Duet Szulc - Odyja rozprawił się z Orłem w jego gnieździe
Victoria Orzełek – Fireman Zabartowo/Pęperzyn 9:0 (2:0)
Pierwsza połowa nie zwiastowała pogromu gości. W drugiej odsłonie worek z bramkami się rozwiązał. Po trzy gole dla Orzełka zdobyli Wojciech Steinborn i Bartosz Burkiewicz, dwa trafienia dołożył Krzysztof Myszkowski. Jednego gola dołożył Przemysław Czapiewski. Gra gości wyglądała o wiele lepiej niż końcowy wynik. Fireman zasłużył przynajmniej honorowego na gola. Dzięki zwycięstwu Victoria wróciła na fotel lidera.
LZS Płocicz – Sosenka Sośno 4:1 (3:0)
Mecz rozstrzygnął się w pierwszej połowie. Gospodarze pokonywali bramkarza Sosenki z rzutu karnego, z akcji i z rzutu wolnego. Kolejne gole strzelali: Arkadiusz Fridehl, Dawid Chmarzyński i Dariusz Grzelka. Po przerwie swojego drugiego gola strzelił Chmarzyński. Honorowego gola dla Sosenki zdobył Ariel Stremlau, który harował na całej długości i szerokości boiska. Niestety sam Ariel Sosence meczu nie wygra.
Time Lubcza - LZS Lutówko 3:2 (1:1)
Emocjonujące do ostatnich minut spotkanie oglądali z zainteresowaniem kibice miejscowej Lubczy, która na własnym terenie podejmowała gości z Lutówka. Przez pierwszy kwadrans spotkania goście co chwile stwarzali sobie groźne sytuacje. Lubcza obudziła się dopiero po straconej bramce, autorstwa A.Golle. Gospodarze odpowiadali kontrami, którym brakowało wykończenia. Do wyrównania doprowadził niezawodny K. Pyszka, który popisał się ładnym strzałem zza szesnastki. Losy spotkania rozstrzygnęły się w drugiej połowie. Bramkę na 2:1 dla gospodarzy zdobył T.Antczak. W 75' po faulu na piłkarzu gości sędzia podyktował rzut karny, którego na bramkę zamienił D.Raźny. Obie drużyny chcące wynieść ze spotkania komplet punktów rzuciły wszystkie siły na ostatni kwadrans meczu. W 90' po wrzutce na polu karnym najsprytniejszy okazał się D.Musiał i wbił piłkę do siatki.
LZS Piaseczno - FUKS II Wielowicz 6:1 (2:0)
Bardzo ładny dla oka, czysty i wyrównany mecz obejrzeliśmy w Płociczu. Wynik nie do końca odzwierciedla jego przebieg. Gospodarze po trzech porażkach zdobyli wreszcie punkty. Odblokował się tez Sławek Kurzyński, zdobywca trzech bramek. Dla Piaseczna gole strzelili też: Robert Bogdanowicz, Arkadiusz Stępień i Mateusz Zamojski. Dla gości honorową bramkę w 90. minucie strzelił Sławek Szyling. Piaseczno 4 bramki zdobyło po rzutach rożnych.
Orzeł Seydak Dąbrowa - HZ Zamarte 4:6 (1:4)
Mecz rozstrzygnął się w pierwszej połowie po koncertowej grze duetu Szulc-Odyja, który w sumie strzelił 5 bramek, jedno trafienie dołożył Andrzej Grzegórski. Zanosiło się na pogrom niepokonanego dotąd Orła. Kiedy goście wprowadzili na boisko rezerwowych ich gra całkowicie się posypała. Dzięki szaleńczej pogoni w ostatnich minutach gospodarze uniknęli kompromitacji w oczach kibiców. Dwie bramki strzelił Kamil Gbur, po jednej Kamil Rudziński i Adam Kalla.
KS Kawle - Obrol Obkas 6:0 (2:0)