Celowo tarasowali drogę
W nocy z czwartku na piątek, o godzinie 23.00 dyżurny straży pożarnej odebrał informację o drzewach leżących na drodze Sośno-Wąwelno, tuż przy skrzyżowaniu z drogą do Rogalina. Tej nocy nie było wichury, ba, w ogóle nie było wiatru. Okazało się, że drzewa zostały ścięte przy pomocy piły łańcuchowej (na pewno przez fachowca) i ułożone
w poprzek drogi. Ścięto dwa świerki i jesion z pobliskiego zagajnika. Kilka godzin później podobne zgłoszenie napłynęło z Wąwelna. Potężna topola zatrzymała ruch na drodze do Mierucina. Okazało się, że podobny przypadek miał miejsce również w Popielewie, w sąsiedniej gminie Koronowo. Początkowo sądzono, że to robota złodziei drewna, którzy w ten sposób odcięli drogę ewentualnego pościgu. Takiej wersji jednak nie potwierdzono.
– Nie mamy żadnego zgłoszenia kradzieży drewna z lasu, a te przy drodze zostały jedynie ścięte i pozostawione – mówi Ryszard Syldatk, kierownik Posterunku Policji w Sośnie.
– Obecnie prowadzone jest postępowanie z artykułu 30 kodeksu wykroczeń, dotyczące tamowania i utrudniania ruchu na drodze publicznej. Trzeba przyznać, że to nietypowe i bardzo dziwne zdarzenie – dodaje kom. Krzysztof Wieczorek, oficer prasowy KPP w Sępólnie.
Trudno uwierzyć, że ktoś włożył tyle pracy i energii w ścięcie ogromnych drzew, aby zrobić głupi dowcip. Motywy, które kierowały „drwalami”, na razie nie są znane.