Dwa zamiast jednego
Budowa domów była spowodowana zmianami w przepisach, które mówią, że w jednym domu może przebywać maksymalnie 14 dzieci. Do tej pory w placówce przy alei 600-lecia przebywało 30 wychowanków. Nowe domy powstały na powiatowej działce położonej między oddziałem dziecięcym szpitala a ulicą Krótką. W ten sposób powstała nowa ulica. Samorząd Więcborka po konsultacji z powiatem jej patronem ustanowił Janusza Korczaka. Budowa była możliwa dzięki środkom pozyskanym z Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu w wysokości 1.380.000 zł. Droga do wbicia pierwszej łopaty była długa i wyboista, ponieważ wystąpił ogromny problem z wyłonieniem wykonawcy. Składane do kilku przetargów oferty znacznie przekraczały pulę posiadanych środków. Procedura tak się przeciągała, że konieczne były negocjacje związane z przesunięciem terminu rozliczenia środków zewnętrznych. Ostatecznie budowę powierzono firmie Revbud z Torunia za kwotę 2.395.000 zł. Budowa trwała pół roku.
W piątkowej uroczystości wzięli udział samorządowcy powiatu, gmin, które go tworzą, dyrektorzy placówek pomocy społecznej, personel domów oraz ich przyszli mieszkańcy. Sprawujący bezpośredni nadzór nad tego typu placówkami wydział polityki społecznej Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy reprezentowały panie Danuta Skierska oraz Beata Górska. Swój przyjazd do Więcborka awizował marszałek województwa Piotr Całbecki, ale ostatecznie go odwołał. Z oczywistych powodów przecięto dwie wstęgi. Starosta Jarosław Tadych symboliczne klucze do domów wręczył ich koordynatorom: Domu dla Dzieci numer 1 Ewie Tyburze i Domu dla Dzieci numer 2 Kindze Łąckiej. Koordynator to, mówiąc obrazowo, kierownik domu. Personel takiego domu, oprócz koordynatora, to 6 wychowawców. Wszystkie pomieszczenia obu domów obficie poświęcił więcborski proboszcz ks. Adam Andrzejczak.
W każdym domu znajduje się 7 dwuosobowych pokoi oraz dwie łazienki. Są też miejsca do wypoczynku i pomieszczenia dla personelu. Jeśli wszystko jest nowe, budowane od podstaw, to musi być ładne i funkcjonalne. Warunki, w których będą teraz mieszkali wychowankowie, są wręcz komfortowe. Filozofia 14-osobowych domów jest taka, że mają one w jak największym stopniu przypominać domy rodzinne. Oczywiście nie zastąpią ich, ale przynajmniej dadzą namiastkę. Aby uzyskać taki efekt ,wprowadzono również nowe nazewnictwo. Dotychczasową placówkę opiekuńczo-wychowawczą zastąpił Dom dla Dzieci numer 1 i 2 w Więcborku.
– Pierwszą noc dzieci spędzą tutaj z czwartku na piątek. Właściwie są już spakowane i czekają na przeprowadzkę – mówi Beata Lida, dyrektor Centrum Administracyjnego Domów dla Dzieci w Więcborku.