Drożyzna w kranach od maja

Już przed sesją na twarzy dyrektora Zakładu Gospodarki Komunalnej Adama Kubiaka można było dostrzec oznaki zdenerwowania. Kubiak musiał przekonać radnych do podwyżek taryf za wodę i ścieki. Najpierw jednak przedstawił radnym sprawozdanie dotyczące realizacji ubiegłorocznych inwestycji oraz plan i zakres prac przewidzianych do realizacji w roku bieżącym. Z przedstawionej informacji wynika, że w ubiegłym roku najwięcej pieniędzy spółka wpompowała w wodociągi. Budowa rurociągu na odcinku Puszcza – Zabartowo  i Puszcza – Katarzyniec pochłonęła 200 tys. zł. Wydatki poniesione przez gminę nie przekładają się na wzrost liczby przyłączy i większą ilość sprzedanej wody. – Gmina stworzyła mieszkańcom warunki, a oni nie chcą się podłączać. Ubolewam z tego powodu. Priorytetem w działaniach ZGK powinno być uzyskanie jak największej liczby przyłączy, co przełoży się na ilość sprzedawanej wody – komentował wystąpienie Adama Kubiaka przewodniczący rady miejskiej Józef Kujawiak. Rzeczywiście, dane liczbowe są niepokojące. Na kilometr zbudowanego w ostatnim czasie wodociągu przypadają trzy przyłącza wodociągowe. – Dziś gmina sprzedaje mniej wody niż 10 lat temu, pomimo tego że w tym czasie przybyło 150 kilometrów sieci wodociągowej – mówił Kujawiak.
W sumie w ubiegłym roku Zakład Gospodarki Komunalnej w Więcborku wydał na inwestycję 367 tys. zł. Sprawozdanie Adama Kubiaka nie uwzględniało kosztownej modernizacji stacji uzdatniania wody. W tym roku firma zamierza zainwestować 15 tys. zł w remont cmentarza, 13 tys. zł w ciepłownictwo, 117 tys. zł w wodociągi, 89 tys. zł w oczyszczalnię ścieków, 6 tys. zł w wysypisko śmieci oraz 13,5 tys. zł w gospodarkę mieszkaniową. Ogółem inwestycje pochłoną ćwierć miliona złotych. Przedstawienie sprawozdań wypełnionych liczbami i tabelkami było przyjemniejszą częścią obowiązków dyrektora ZGK. Kubiak wiedział, że przekonanie radnych do podwyżek taryf będzie zadaniem niezwykle trudnym, dlatego podczas sesji korzystał z pomocy głównej księgowej oraz szefa wodociągów.
Z wniosku taryfowego złożonego przez dyrektora ZGK na ręce burmistrza wynika, że od 1 maja za 1m3 wody mieszkańcy Więcborka i okolic zapłacą 3,41 zł (do tej pory 3,10 zł), za 1 m3 ścieków trafiających do kanalizacji 6,38 zł (6,13 zł). Ścieki dowożone będą kosztowały 3,90 zł zamiast 3,64 zł. Opłata abonamentowa za wodę wzrośnie o złotówkę, do 4,5 zł, natomiast opłata abonamentowa za ścieki o 0,50 zł - do 3,50 zł. Opłata za przyłącze kanalizacyjne i wodociągowe wyniesie 116,64 zł. Szczególnie bolesna jest podwyżka abonamentów wzrastających odpowiednio  o 29 i 17 %.  – Najbardziej odczuwalny będzie wzrost opłat abonamentowych. Mieszkańcom nie będzie się opłacało oszczędzać, dlatego będę głosował przeciw zatwierdzeniu nowych taryf – powiedział podczas dyskusji radny Waldemar Kuszewski. – Firma powinna zwiększać dochody poprzez większą ilość sprzedanej wody a nie windowanie taryf – mówił Józef Kujawiak. – Nie możemy nikogo zmusić do podłączenia się do sieci wodociągowej – tłumaczył zebranym dyrektor ZGK. Więcborscy radni doszli do wniosku, że opłata za przyłącze jest zbyt wysoka. – Robimy to praktycznie po kosztach. Każde przyłącze ma inną cenę. Dla przykładu podam, że ostatnio 7-metrowe przyłącze w Runowie kosztowało nas 1050 zł – wyjaśniał Piotr Łukarski, kierownik działu wodociągów. – Od wielu lat notujemy starty na wywozie nieczystości płynnych. Może firma odda tę usługę prywatnym przewoźnikom – stwierdził Waldemar Kuszewski. – Na koniec roku spółka  zawsze notuje zysk. Przecież można wydać te pieniądze i uniknąć płacenia podatku – proponował Kuszewski. – Nie możemy tego zrobić. Jeżeli nie wykażemy zysku, to nie będziemy mieli możliwości kredytowych – wyjaśniała główna księgowa ZGK. Posiedzenia wszystkich komisji, które zajmowały się taryfami, nie pozostawiały żadnych złudzeń. Podczas sesji radni nie mogli zatwierdzić nowych stawek zaproponowanych przez ZGK. Za opowiedział się jedynie Ireneusz Balcer. Andrzej Wenda, Stanisław Posieczek, Szymon Grabiński, Stanisław Piłka, Józef Kujawiak i Beata Lida wstrzymali się od głosu. Reszta był przeciwna. W tak ważnej sprawie prawie połowa rady wstrzymała się od głosu. To efekt asekuranckiej postawy i obawy. Radni nie chcą brać odpowiedzialności za strategiczne decyzje. Umywają ręce, wstrzymując się od głosu. To tak jakby ich wcale nie było. Radni jednogłośnie zatwierdzili dopłaty do ceny ścieków dla osób fizycznych nie prowadzących działalności gospodarczej, posiadających zbiorniki bezodpływowe, nie mających możliwości podłączenia się do sieci kanalizacyjnej. Do jednego metra sześciennego gmina dopłaci 3,64 zł. W praktyce producenci ścieków posiadający szamba zapłacą jedynie za wywóz (od 8 do 11 zł) w zależności od miejsca zamieszkania.
Po wyczerpaniu problematyki związanej z Zakładem Gospodarki Komunalnej radni przegłosowali uchwałę w sprawie powołania Aliny Kruk na skarbnika gminy i głównego księgowego budżetu z dniem 28 maja. Alina Kruk wygrała konkurs na to stanowisko. Nowa skarbniczka zastąpi Władysława Rembelskiego, który odchodzi na zasłużoną emeryturę. – Dołożę wszelkich starań, żeby sprostać wszystkim wymaganiom – powiedziała po powołaniu Alina Kruk. Ostatnim akcentem czwartkowej sesji było przyjęcie programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności na terenie gminy. To skutek zmian w ustawie o ochronie zwierząt. Szerzej pisaliśmy o tym w jednym z ostatnich wydań WK.