pytał na ostatniej sesji radny Kazimierz Drogowski. – Taka umowa nie została podpisana. Być może ta informacja wynika z tego, że park ma przyobiecaną dzierżawę dwóch pomieszczeń na salkę edukacyjną na ulicy Jeziornej. Wiąże się to z tym, co aktualnie robi park. Krajeński Park Krajobrazowy stworzył projekt unijny zakładający utworzenie takiej sali wyposażonej w pomoce naukowe do celów szkoleniowych dla dzieci i młodzieży.
W ramach tego projektu będą wybudowane 3 wieże widokowe, 2 z nich staną na terenie naszej gminy (1 w okolicach starej plaży, kolejna w sołectwie Niechorz). Cały projekt nie jest jeszcze rozstrzygnięty, dlatego umowy dzierżawy jeszcze nie ma – odpowiedział burmistrz Sępólna. Waldemar Stupałkowski odniósł się również do wysokości stawek za czynsz dzierżawny w budynku na ulicy Jeziornej. Wyraźnie zaznaczył, że działalność zarządcy obiektu nie koncentruje się na komercyjnym wynajmie. – Stowarzyszenia, które mają tam swoją siedzibę, płacą stawki najniższe z możliwych. Doszliśmy do wniosku, że to są organizacje działające na rzecz naszych mieszkańców, dlatego nie powinny być obciążane zbyt wysokimi kosztami. Symboliczna złotówka za metr kwadratowy. Na dzisiaj nie wiem jeszcze, jaki będzie ogólny koszt utrzymania tego budynku. Po jakimś czasie zrobimy bilans i zobaczymy, czy się sfinansuje – mówi Stupałkowski. Mało prawdopodobne, żeby tak duży obiekt utrzymał się z symbolicznego czynszu.
Do unijnego projektu odniósł się dyrektor KPK. Jan Król powiedział nam, że w przededniu odejścia na emeryturę chce zostawić coś, co na trwałe zostanie w jego rodzinnej miejscowości. Miał na myśli salę edukacyjną dla dzieci i młodzieży i wieże widokowe, które mają powstać.