Sesja Rady Miejskiej Więcborka

Deflacja dusi podatki. I dobrze

Piotr Pankanin, 27 grudzień 2016, 17:20
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Nadeszły chyba czasy, kiedy gminne samorządy opamiętały się i przestały drastycznie podwyższać lokalne podatki i opłaty. W środę zajęła się nimi Rada Miejska Więcborka. W tej gminie przyszłoroczne podatki nie wzrosną, część zostanie nawet obniżona, ale to nie rezultat wspaniałomyślności gminnych rajców, ale ubiegłoroczna deflacja. Na niezmienionym poziomie pozostanie też cena wody i ścieków, przynajmniej w pierwszym kwartale.
Deflacja dusi podatki. I dobrze

Kto za obniżką podatków? Fot. Robert Lida

Jeszcze kilka miesięcy temu zapowiadały się znaczne podwyżki cen wody. Nie dotyczy to wyłącznie Więcborka, ale praktycznie wszystkich gmin w Polsce. Powodem były zapowiedzi zwiększenia o co najmniej 50 procent opłaty za gospodarcze korzystanie ze środowiska, która jest odprowadzana przez firmy wodociągowe za wydobycie każdego metra sześciennego wody. – Tylko z tego tytułu musimy zapłacić rocznie 140 tysięcy złotych. W ostatniej chwili rząd wycofał się z tych planów i z tego powodu nie wnioskujemy o podwyżkę cen. Zakładane wpływy powinny pokryć koszty. Działamy asekuracyjnie i dlatego na razie mowa o utrzymaniu dotychczasowych cen w pierwszym kwartale. Nie wiadomo ,co z tymi opłatami będzie się dalej działo – mówi Adam Kubiak, prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej w Więcborku. W dniu 18 października spółka złożyła wniosek o przedłużenie czasu obowiązywania taryf zbiorowego zaopatrywania w wodę i odprowadzania ścieków na okres od 1 stycznia do 31 marca 2017 roku. Radni stosowną uchwałę w tej sprawie przyjęli jednogłośnie. Przypominamy, że metr sześcienny wody dla podstawowej grupy odbiorców w gminie Więcbork kosztuje 3,60 brutto. Natomiast odprowadzenie metra sześciennego ścieków kosztuje 7,11 brutto.
Radni przegłosowali również cały pakiet uchwał dotyczących stawek jednostkowych podatków i opłat lokalnych, które będą obowiązywały w przyszłym roku. Generalnie, takiej potrzeby by nie było, ponieważ założono, że te daniny nie wzrosną. Powstała jednak konieczność obniżenia części z nich ze względu na ubiegłoroczny ujemny wskaźnik wzrostu cen i usług, czyli deflację. – Minister finansów w drodze obwieszczenia w dzienniku urzędowym określa górne granice stawek podatków i opłat lokalnych. Stawki te corocznie podlegają aktualizacji
z uwzględnieniem średniorocznego wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych. Zgodnie z komunikatem prezesa GUS wskaźnik ten w 2015 roku w stosunku do 2014 roku wyniósł 99,10 procent, czyli nastąpił jego spadek o 0,90 procent. Ponieważ w kilku pozycjach nasze stawki podatkowe były na maksymalnym poziomie, teraz musimy je obniżyć i dostosować do ministerialnych – wyjaśniała skarbnik gminy Alina Kruk. Generalnie, podstawowe stawki podatku od nieruchomości, takie, które dotyczą zwykłego Kowalskiego, pozostały na niezmienionym, tegorocznym poziomie. To samo dotyczy podatku od środków transportowych, opłaty targowej i opłaty od posiadania psa. W tym ostatnim przypadku od 2013 roku, kiedy opłatę zmniejszono do 10 złotych wzrosły dochody budżetu gminy z tego tytułu. Niestety, żadna z sąsiednich gmin nie chce pójść tą samą drogą. Maksymalna, dopuszczalna prawem stawka opłaty za posiadanie psa to aż 118,97 złotych i są w Polsce gminy, które ją stosują. Na szczęście nie należy do nich Więcbork.
Radni nie zajmowali się podatkiem rolnym, a dokładniej ustaleniem ceny kwintala żyta, która jest brana pod uwagę przy wymiarze tego podatku. Punktem wyjścia do dyskusji na ten temat jest zawsze cena podawana przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego i jest to cena maksymalna. Samorząd gminy ma prawo ją obniżyć, ale nie ma prawa podwyższać. W roku bieżącym cena GUS-owska, obowiązująca także w gminie Więcbork, to 53,75 zł za kwintal. Cena, którą ogłoszono na rok przyszły, to 52,44 złotych. Jeśli rada miejska nie obniża stawki GUS-owskiej, to oznacza, że będzie ona obowiązującą. W praktyce oznacza to symboliczną obniżkę podatku rolnego. Według przyjętych stawek wymiar podatku od nieruchomości w 2017 roku będzie wynosił 4 533 010 zł, a podatku rolnego 1 104 514 zł. Tyle pieniędzy powinno wpłynąć do gminnej kasy tylko z tych dwóch tytułów podatkowych. Zapowiada się, że wpływy te będą jeszcze większe, ale nie sposób ich obecnie oszacować. Ma to związek z trwającymi już i planowanymi inwestycjami lokalnych firm. Potężną halę buduje w tej chwili firma Gabi-Bis. Nową będzie budowała firma SBN. Mówi się też o budowie zupełnie nowego zakładu produkcyjnego w Wituni. Każdy metr kwadratowy takiej hali to dodatkowe 18,51 zł podatku do budżetu gminy. Podwyższanie stawek podatkowych nie zawsze musi oznaczać większewpływy. Często bywa odwrotnie.