Cztery Żywioły, głównie wiatr

Robert Lida, 18 styczeń 2015, 00:28
Średnia: 0.0 (0 głosów)
W niedzielę na rynku w Kamieniu występował teatr uliczny Cztery Żywioły z Chojnic. Realizację spektaklu „Opowieść wigilijna” utrudniał silny wiatr.
Cztery Żywioły, głównie wiatr

Kuglarze na dworze Heroda, Fot. Robert Lida

Nie mają szczęścia do pogody organizatorzy ulicznych pokazów w Kamieniu. W ubiegłym roku nad miastem przeszła ulewa. W tym roku aktorzy zmagali się z wichurą, a że większość z nich porusza się na szczudłach, to zadanie mieli znacznie utrudnione. Inspiracją do powstania chojnickiego teatru był zapewne odbywający się od wielu lat w tym mieście Międzynarodowy Festiwal Teatrów Ulicznych. Cztery Żywioły są laureatem siódmej edycji tej imprezy, która odbyła się w 1997 roku i zdobywcą Złotej Maski Pierrota. Założycielem grupy i reżyserem większości spektakli jest Eugeniusz Mikołajczak, który zawsze podkreśla, że jest to przedsięwzięcie prywatne i niezależne. Cztery Żywioły dają wyłącznie spektakle plenerowe. W ostatnich latach zespół bardzo się zmienił. Mamy na myśli wiek aktorów. Młodzi zastąpili tych, którzy z Chojnic poszli w świat. Spektakl „Opowieść wigilijna” to kilka etiud nawiązujących do biblijnej historii narodzenia Jezusa. Akcja rozgrywa się w kilku miejscach: w domu Maryi i Józefa, w pałacu Heroda i betlejemskiej stajence. Pojawiają się anioły, Trzej Królowie, Maryja z Dzieciątkiem, Józef, Herod i jego dwór, śmierć. Było zwiastowanie anielskie i Trzej Królowie przynoszący dary Jezuskowi. Biblijną rzeź niewiniątek przedstawiono jako walkę Heroda i jego gwardzistów z aniołami. Całość okrasiła rytmiczna muzyka i radosne kolędy z płyty w wykonaniu Ryszarda Rynkowskiego. Aktorzy Czterech Wiatrów posługują się elementami tańca i pantomimy. Nieodzowne są szczudła i cała gama prostych, ale jakże wymownych rekwizytów. Jest też dużo ognia i efektów pirotechnicznych. Trudno się dziwić, przecież ogień to podstawowy żywioł. Niesprzyjająca pogoda odstraszyła mieszkańców Kamienia. Przyszli tylko najwytrwalsi, uznając, że prawdziwa sztuka wymaga wyrzeczeń. Śnieg i mróz z pewnością stanowiłyby lepszą scenografię dla tego spektaklu. Zamiast tego mieliśmy szaroburą rzeczywistość w tle. Wykorzystując okazję, burmistrz Kamienia Wojciech Głomski złożył mieszkańcom życzenia noworoczne.