Burmistrz Sępólna zamknął plażę w Więcborku

Robert Środecki, 17 lipiec 2012, 00:22
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Mieszkańcy Więcborka, a zwłaszcza turyści odwiedzający miasteczko na Krajnie są zaniepokojeni tym, co dzieje się nad jeziorem. Mają ogromny żal do władz Sępólna i pytają dlaczego burmistrz w samym środku sezonu turystycznego zamknął plażę i odstraszył letników. – To jakieś wielkie nieporozumienie. W mieście jest kilkuset turystów, którzy nie mogą zrozumieć co tu się dzieje. Nie wiem co mam im powiedzieć – skarży się właściciel ośrodka wczasowego. Teraz czas na zamknięcie przez burmistrza Więcborka plaży w Sępólnie. Czy tak buduje się społeczeństwo obywatelskie?
Burmistrz Sępólna zamknął plażę w Więcborku

Zamknięty dostęp do jeziora na więcborskiej plaży. To efekt bezmyślnych inwestycji burmistrza Sępólna Waldemara Stupałkowskiego. Fot. Piotr Pankanin

W grudniu ubiegłego roku w sępoleńskim magistracie rozstrzygnięto przetarg na zagospodarowanie nabrzeża, uwaga! -  Jeziora Więcborskiego. To dość dziwne, że władze jednej gminy inwestują na terenie sąsiedniej. Miało to związek z realizacją projektu kluczowego polegającego na budowie hali widowiskowo-sportowej i mola w Sępólnie oraz ścieżki rowerowej łączącej dwa największe miasta powiatu. Uwieńczeniem całości miało być zagospodarowanie nabrzeża Jeziora Więcborskiego. Przetarg na wykonanie tej karkołomnej inwestycji wygrała firma Hydro - Eko z Chojnic. Wykonawca ma za zadanie wybudować budynek zaplecza socjalnego, plac zabaw, parking, boisko do piłki siatkowej, sztuczne boisko do piłki nożnej i kort tenisowy. W ramach inwestycja ma być zmodernizowane pole namiotowe nad jeziorem. Integralnym elementem całości jest budowa nowych pomostów. Ciężki sprzęt budowlany pojawił się na więcborskiej plaży w marcu bieżącego roku. Realizacja inwestycji rozpoczęła się od zaorania nowego boiska piłkarskiego, które powstało dzięki zaangażowaniu prywatnych środków działaczy więcborskiego Gromu. Gdy boisko przestało istnieć, pracownicy chojnickiej firmy skupili się na rozbiórce i demontażu pomostów i ogrodzeniu plaży taśmą zabezpieczającą. Działo się to
w marcu bieżącego roku. Bezmyślni budowlańcy mieli 100 dni na wykonanie i instalację nowych pomostów oraz ponowne otwarcie plaży dla letników.  W środku sezonu prace budowlane można było oddalić od plaży. Na początku maja Michał Bąk, kierownik referatu ds. m.in inwestycji w Urzędzie Miejskim
w Więcborku ogłosił, że w tym roku plaża będzie zamknięta i niedostępna dla turystów. Okazało się, że inwestor, jakim jest gmina Sępólno, kompletnie nie panuje nad wykonawcą i postępem prac. – Firma, która wygrała przetarg, ma czas na wykonanie zadania do końca listopada. Aby się wywiązać z umowy, do tego okresu muszą być zakończone wszystkie prace na plaży.
Ponadto plan  do wykonania jest bardzo obszerny i nie da się zrealizować takiej inwestycji w ciągu miesiąca, czy też dwóch. Do tego typu realizacji zadań potrzeba czasu tym bardziej, że wcześniej nie pozwalały na to warunki atmosferyczne – tłumaczy taki a nie inny harmonogram prac Marek Zieńko, zastępca burmistrza Sępólna. Burmistrz Więcborka do sprawy podchodzi ze stoickim spokojem. W wypowiedziach na temat plaży stwierdza, że inwestorem jest gmina Sępólno. Na ostatnim posiedzeniu komisji rolnictwa powiedział, że na siłę plaże można otworzyć ale wówczas plażowicze kręciliby się nieopodal placu budowy.
Postronny obserwator tego, co dzieje się na więcborskiej plaży może się jedynie uśmiechać. Nie do śmiechu jest natomiast Więcborczanom, właścicielom ośrodków turystycznych i samym turystom, którzy przyjechali na Krajne wypocząć, a nie podziwiać ciężki sprzęt budowlany. – Aby wszystko wykonać dobrze musimy poświęcić tegoroczny sezon turystyczny – mówił na posiedzeniu komisji rolnictwa burmistrz Więcborka Paweł Toczko. Inwestycja polegająca na zagospodarowaniu jeziora więcborskiego ma jeszcze jeden ciekawy wątek. W ramach realizowanego projektu władze Sępólna z należytą starannością budują pole namiotowe - gdzie? - w Więcborku. Tę kwestię pozostawiamy to bez komentarza.