Wałdowo

Całe Wałdowo bawiło się na weselu

Robert Lida, 30 wrzesień 2022, 11:02
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Na to wesele mógł przyjść dosłownie każdy, bez prezentu i niekoniecznie w odświętnym stroju. Do tańca przygrywała kapela, a stoły uginały się od jadła. Był nawet pieczony dzik.
Całe Wałdowo bawiło się na weselu

Młoda para w prezencie otrzymała również dwa konie

Całe Wałdowo bawiło się na weselu

„Wchodzi” pieczony dzik

W sobotę w Wałdowie odbył się tradycyjny Jarmark św. Mateusza, którego motywem przewodnim było chłopskie wesele: Jagny i Boryny. Impreza odbywała się w ramach obchodów Europejskich Dni Dziedzictwa 2022 - Połączeni Dziedzictwem. 
To był już XIII Jarmark św. Mateusza. Ta impreza już na dobre wrosła w kulturalny krajobraz Wałdowa, którego główną malarką jest kierownik Wiejskiego Ośrodka Kultury Bożena Mania. Do tej pory jarmarki odbywały się na placu przy WOK, gdzie rozstawiano scenę i jarmarczne kramy. Niestety w tym roku pogoda nie była łaskawa dla uczestników i organizatorów. Z powodu deszczu i niskiej temperatury imprezę przeniesiono do dużej sali WOK-u. 
Jarmark zainaugurowała msza święta odprawiana w kościele parafialnym pw. św. Mateusza w intencji parafii Wałdowo. Później weselny orszak prowadzony przez kapelę ,,Jucha” z Dąbrówki, wspomaganą przez skrzypka Janusza Jędrzejczyka, przemaszerował do Wiejskiego Ośrodka Kultury. Tutaj licznie zgromadzeni weselni goście mogli sobie przypomnieć dawne, często zapomniane obrzędy. Młoda para zamiast tradycyjnych kopert otrzymała prezenty w postaci: dwóch poduszek, żywej gęsi, kosza jaj, konnego siodła i chruścianej miotły. Po największe prezenty nowożeńcy musieli się udać na zewnątrz, ponieważ były to żywe konie. Oczywiście wesele to przede wszystkim zabawa, a jak zabawa to taniec. Do tańca przygrywała ,,Jucha” pod kierownictwem Janusza Glazy. Później na scenie pojawił się zespół ,,Active”. 
Z zaproszenia na wesele mimo złej pogody skorzystało wiele osób, nie tylko mieszkańców Wałdowa. Oprócz inscenizacji obrzędów i biesiadnej muzyki przygotowano dla nich weselną ucztę. Weselnicy udowodnili, że można bawić się bez alkoholu. Jedną z kulinarnych atrakcji był pieczony dzik upolowany przez myśliwych Koła Łowieckiego ,,Knieja”. Mistrz kuchni tak go podzielił, że dla wszystkich starczyło.