Kamień
Były i obecny burmistrz spotkają się w sądzie
Do Urzędu Miejskiego w Kamieniu wpłynął pozew byłego burmistrza Wojciecha Głomskiego o wypłatę odprawy rentowej. Chodzi o niebagatelną kwotę ponad 101 tys. zł. – Idziemy na drogę sądową – mówi jego następczyni burmistrz Natalia Marciniak.
W kwietniu br. w sekretariacie kamieńskiego urzędu został złożony wniosek podpisany przez Wojciecha Głomskiego o wypłatę odprawy rentowej. Odprawa rentowa to świadczenie wynikające z artykułu 92 Kodeksu pracy. Przepis ten mówi, że pracownikowi spełniającemu warunki uprawniające do renty z tytułu niezdolności do pracy, którego stosunek pracy ustał w związku z przejściem na rentę, przysługuje odprawa pieniężna w wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia. Mało tego, odprawa może być przyznana nie tylko pracownikowi , który przechodzi na rentę z tytułu niezdolności do pracy, ale również pracownikowi, z którym rozwiązano stosunek pracy i to na długo przed nabyciem uprawnień rentowych. Okazuje się jednak, że są uprzywilejowane grupy zawodowe, dla których wspomniana odprawa jest wyższa niż jednomiesięczne wynagrodzenie. Chodzi tutaj między innymi o nauczycieli i pracowników samorządowych. Dla pracowników samorządowych legitymujących się stażem pracy powyżej 20 lat odprawa rentowa to 6-krotność ostatniego wynagrodzenia. W przypadku byłego burmistrza Kamienia dałoby to kwotę ponad 100 tys. zł.
Wojciech Głomski, ubiegając się o kolejną kadencję, był zdrów jak rydz. Tymczasem gminny elektorat podziękował mu za wieloletnią pracę i w ten sposób zwolnił go z „roboty”. Głosujący w wyborach 17 kwietnia mieszkańcy gminy postawili na młodość i na gospodarza gminy wybrali Natalię Marciniak. Dosłownie na godzinę przed zaprzysiężeniem nowego burmistrza Głomski nagle zachorował. Udał się do lokalnego lekarza i przyniósł do urzędu L4. Formalnie jego stosunek pracy ustałby z chwilą złożenia ślubowania przez nowego burmistrza, ale w związku ze zwolnieniem lekarskim nadal pozostawał na garnuszku podatnika. Tak przechorował pół roku, a obecnie jest już emerytem.
Kiedy po raz pierwszy napisaliśmy o roszczeniu byłego burmistrza, u naszych Czytelników z gminy Kamień dosłownie zagotowała się krew. Na Wojciecha Głomskiego spadła lawina krytyki. Tym bardziej, że jego status majątkowy jest powszechnie znany. Wystarczy zerknąć do oświadczeń majątkowych, które musiał składać jako samorządowiec. Głodem na pewno nie przymiera, mimo to wyciągnął swoją chciwą rękę po publiczne pieniądze. Są tacy, którzy mówią, że skoro mu się należy, to trzeba zapłacić. Pewnie mają rację, ale obecna burmistrz Kamienia nie zamierza się tak po prostu poddać.
Natalia Marciniak na kwietniowy wniosek o wypłatę odprawy rentowej odpowiedziała odmownie. Efektem tej odmowy jest złożony w dniu 22 września pozew sądowy. W tej chwili pozwany ma czas na przygotowanie pisemnej odpowiedzi na pozew. Wszystko wskazuje na to, że sprawa trafi na sądową wokandę.
– Obecnie przygotowujemy odpowiedź na ten pozew. Sama odprawa to ponad 101 tys złotych. Nikt się tego nie spodziewał. W tegorocznym budżecie nie mamy zabezpieczonej takiej kwoty. Aby wypłacić taką odprawęk, musielibyśmy zrezygnować z jakiejś inwestycji. Jak w tej sytuacji miałabym spojrzeć w oczy mieszkańców, którzy na nią czekają? To nie są niczyje pieniądze, tylko pieniądze mieszkańców gminy Kamień. Tak jak już wcześniej mówiłam, idziemy na drogę sądową – mówi burmistrz Natalia Marciniak